Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Sąsiadka Gabriela Seweryna ze łzami w oczach: "Końcówka jego życia była bardzo niegodziwa". Reporter aż zamarł
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 09.12.2023 20:32

Sąsiadka Gabriela Seweryna ze łzami w oczach: "Końcówka jego życia była bardzo niegodziwa". Reporter aż zamarł

Gabriel Seweryn
Sąsiadka Gabriela Seweryna ze łzami w oczach: "Końcówka jego życia była bardzo niegodziwa". Fot. Instagram @gabriel_seweryn / YouTube @Goniec

Pogrzeb Gabriela Seweryna odbył się 6 grudnia, jednak niewyjaśnione okoliczności jego śmierci wciąż są polem do dyskusji. Co na ten temat sądzi sąsiadka zmarłego "Versace z Głogowa"? Kobieta w rozmowie z reporterem Gońca nie szczędziła gorzkich słów.

Sąsiadka wspomina Gabriela Seweryna: "Prawdziwy, szczery, autentyczny"

Gabriel Seweryn niewątpliwie był jednym z najsławniejszych mieszkańców położonego na Dolnym Śląsku Głogowa. Na tamtejszym rynku dziennikarz Gońca spotkał sąsiadkę projektanta. Kobieta nie ukrywała, że łączy się w bólu z pogrążonymi w żałobie krewnymi bohatera "Królowych życia". W rozmowie z Danielem Arciszewskim zwróciła uwagę także na to, że to niepowetowana strata dla całej lokalnej społeczności. Jaki w jej oczach był zmarły 56-latek?

Prawdziwy, idący pod prąd szczery, autentyczny, zawsze serwował prawdę prosto z mostu. Bardzo go lubiłam. Był świetną reklamą Głogowa, bardzo ekscentryczną, ale potrzebną. Dużo ludzi tu przyjeżdżało właśnie ze względu na niego - wyznała ze smutkiem.

Kreator mody w swoim zakładzie kuśnierskim ubierał m.in. takie gwiazdy jak Danuta Martyniuk lub Gosia Andrzejewicz. I choć niewątpliwie jego działalność wzbudzała sporo kontrowersji, nikt nie mógł odmówić mu talentu. Niestety, jeszcze więcej niedomówień pozostawiła za sobą jego tragiczna śmierć. Co na ten temat sądzi nasza rozmówczyni?

Gdy Gabriel Seweryn usłyszał druzgocącą diagnozę, mógł liczyć na wsparcie. Do sieci trafiło nagranie z wizyty u lekarza

Kontrowersje wokół śmierci Gabriela Seweryna.

Gabriel Seweryn zmarł 28 listopada w Szpitalu Powiatowym w Głogowie. Choć lekarze udzieli mu niezbędnej pomocy, nie udało im się przywrócić pacjentowi funkcji życiowych. Celebryta do placówki musiał dostać się sam, ponieważ wezwani pod jego salon medycy nie udzieli mu pierwszej pomocy ze względu na rzekomą agresję. Fragment zajścia sam zainteresowany transmitował w sieci, wysuwając w stosunku do pracowników pogotowia mocne oskarżenia.

Znałam go osobiście, wstrząsnął mną ten ostatni filmik. Nie był sobą na pewno. Byłam jego sąsiadką i często z nim rozmawiałam, będzie mi go bardzo brakowało - skomentowała sąsiadka zmarłego, jednocześnie w nieco ostrzejszym tonie odnosząc się do opieszałości przedstawicieli służby zdrowia.

Sąsiadka Gabriela Seweryna stanowczo o zachowaniu pogotowia. "Ludzie oczekują prawdy"

Sąsiadka Gabriela Seweryna w rozmowie z Gońcem nie miała wątpliwości, że zagadkowe zdarzenie z ostatnich godzin jego życia powinno zostać szczegółowo wyjaśnione. Dodała, że sprawa nie może zostać "zamieciona pod dywan" również ze względu na przeżywającą żałobę rodzinę. Nie da się ukryć, że jej słowa są odzwierciedleniem nastrojów, jakie panują wśród fanów celebryty.

Ludzie oczekują prawdy. Im się to należy - rodzinie, bliskim, jak najbardziej (...) Końcówka jego życia bardzo niegodziwa. Trzeba rozliczyć tych, którzy być może są za to odpowiedzialni. Gabriel żył jak kolorowy ptak, a umarł okropnie. I na to się zgodzić nie możemy - stanowczo podsumowała. 

Zgadzacie się z takim podejściem?