Nie żyje znany aktor, miał tylko 25 lat. Matka ujawniła, jak brzmiały jego ostatnie słowa

Aktor znany z "Euforii" zmarł w wyniku przedawkowania

Angus Cloud został znaleziony martwy 31 lipca w swoim domu w Oakland w Kalifornii. Tydzień wcześniej aktor pożegnał swojego ojca, który zmagał się z rakiem. Koroner hrabstwa Alameda potwierdził, że Angus doznał ostrego zatrucia kombinacją narkotyków - fentanylu, kokainy, metamfetaminy i benzodiazepiny.

Przed śmiercią zmagał się z kryzysem psychicznym. - Jedynym pocieszeniem, jakie teraz mamy, jest świadomość, że ponownie spotkał się ze swoim ojcem, swoim najlepszym przyjacielem. Angus mówił otwarcie o swojej walce o zdrowie psychiczne i mamy nadzieję, że jego odejście przypomni innym, że nigdy nie są sami i nie powinni walczyć sami - podkreślali bliscy 25-latka.

To koniec plotek. Katarzyna Cichopek przekazała pilne wieści z domu w Starej Miłosnej. Długo na to czekała Czytaj dalej

Angus Cloud został znaleziony martwy przez swoją mamę

31 lipca nad ranem mama aktora znalazła go martwego przy biurku. Początkowo widok syna jej nie zdziwił, ponieważ Angus często zasypiał właśnie w ten sposób, pracując do późna nad swoimi grafikami. Jednak gdy podeszła bliżej, zorientowała się, że coś jest nie tak.

- Zaczęłam nim potrząsać i krzyczeć. Pchnęłam go na podłogę. Próbowałam reanimować metodą usta-usta. Krzyczałam i wzywałam sąsiada, bo nie chciałam go zostawiać, dzwoniłam pod numer 911. Tęsknię za nim tak bardzo. Był miłością mojego życia - wyznała.

Mama aktora o jego ostatnich słowach

Jak się okazuje, matka Angusa Clouda po raz ostatni rozmawiała z synem przed pójściem spać. Opowiedziała o tym dokładnie w wywiadzie dla magazynu “People”. Okazuje się, że ostatnie słowa aktora, skierowane do mamy były naprawdę poruszające. - Kocham cię, mamo. Jesteś najlepsza. Do zobaczenia rano - pożegnał się Angus.