Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Cezary Pazura nie był na pogrzebie Janusza Rewińskiego. Wyjawił dlaczego
Patryk Idziak
Patryk Idziak 18.06.2024 09:57

Cezary Pazura nie był na pogrzebie Janusza Rewińskiego. Wyjawił dlaczego

Cezary Pazura
fot. KAPiF

Cezary Pazura nie zjawił się na pogrzebie Janusza Rewińskiego. Obaj wykreowali kultowe postacie, grając wspólnie na planie “Kilera”. Aktor wyznał, dlaczego nie mógł pożegnać Siary, miał ku temu ważne powody.

Cezary Pazura i Janusz Rewiński byli kolegami z planu filmowego

Cezary Pazura i Janusz Rewiński spotkali się przy okazji kręcenia filmów “Kiler” i “Kiler-ów 2-óch”. Groteskowe sceny, a przy tym cięty język Siary, dały Januszowi Rewińskiemu wydatny skok popularności. Aktor był wybitny w improwizacji, zawsze dodawał coś od siebie. Podobno przy nim trzeba było wykazać się dużą umiejętnością wyczucia, żeby w porę, gdy skończy grać, wejść ze swoją kwestią.

Niestety 1 czerwca 2024 roku Janusz Rewiński zmarł w wieku 74 lat. Aktora pożegnała rodzina i przyjaciele, wśród nich zabrakło jednak Cezarego Pazury.

Żona Piotra Zielińskiego zachwyca w mediach. Mało kto wie, jakie ma wykształcenie

Cezary Pazura o tym, dlaczego nie przybył na pogrzeb Janusza Rewińskiego

Wśród gwiazd żegnających Janusza Rewińskiego byli Tadeusz Drozda i Zenon Laskowik. Fanów zaskoczył brak gwiazd “Kilera” na pogrzebie. Cezary Pazura w rozmowie z Jastrząb Post wyznał, że miał bardzo ważny powód, aby nie być uczestnikiem pożegnania.

Powód był tylko jeden jedyny. Ja mam tatę w bardzo ciężkim stanie. Odwiedziny w szpitalu są w określonych godzinach. Nie mogłem być na pogrzebie, bo mam swoje problemy, niosę swój krzyż – powiedział Cezary Pazura.

Cezary Pazura zachwycał się Januszem Rewińskim. "On tego bohatera opatrzył wdziękiem"

Niedługo po śmierci Janusza Rewińskiego jego dawny kolega z planu wspominał aktora. Cezary Pazura w programie “Kanału Zero" opowiadał o tym, co sądził o jego grze i jakim był artystą.

On tego bohatera opatrzył wdziękiem. On zawsze dodawał swoje dwa, trzy grosze, bo był facetem pełnym pomysłów. Jemu to przychodziło jak z rękawa, że wystarczy, że on się odezwie, a to już ma sens, wdzięk i przekaz. Tak oczywiście nie jest, każdy z nas to wie, że tak się nie da, ale on miał tę właściwość. Tworzył na bieżąco – mówił.

Cezary Pazura wyraził też uznanie wobec siły przekazu Janusza Rewińskiego. Był człowiekiem z klasą, błyskotliwym i spostrzegawczym uczestnikiem w każdej rozmowie.

To był żywy chodzący mem, on miał właśnie taką siłę przekazu, że jednym zdaniem, kilkoma słowami, to o czym inni muszą rozprawiać godzinami, potrafił to celnie spuentować.