Nie żyje legendarny pisarz. Zmagał się z okropną chorobą

Nie żyje Paul Auster. Pisarz odszedł 30 kwietnia 2024 roku

Urodzony 3 lutego 1947 roku w Newark, w rodzinie żydowskiej, Paul Auster miał polskie korzenie, co z pewnością miało wpływ na jego twórczość. W 1970 roku ukończył Columbia University, a później przez pewien czas pracował jako marynarz na statku handlowym. Ostatecznie jednak podążył śladami swoich literackich inspiracji do Paryża, gdzie zetknął się z surrealistycznym nurtem sztuki, który wywarł wpływ na jego twórczość.

Po powrocie do Stanów Zjednoczonych w 1974 roku Auster zaczął swoją karierę literacką od tłumaczenia francuskich poetów oraz prowadzenia kursów przekładu. Jego wyszlifowany język francuski i zamiłowanie do literatury były kluczowe dla rozwoju jego talentu pisarskiego. 

Nie żyje uwielbiany aktor znany m.in. ze "Słonecznego Patrolu". Przekazano smutne informacje Czytaj dalej

Paul Auster był twórcą legendarnej "Trylogii nowojorskiej"

Debiutował jako autor pod pseudonimem Paul Benjamin, ale to jego "Trylogia nowojorska", wydana w 1987 roku, uczyniła go prawdziwą ikoną literacką. Składająca się z trzech powieści detektywistycznych - "Szklane miasto", "Duchy" i "Zamknięty pokój" - "Trylogia nowojorska" to nie tylko opowieść kryminalna, ale przede wszystkim głębokie refleksje nad egzystencją i ludzkim doświadczeniem.

Nieodłącznym elementem twórczości Paula Austera był Nowy Jork, który pełnił funkcję tła dla większości jego dzieł. Miasto to stało się dla niego nie tylko miejscem akcji, ale także bohaterem, który wplatał się w życia i losy jego postaci.

Paul Auster odszedł w wieku 77 lat. Podano przyczyny śmierci

Nie ograniczając się tylko do pisania, Paul Auster zaczął eksperymentować także z kinem. Wspólnie z Wayne'em Wangiem wyreżyserował w 1995 roku film "Dym", który spotkał się z uznaniem krytyków i publiczności. Jego talent nie ograniczał się jednak tylko do pisania, co udowodnił również jako reżyser, tworząc ambitne filmy.

Paul Auster opuścił nas 30 kwietnia 2024 roku. Artysta zmarł w swoim domu w Brooklynie w Nowym Jorku. "New York Times" podał, że przyczyną jego śmierci były powikłania wywołane chorobą nowotworową płuc. Zmarł w wieku 77 lat, pozostawiając po sobie nie tylko niezapomniane dzieła literackie, które były inspiracją dla czytelników na całym świecie.