Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Andrzej Duda pożegnał Barbarę Krafftównę. Wzruszające słowa prezydenta
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 04.02.2022 16:09

Andrzej Duda pożegnał Barbarę Krafftównę. Wzruszające słowa prezydenta

andrzej duda barbara krafftówna
Beata Zawadzka/East News

Andrzej Duda w liście odczytanym podczas pogrzebu pożegnał Barbarę Krafftównę. Wspomniał o karierze wybitnej aktorki, a także podkreślił jej zasługi dla polskiej kultury i języka. Oprócz tego dodał kilka słów o jej życiu osobistym.

Prezydent wplótł w list również historyczne elementy związane z przeszłością i dzieciństwem artystki, która dorastała w ogarniętym wojną świecie. Trudne czasy dzieciństwa nie sprawiły jednak, że straciła ona pogodę ducha.

Andrzej Duda pożegnał Barbarę Krafftównę

- Zainteresowania aktorskie objawiała już w dzieciństwie. Początkowo były one zabawą, jednak gdy zawalił się przedwojenny świat spokojnego domu w Łucku i trzeba było uciekać przed sowiecką agresją, nauka aktorstwa w konspiracyjnym studium prowadzonym przez Iwo Galla stała się psychicznym azylem, chroniącym przed brutalnością wojny i okupacji - brzmiał fragment listu Andrzeja Dudy odczytanego na pogrzebie Barbary Krafftówny.

Prezydent skupił się przede wszystkim na odtwarzaniu przez nią najważniejszych ról w karierze i tym, jak została zapamiętana przez jego pokolenie. Podkreślał również ich ważność w panteonie polskiego i światowego kina.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Przypomniał również o śpiewanych przez nią piosenkach Kabaretu Starszych Panów i Agnieszki Osieckiej. Dodał również, że za swoje zaangażowanie w kultywowanie polskiego języka otrzymała tytuł "Mistrza Mowy Polskiej".

- Była wspaniałym człowiekiem, lubiła i szanowała innych ludzi; nie unikała wyzwań, głodna życia i starającą się doceniać przede wszystkim jego dobre strony – choć przecież los nie szczędził Jej bolesnych doświadczeń. Taka właśnie, życzliwie i filuternie uśmiechnięta, będzie trwać w naszej pamięci - wspominał o jej życiu prywatnym Andrzej Duda.

Na koniec podkreślił jej zasługi i życzył jej spoczywania w pokoju na Powązkach, na których od lat kwestowała w celu ochrony cmentarza i jego zabytków.

- Nigdy nie przeminie to, co jest nieprzemijalne. Vita brevis, ars longa - zakończył prezydent.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: Goniec.pl