Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Tragiczna śmierć młodziutkiej aktorki! 27-latka nie miała szans na przeżycie. Wokół od razu zebrali się gapie
Elżbieta Włodarska
Elżbieta Włodarska 19.01.2024 20:26

Tragiczna śmierć młodziutkiej aktorki! 27-latka nie miała szans na przeżycie. Wokół od razu zebrali się gapie

Anna Szczepaniak
kadr serialu "Daleko od szosy" reż. Zbigniew Chmielewski/stockgiu z freepik; Tragiczna śmierć młodziutkiej aktorki

Przed Anną Szczepaniak kariera stała otworem. Widzowie wręcz pokochali ją za rolę Wieśki w “Daleko od szosy”. Prywatne życie młodej aktorki również owocowało w szczęście - planowała ślub z Andrzejem Strzeleckim, jednak w pewnym momencie na jej drodze stanął inny mężczyzna. Ta relacja całkowicie zmieniła bieg życia artystki, które następnie przekreśliła samobójcza śmierć. 

Anna Szczepaniak była obiecującą aktorką

Anna Szczepaniak przyszła na świat 16 kwietnia 1951 roku w Warszawie. Choć marzyła o aktorstwie, za namową ojca, rozpoczęła studia na Wydziale Inżynierii Budowlanej Politechniki Warszawskiej, jednak po pewnym czasie porzuciła je. Postanowiła swoich sił spróbować w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej i szybko okazało się, że był to strzał w dziesiątkę.

Była utalentowana, śliczna i przyciągała wzrok. Stała u progu ogromnej kariery, bowiem wróżono jej, że osiągnie naprawdę wiele. Świetnie spisywała się na scenie, urzekała widzów niezwykłą kreacją ról, jakie otrzymywała. Przyszedł czas na kolejne zawodowe doświadczenia i z desek teatru przeniosła się na plan zdjęciowy. Zagrała w wielu produkcjach, jednak największą popularność przyniosła jej postać Wieśki, w którą wcielała się w “Daleko od szosy”.

Stockinger szykuje się na najgorsze. Jego matka trafiła do szpitala! Rokowania nie są dobre...

Anna Szczepaniak związała się z Andrzejem Strzeleckim. Do pewnego czasu wiedli szczęśliwe życie

Podczas trwania studiów Anna Szczepaniak poznała Andrzeja Strzeleckiego, którego widzowie mogą znać przede wszystkim z serialu “Klan”. Mieli wspólne zainteresowania, połączyła ich miłość do sceny, którą obydwoje ubóstwiali. Dość szybko zostali parą i zaczęli snuć plany na wspólną szczęśliwą przyszłość. Wierzyli, że będą razem kroczyć przez życie, dlatego też postanowili pójść o krok w swojej relacji i zaręczyli się, a także mieli ustalić datę ślubu.

Wydawało się wówczas, że nic nie będzie w stanie zniszczyć tej sielanki. Niestety niebawem okazało się, że szczęście, niczym bańska mydlana, może rozprysnąć się i zniknąć. Zapewne w utrzymaniu poprawnej relacji nie pomogła im codzienność i trudy z nią związane. Niebawem miało okazać się, że w życiu młodej aktorki pojawił się inny mężczyzna, również aktor - Andrzej Antkowiak. Młodziutka Anna Szczepaniak była wyraźnie zauroczona starszym od niej o 15 lat kolegą po fachu.

Serialowa Wieśka miała zakochać się w mężczyźnie, nie zważając na to, że jest on żonaty oraz na to, że sama ma narzeczonego, z którym jeszcze niedawno planowała wspólną przyszłość. Niestety Andrzej Antkowiak miał mieć poważne problemy z alkoholem. Mimo to wschodząca gwiazda polskiego kina usilnie wierzyła, że wyrwie go ze szponów nałogu. Jemu za to imponowało, że posiada tak uroczą adoratorkę.

Była gotowa poświęcić dla swojego kochanka wszystko, nawet pracę i karierę. Gdy Andrzej Antkowiak rzekomo pojawił się w teatrze na jednej z prób pijany, został zwolniony. Anna Szczepaniak, gdy tylko dowiedziała się o tym wydarzeniu, złożyła rezygnację z pracy.

Tragiczna śmierć Anny Szczepaniak

21 stycznia 1979 roku Andrzej Antkowiak miał zostać ciężko pobity, co skutkowało przewiezieniem go do szpitala. Niestety jego stan był krytyczny i zmarł, mając 43 lata. Przyczyną jego śmierci miało być pęknięcie tętniaka w mózgu, jednak pojawiały się głosy, że mógł wdać się w pijacką bójkę, która niosła za sobą drastyczne konsekwencje.

Informacja o niespodziewanej śmierci aktora wyraźnie załamała Annę Szczepaniak. Odsunęła się od innych ludzi, nie chciała z nim się kontaktować, w całości oddała się bólowi, jaki przeszywał jej serce od czasu utraty ukochanego. Jej rozpacz trwała 40 dni. Przerwała ją w drastyczny sposób, bowiem 2 marca 1979 roku wyskoczyła z okna znajdującego się w jednej z warszawskich kamienic. Miała niespełna 28 lat. Została pochowana na cmentarzu Bródnowskim.

Tagi: Nie żyje