Beata Kozidrak tłumaczy się z jazdy po pijaku. "Rocznica śmierci mojej mamy"

Beata Kozdirak w 2021 została zatrzymana podczas jazdy pod wpływem

Wokalistka zespołu Bajm w 2021 roku została zatrzymana za jazdę w stanie nietrzeźwości. Jak relacjonowali świadkowie, jej samochód miał poruszać się całą szerokością jezdni w terenie zabudowanym. Artystka niedawno postanowiła skomentować zajście, tłumacząc swoje zachowanie... żałobą po zmarłej mamie.

Do zatrzymania wokalistki doszło we wrześniu 2021 roku. Po tym, jak sprawa trafiła do mediów, na artystkę wylało się morze hejtu, a jej występek komentowali zarówno politycy, jak i koledzy z branży. Badanie alkomatem wykazało, że piosenkarka prowadziła samochód mając aż 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

Beata Kozidrak 1 września 2020 roku pochowała mamę

W maju 2022 roku Beata Kozidrak usłyszała wyrok, w którym sad nałożył na nią karę pieniężną w wysokości 50 tys. złotych (200 stawek dziennych po 250 złotych). Dodatkowo wokalistka otrzymała pięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Od tego czasu Beata Kozidrak stara się unikać kontrowersji i robi co może, aby naprawić nadszarpnięty wizerunek. Niedawno udzieliła wywiadu dla Gazety Wyborczej, w którym powiedziała, że w dniu, w którym doszło do jej zatrzymania, obchodziła rocznicę śmierci swojej mamy.

 

Beata Kozidrak wydarzenie tłumaczy żałobą

- To był 1 września, rocznica śmierci mojej mamy. Dopiero po jakimś czasie zdałam sobie z tego sprawę [...] Na szczęście nikomu nic się nie stało, a jedną osobę uratowałam. Siebie. Prowadziłam wtedy bardzo intensywnie życie artystyczne. [...] Wpadłam w jeden wielki kołowrót, byłam w matni. Po tym wszystkim zrobiłam sobie rachunek sumienia, uspokoiłam swoje życie - powiedziała Beata Kozidrak w rozmowie z Gazetą Wyborczą.

Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca: https://twitter.com/GoniecPL

Źródło: Gazeta Wyborcza