Tomasz Kammel to prawdziwa ikona, która od niemal trzydziestu lat związana jest z Telewizją Polską. Popularny prezenter należy do ulubieńców widzów i nic dziwnego, że wiele osób martwiło się o jego posadę, gdy na Woronicza doszło do zmiany zarządu.
W Telewizji Polskiej od jakiegoś czasu następują wszelkiego rodzaju zmiany, które dotykają przede wszystkim prezenterów i prowadzących programów TVP. Kolejno zostają zwalniani w nieoczekiwanym momencie. Kammel pożegnał się niedawno z programem “Pytanie na śniadanie” i okazuje się, że to nie koniec. Możliwe, że razem z Tomaszewską będzie musiał odejść z “The Voice of Poland”. Kto ich zastąpi?
Tomasz Kammel to zdecydowanie jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy Telewizji Polskiej. Dziennikarz prowadził nie tylko kultowe programy, ale także był konferansjerem wielu kluczowych dla stacji imprez. Choć wydawało się, że jego pozycja w “Pytaniu na śniadanie” jest stabilna, prawda okazała się zgoła inna i prezenter musiał pożegnać się z pracą. Postanowił za pośrednictwem social mediów wyrazić swoje zdanie na temat zwolnień.
Niedawno media obiegła zaskakująca informacja dotycząca zwolnienia prezenterów “Pytania na śniadanie”. Choć wydawało się, że Tomasz Kammel nie musi obawiać się o swoją pozycję zawodową, prawda okazała się zgoła inna i również on pożegnał się z porannym formatem. Teraz pochwalił się, że ponownie zobaczymy go na wizji.
Katarzyna Niezgoda to znana ekonomistka i bankowiec. Głośno było, kiedy przez 10 lat tworzyła związek z Tomaszem Kammelem. Teraz natomiast wyszła za Pawła Markiewicza, z którym ostatnio udzielała wywiadu w “Dzień Dobry TVN”. Gdy padło pytanie o Kammela… Kobieta nie widziała żadnych przeszkód, by o nim porozmawiać. Co wyznała w związku z ich dawną relacją?
Tomasz Kammel znany był w Polsce jako jedna z największych gwiazd TVP. Przez lata pracy jako dziennikarz czy prowadzący programów stworzył pokaźne portfolio. I podobnie duże kwoty w tym czasie zarobił. Wiemy, jak dużo TVP mu płaciło, a także jaki majątek zbił na pracy pobocznej.
Choć Tomasz Kammel po zwolnieniu z "Pytania na śniadanie" z pewnością nie ma wielu powodów do radości, smutkom może oddać się w luksusowych wnętrzach swojego apartamentu w ścisłym centrum Warszawy. Prezenter w mediach społecznościowych regularnie pokazuje, jak wygląda jego codzienność. Można się zaskoczyć.
Choć wydawało się, że Tomasz Kammel może być spokojny o swoją pozycję w “Pytaniu na śniadanie”, prawda okazała się zgoła inna. Według medialnych doniesień prezenter musiał pożegnać się z pracą. Zaledwie dzień po tej informacji wystosował obszerne oświadczenie, w którym wspominał pracę na planie programu porannego. Wspomniał także o Marzenie Rogalskiej.
Choć nikt się tego nie spodziewał, Tomasz Kammel, ulubieniec władz na Woronicza od lat, pożegnał się z pracą. Sensacyjne wieści przekazano w środę 24 stycznia. Trudno uwierzyć, że produkcja programu śniadaniowego zdecydowała się na tak radykalny krok!
Trwa "Sylwester z Dwójką", a widzowie TVP bawią się w najlepsze. Na początku padły znamienne słowa, które mogą odnosić się do tego, czym do niedawna były imprezy organizowane przez Telewizję Polską. Powiedział je sam Tomasz Kammel!
Tomasz Kammel bez wątpienia jest jedną z największych gwiazd Telewizji Polskiej i śmiało można było go nazwać pupilem niedawnego szefostwa. Niestety po ostatnich zmianach nikt na Woronicza nie może czuć się bezpieczny. Boleśnie przekonał się o tym sam prezenter.
Od kilku tygodni nie milkną echa związane ze zmianami, jakie zachodzą w TVP. Jak łatwo można się domyślić, powstały dwa obozy - przeciwników oraz zwolenników tej znacznej metamorfozy. I choć na pierwszy ogień poszły programy informacyjne, widzowie zastanawiają się nad przyszłością formatów rozrywkowych. Krążą pogłoski, że z “Pytania na śniadanie” znikną znane nazwiska.
Tomasz Kammel jako doświadczony konferansjer zazwyczaj doskonale wie, jak operować słowem. Podczas składania świątecznych życzeń najwyraźniej o tym zapomniał, bo wśród internautów wywołał niemal same negatywne emocje. W sekcji komentarzy padły mocne słowa na temat gwiazdora TVP, ten zaś… postanowił skontrować.
Tomasz Kammel stał się jednym z archetypów polskiego prezentera telewizyjnego. Zawsze opanowany i kulturalny, mimo to wszyscy zadają sobie pytanie, co się stanie z tym najpopularniejszym pracownikiem TVP. A zwłaszcza, jaki ma stosunek do największej medialnej rewolucji w kraju?
Fragment niedzielnego odcinka "Pytania na śniadanie" z pewnością przejdzie do historii, jednak zapisze się na niechlubnych kartach jako jedna z największych wpadek. Rozmowa, na jaką porwali się prowadzący, niepokojąco zabrnęła w złą stronę. Wymowna reakcja Tomasza Kammela nie pozostawiła złudzeń, że dyskusja miała wyglądać zupełnie inaczej. Jaki nieudany żart padł na antenie TVP?
Tomasz Kammel to jedna z głównych gwiazd Telewizji Polskiej. Pracuje tam nie tylko jako gospodarz programów rozrywkowych, ale także często prowadzi duże imprezy odbywające się pod patronatem publicznej stacji. Działa także w social mediach, gdzie prowadzi szkolenia. Tym razem uczył swoich fanów, jak poprawnie rozmawiać o podwyżce. A ile zarabia Tomasz Kammel? Ta kwota może przyprawić o zawrót głowy.
Z okazji dnia Wszystkich Świętych, Tomasz Kammel podzielił się z internautami pamiątkowym zdjęciem. Dodatkowo zamieścił w sieci poruszający wpis, przeszyty smutkiem i silnymi emocjami, w którym wspomina bliską mu osobę.
Tomasz Kammel jest profesjonalistą z wieloletnim stażem w telewizji, jednak nawet takim doświadczonym prezenterom zdarzają się wpadki. Do jednej z nich doszło podczas niedawnego wydania "Pytania na śniadanie". Ulubieniec widzów TVP dopuścił się pewnej pomyłki, po której prosto w twarz usłyszał udaną ripostę. Co dokładnie się wydarzyło?
Tomasz Kammel w TVP pracuje od początku lat 90. Swoje prezenterskie usługi świadczył pod władzą wielu różnych prezesów. Był też świadkiem kadrowych roszad, jednak zawsze udawało mu się zachować posadę. Czy ta telewizyjna przygoda niebawem dobiegnie końca?
Tomasz Kammel jest jedną z największych gwiazd Telewizji Polskiej i znany jest z wielu programów telewizyjnych. Prezenter od dekad doskonale sprawdza się jako gospodarz, wodzirej i konferansjer, ale do tej pory nikt nie miał jeszcze okazji podziwiać... jak udziela ślubu.
Tomasz Kammel długo ukrywał to przed internautami. Prowadzący “Pytanie na śniadanie” wciąż nie przestaje zaskakiwać i wreszcie ujawnił trzymany w tajemnicy sekret. Fotografie ze ślubu, które zamieścił w mediach społecznościowych Damian Michałowski z “Dzień dobry TVN” nie pozostawiają cienia wątpliwości.
Izabella Krzan i Tomasz Kammel tworzą jeden z najbardziej lubianych duetów programu “Pytanie na śniadanie”. Prezenter niespodziewanie ujawnił kulisy pracy na planie śniadaniówki. Opowiedział o skandalicznym zachowaniu współprowadzącej.
Tomasz Kammel i Izabella Krzan w czwartkowym wydaniu śniadaniówki TVP gościli wielu gości i przeprowadzili ciekawe rozmowy z ekspertami. Podczas przedstawiania jednej ze specjalistek, prezenter “Pytania na śniadanie” zaliczył wpadkę. Kobieta zwróciła mu uwagę, a ten od razu zaczął się tłumaczyć. Jak wybrnął z całej sytuacji?
Tomasz Kammel i Izabella Krzan tworzą jeden z najpopularniejszych wśród widzów duetów programu “Pytanie na śniadanie”. Prezenter postanowił wyznać w mediach społecznościowych swoje uczucia do koleżanki pracy. To niemałe zaskoczenie dla jego fanów.
We wtorkowym wydaniu programu “Pytanie na śniadanie” został poruszony temat Bitwy Warszawskiej. Tomasz Kammel w pewnym momencie zdecydował się przerwać swojemu rozmówcy.
Tomasz Kammel i Izabella Krzan są świetnym duetem pracującym na planie “Pytania na śniadanie”. Ewidentnie widać, że bardzo dobrze się ze sobą dogadują i mają wzorowe relacje. Ich zażyłość zapewne interesuje fanów. To dlatego też jedna z internautek pokusiła się o dość niedyskretny zarzut, a mianowicie o uczucia, którymi prezenter darzy swoją koleżankę z planu. Niebywałe, co jej odpowiedział.
Niewiele osób wiedziało, że Tomasz Kammel ma młodszego brata. Dzieli ich aż 26 lat różnicy. Prezenter pochwalił się ich wspólnym zdjęciem, a fani nie mogli wyjść z podziwu. Podobni?
Tomasz Kammel niespodziewanie przerwał prognozę pogody w “Pytaniu na śniadanie” i zaskoczył Aleksandrę Kostkę na wizji. Prowadzący śniadaniówkę TVP przekazał jej tajemniczą wiadomość napisaną na małej karteczce. Chwilę później wszystko się wydało.