Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Kiedyś grał w "Plebanii" Janusza Tracza. Teraz Dariusz Kowalski marzy o roli papieża
Elżbieta Włodarska
Elżbieta Włodarska 20.04.2024 15:13

Kiedyś grał w "Plebanii" Janusza Tracza. Teraz Dariusz Kowalski marzy o roli papieża

Plebania
kadr serialu "Plebania"/VOD

Dariusz Kowalski dał się widzom poznać jako bezwzględny i nikczemny Janusz Tracz, dla którego ważny był nie człowiek, lecz pieniądze, które mógłby zdobyć. Aktor w życiu prywatnym jest bardzo wierzący i marzy, by zagrać… papieża.

Dariusz Kowalski jako Janusz Tracz w "Plebanii"

Dariusz Kowalski był jednym z aktorów, którzy pojawili się w “Plebanii”. Choć serial ten już w tytule zdradza, na czym może opierać się jego fabuła, postać, w którą się wcielał, była tego zupełnym przeciwieństwem. 

Serialowy Janusz Tracz był człowiekiem podłym, bezwzględnym, kierującym się własnymi, bardzo specyficznymi zasadami.

A dlaczego Dariusz Kowalski zdecydował się na zagranie w tym serialu? Okazuje się, że przekonała go do tego wizja reżysera, by do pracy na planie zaangażować możliwej najmniej aktorów znanych ze szklanych odbiorników, dając przy tym pole do popisu artystom, których twarze widzowie mogli widzieć przede wszystkim na teatralnych deskach.

Dostałem szansę w tym serialu, bo producent postawił na aktorów o nieznanych twarzach. Postanowił wybrać takich, którzy nie kojarzą się z rolami w innych serialach, dzięki czemu byłem na zdjęciach próbnych raz, drugi, no, i zostałem wybrany - powiedział Dariusz Kowalski w TV Republika.

Nie żyje aktor i komik znany z "Dzień dobry TVN". "Ciężko jest nam opisać ból"

Dariusz Kowalski żyje w zgodzie z wiarą

Postać Janusza Tracza była niezwykle nikczemna i ponura oraz w zupełności negatywnie nastawiona od wiary. W życiu osobistym Dariusz Kowalski jest zupełnym przeciwieństwem swojego serialowego bohatera. 

Jest chrześcijaninem i nie wstydzi mówić się o Bogu i żyć zgodnie z jego przykazaniami. 

Bez wiary życie nie miałoby sensu. Gdybym nie wierzył, to byłoby tak, jakbym jechał rozpędzonym samochodem na ścianę - mówił w TV Republika.

Dariusz Kowalski w swojej wierze nie jest gołosłowny i angażuje się w działalność religijno-społeczną. W 2021 roku był ambasadorem XVI Narodowego Marszu Życia i Rodziny, bierze udział w pielgrzymkach, a nawet ewangelizuje na ulicach polskich miast. 

A jak grało mu się postać tak drastycznie odbiegającą od jego prywatnych przekonań? Okazuje się, że wbrew pozorom, nie było to dla niego trudne i był w stanie bez problemu oddzielić pracę od prywatności.

No cóż, mogę powiedzieć krótko: po prostu tak, jak gra się grę, będąc aktorem. To jest zadanie aktorskie. Powinno być wykonane wiarygodnie. Nie muszę identyfikować się z postacią, którą gram - mówił w rozmowie z Frondą.

ZOBACZ TAKŻE: Baron pokazał swoją babcię. Mało kto wie, że to znana aktorka

Dariusz Kowalski marzy o tym, by zagrać papieża

Dariusz Kowalski, choć miał okazję zagrać w “Plebanii”, a także pojawić się w innych telewizyjnych produkcjach, często gra w teatrze. 

Podczas wizyty w “Dzień Dobry TVN” wspomniał, że do tej pory zdarza mu się grywać czarne charaktery, jednak marzy, że będzie mu dane sprawdzić się w zupełnie innej postaci, a mianowicie papieża. Wyobrażacie sobie serialowego Janusza Tracza w takiej roli?

Mam nadzieję, że w najbliższym czasie zagram papieża. Mówię o teatrze, to nie są filmowe plany - powiedział Dariusz Kowalski.