"Dzień dobry TVN" jest nadawany na żywo, więc nieuniknione są wpadki prowadzących. Tym razem zamiast przejęzyczeń, nagłych upadków albo niezręcznych błędów realizatorskich miało miejsce coś zupełnie innego. Pomiędzy Filipem Chajzerem, a gospodynią kącika show-biznesowego zaiskrzyło, jednak daleko im było od serdeczności.
Wpadki w telewizji na żywo stają się codziennością
Programy nadawane na żywo należą do tych, które owszem, da się skrupulatnie zaplanować, jednak nie zawsze udaje się stosować do wcześniej założonych wytycznych . Krępujące klapy zdarzają się nie tylko niedoświadczonym, ale nawet najbardziej cenionym tuzom polskiego dziennikarstwa . Czy do takich można zaliczyć Filipa Chajzera, który od kilku lat prowadzi program "Dzień dobry TVN" ?
Na to pytanie warto odpowiedzieć sobie we własnym zakresie, a posiłkować można się ostatnim zdarzeniem, jakie miało miejsce w "śniadaniówce" TVN. Filip Chajzer wraz z towarzyszącą mu na ekranie Małgorzatą Ohme zaprosili widzów do kącika rozrywkowego, w którym o najnowszych doniesieniach z show-biznesu miała opowiedzieć Sandra Hajduk-Popińska. Nikt nie spodziewał się, że pomiędzy nią, a synem Zygmunta Chajzera dojdzie do, delikatnie mówiąc, osobliwej wymiany zdań.
Maciej Kurzajewski odwiedził wnuczkę i syna. W sieci pojawiło się piękne zdjęcie, fani zachwyceni
CZYTAJ DALEJSpięcie prowadzących w "Dzień dobry TVN"
Sandra Hajduk-Popińska przywitała się z prowadzącymi i telewidzami, którym przedstawiła członków zespołu Poluzjanci. Tuż po krótkim wywiadzie przeszła do kolejnego przygotowanego przez siebie materiału, tym razem dotyczącego gwiazd spoza krajowego poletka.
- A teraz newsy ze świata show-biznesu, tego zagranicznego, bo dzieje się dużo. Powiedziałabym nawet, że breaking na start! - szumnie rozpoczęła, co nie uszło uwadze Filipa Chajzera, który z dziennikarską wnikliwością spytał koleżankę z redakcji: "Co Ty mówisz? A co to znaczy po polsku?".
- Łamiący news - odparła krotko wyraźnie niezadowolona z tej dociekliwości Sandra Hajduk-Popińska. Jej słowa również doczekały się reakcji prowadzącego: "Złam nas!" - zapowiedział Filip Chajzer.
Dziennikarka po powitalnej wymianie zdań przeszła do meritum i rozpostarła swoją szeroką wiedzę na temat niedawnej Met Gali, czyli jednego z najważniejszych modowych wydarzeń w branżowym środowisku. Niestety, tutaj również nie brakowało uszczypliwości.
Czyżby Sandra Hajduk-Popińska chciała odpłacić koledze pięknym za nadobne i spróbować go sprowokować? Rzekła bowiem: - Met Gala. Interesuje was to wydarzenie? Bo to naprawdę bardzo duża historia w świecie mody. Patrzę na Filipa i trochę mnie… Prezenter poczuł się wywołany do tablicy.
"Dzień dobry TVN". Filip Chajzer starł się z prezenterką
Gospodarz "Dzień dobry TVN" zwrócił uwagę, że Sandra Hajduk-Popińska obdarzyła go nieco mnie życzliwym spojrzeniem, niż koleżankę, więc spytał: "Dlaczego trochę mniej na mnie patrzysz? A co, ja nie jestem z mody?". Dziennikarka, zamiast zignorować te niefrasobliwe zaczepki, wdała się w kolejną dyskusję i odparła: "No dobra, w takim razie wiesz na pewno, że osoba, która odpowiada za zaproszenie gości podczas Met Gali, jest Anna Wintour".
Kącik show-biznesowy przez kolejne chwile obył się bez personalnych "wycieczek", jednak końcówka musiała zostać spuentowana kolejną prowokacyjną przycinką. Głodny wiedzy Filip Chajzer spytał bowiem, kto znajduje się na wyświetlanym zdjęciu.
- To jest Khloe Kardashian, siostra Kim. Bo to jest w ogóle cały klan. Ja ci to później rozrysuję, bo tam jest jeszcze Kylie, Kendall, można się pogubić... - skwitowała złośliwie Sandra Hajduk-Popińska. Jak sądzicie, czy w przypadku bohaterów tej niewinnej sprzeczki sprawdza się powiedzenie "kto się lubi, ten się czubi"?
Źródło: "Dzień dobry TVN"
Chwile grozy w programie na żywo. Pogodynka nagle runęła na ziemię, nagranie obiegło sieć
CZYTAJ DALEJRobert Lewandowski zmienił oblicze El Classico. Wystarczyło jedno dotknięcie, fani w euforii
CZYTAJ DALEJ