Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Tragiczna śmierć 22-letniej aktorki była szokiem! Jedna osoba nie mogła przestać się obwiniać
Elżbieta Włodarska
Elżbieta Włodarska 20.01.2024 15:10

Tragiczna śmierć 22-letniej aktorki była szokiem! Jedna osoba nie mogła przestać się obwiniać

śmierć
wirestock/verstock z freepik; Tragiczna śmierć 22- letniej aktorki była szokiem

Ludmiła Jakubczak była wschodzącą gwiazdą powojennej Polski. Kariera stała przed nią otworem, niestety została brutalnie przerwana przez tragiczny w skutkach wypadek. Przez pewien czas krążyły ponure plotki dotyczące tego zdarzenia, z których wynikało, że o wszystko obarczona została jedna osoba.

Ludmiła Jakubczak miała przed sobą świetlaną karierę

Ludmiła Jakubczak przyszła na świat w czerwcu 1939 roku. Jako artystka zadebiutowała w 1958 roku, gdy wzięła udział w konkursie dla piosenkarzy amatorów organizowanym przez Polskie Radio. Od tego momentu kariera młodziutkiej wokalistki zaczęła nabierać znacznego tempa. Nagrała wiele utworów, m.in.: Gdy mi Ciebie zabraknie", “Wakacje z deszczem” czy “Alabama”.

Współpracę z Ludmiłą Jakubczak nawiązał Jerzy Abratowski i być może nawet nie spodziewali się, jak ta decyzja w zupełności odmieni ich życie. Kompozytor pomógł jej odnaleźć się w środowisku i dbał o jej karierę. Był dla niej nie tylko kompozytorem, ale również mentorem i oparciem. Po czasie okazało się, że łączy ich nie tylko współpraca, ale również płomienne uczucie. Zakochani przypieczętowali swoją miłość przysięgą małżeńską.

Szymon Hołownia miał romans z amerykańską gwiazdą? Doszły do tego problemy finansowe

Życie Ludmiły Jakubczak zostało przerwane tragiczną śmiercią

Ludmiła Jakubczak cieszyła się dużym zainteresowaniem i popularnością. Młoda wokalistka coraz śmielej patrzyła w przyszłość, marząc o niesamowitej karierze, która nieustannie nabierała tempa. Niestety wszystkie plany i nadzieje przerwał tragiczny w skutkach wypadek, do którego doszło 5 listopada 1961 roku

Wówczas młoda artystka podróżowała z Łodzi do Warszawy. W aucie znajdowała się nie tylko ona, ale także jej mąż, który siedział za kierownicą oraz Irena Santor. Aura była niesprzyjająca — było ciemno, sypał śnieg, a nad jezdnią unosiła się mgła, co sprawiało, że widoczność mogła być znacznie ograniczona. Jerzy Abratowski jechał ostrożnie, mając na uwadze pogodę. 

Niestety, gdy znajdowali się w pobliżu Błoni umiejscowionych tuż pod Warszawą, kompozytor stracił panowanie nad kierownicą, wpadł w poślizg, a następnie uderzył w drzewo. Kierowca oraz Irena Santor z tego zdarzenia wyszli z obrażeniami, które nie zagrażały ich życiu, jednak stan Ludmiły Jakubczak był znacznie poważniejszy. U piosenkarki stwierdzono złamanie podstawy czaszki, zmarła jeszcze w drodze do szpitala mając zaledwie 22 lata.

Fani Ludmiły Jakubczak oskarżyli Jerzego Abratowskiego o specjalne spowodowanie wypadku

Wypadek i tragiczna śmierć Ludmiły Jakubczak wywołała ogromne poruszenie wśród jej fanów. Nie spodziewali się, że utalentowana artystka w tak młodym wieku opuści ich, gdy jeszcze całe życie miała przed sobą. Swoją złość postanowili wyładować na Jerzym Abratowskim. Rozpoczęła się seria plotek mówiąca o tym, że kompozytor być może specjalnie spowodował wypadek, ponieważ rzekomo miał romans z Ireną Santor i chciał pozbyć się żony. 

Do skandalicznych scen miało dojść podczas pogrzebu Ludmiły Jakubczak, który odbył się 11 listopada 1961 roku na Powązkach w Warszawie. Zgromadzony tłum miał w obelżywy sposób wykrzykiwać insynuacje w kierunku Jerzego Abratowskiego, niektórzy mieli go nazywać mordercą.

Śmierć ukochanej żony i plotki o rzekomo specjalnie spowodowanym wypadku na pewno nie pomagały kompozytorowi, by poradzić sobie z tym, co się wydarzyło. Muzyk miał popaść w depresję i pogrążać się w rozpaczy i żałobie. Choć insynuacje z czasem zaczęły wyciszać się, on jednak nie potrafił mieszkać już w Polsce. Wyjechał do Stanów, gdzie na nowo zaczął układać sobie życie. Ponownie ożenił się, doczekał się nawet narodzin dziecka. Niestety jego historia nie ma szczęśliwego zakończenia. Jerzy Abratowski zginął tragicznie w 1989 roku podczas napadu na bank, w którym akurat przebywał. Kompozytor został przypadkowo postrzelony.