Filip Chajzer odpowiedział na oskarżenia UOKiK. Mówi o "rzekomych zarzutach"
Nie milkną echa oświadczenia Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, w którym zarzucono m.in. Filipowi Chajzerowi, że na Instagramie miga się od informowania swoich obserwujących, że odpłatnie reklamuje produkty. Gospodarz "Dzień dobry TVN" w swoim stylu odpowiedział na wszystkie zarzuty.
Filip Chajzer odpowiedział na zarzuty UOKiK
Filip Chajzer, Doda i Małgorzata Rozenek to troje celebrytów, którym UOKiK udowodnił, iż nie zawsze publikują posty zgodnie z funkcjonalnością Instagrama. Dokładne czyny, o których pisaliśmy tutaj, według kontrolerów miały charakter nieuczciwej praktyki handlowej lub nawet czynu nieuczciwej konkurencji.
Filip Chajzer nie pozostał obojętny a te oskarżenia. Zareagował z kulturą, jednak nie zapomniał o pewnym szczególe, o którym urzędnikom najwyraźniej zdarzyło się zapomnieć. Co dokładnie powiedział?
- Deklaruję pełną wolę współpracy z urzędem. O rzekomych zarzutach dowiedziałem się dziś w trakcie śniadania (ciastko&kawa) z Internetu. Oficjalnie nikt mi ich nie postawił - skomentował syn Zygmunta Chajzera na łamach portalu Plotek.
Czyżby to kolejne ciemne chmury, które piętrzą się nad wizerunkiem Filipa Chajzera? Nie dość, że jego zachowanie "Dzień dobry TVN" jest pod ścisłą oceną i nadzorem szefostwa, w kolorowej prasie nie brakuje irytujących go doniesień na temat żarliwego związku z młodszą modelką, to na dodatek jego internetowe współprace mogą być zagrożone.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Miłosne uniesienia zakończone w szpitalu. Medycy nie mogli wyjść z zadziwienia
Dyrektorka liceum zatańczyła na studniówce taniec Wednesday. Nagranie hitem TikToka
Teściowa zrobiła to na ich ślubie. Nowożeńcy byli załamani. "To nie może być prawda"
Źródło: Plotek
