Tomasz Kammel przerwał gościowi w "Pytaniu na śniadanie". Poszło o poglądy
We wtorkowym wydaniu programu “Pytanie na śniadanie” został poruszony temat Bitwy Warszawskiej. Tomasz Kammel w pewnym momencie zdecydował się przerwać swojemu rozmówcy.
15 sierpnia to Święto WOjska Polskiego
15 sierpnia obchodzone są dwie uroczystości, które zajmują wyjątkowo ważne miejsca w naszej tradycji - Święto Wojska Polskiego i Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Z okazji rocznicy Bitwy Warszawskiej co roku jest w Polsce organizowana defilada, podczas której na ulice miasta wychodzą żołnierze i wyjeżdżają pojazdy wojskowe.
Wątek ten pojawił się również rzecz jasna we wtorkowym wydaniu programów śniadaniowych. W “Pytaniu na śniadanie” sporo czasu antenowego poświęcono między innymi wyjaśnieniu, czym był Cud nad Wisłą.
Elementarny brak kultury w autobusie. Pasażer aż zrobił zdjęcie z ukryciaNiespodziewana sytuacja w "Pytaniu na śniadanie"
Jednym z gości programu był rotmistrz kawalerii ochotniczej Adam Sujecki ze Stowarzyszenia I Pułku Ułanów Krechowieckich. Ekspert wyjaśnił, dlaczego według niego polskie wojsko odniosło sukces podczas bitwy w 1920 r. Jego zdaniem mężczyźni w XX w. już od wczesnych lat byli szkoleni, by przetrwać w najtrudniejszych warunkach. Stwierdził, że takie przygotowanie przydałoby się także dzisiejszych czasach.
— Cechy, które motywują ludzi do takich działań, to cechy przydatne też w XXI w. To cechy przydatne każdemu człowiekowi po to, żeby w sytuacjach podbramkowych motywować się odpowiednio. Żeby stwarzać sytuację zrozumienia, co musimy zrobić i co nam grozi, jeśli tego nie zrobimy - mówił gość “Pytania na śniadanie”. — (...) Ale my to mówimy z perspektywy XXI w., kiedy nikt nie miał pistoletu w ręku. Szkołą tych chłopaków w XX w. była zabawa palcatami (forma kija bojowego — przyp. red.), oni walczyli na szable, oni się tym bawili, tym żyli, nie przebierali w jakiś cackach, mamkach. Jest przysłowie, jeżeli mili państwo chcemy, żeby z naszych dzieci byli męże, cackami ich nie mamcie. Dajcie im konia, szablę, oręże. Wtedy rośnie 15-, 16-letni odpowiedzialny, dorosły młodzieniec — dodał.
Tomasz Kammel przerwał gościowi w "Pytaniu na śniadanie"
W pewnym momencie w monolog Adama Sujeckiego postanowił wtrącić się prowadzący. Tomasz Kammel niespodziewanie przerwał swojemu rozmówcy.
- Bardzo jest to nie po drodze z moimi poglądami, natomiast, patrząc na to, co dzieje się za wschodnią granicą, moja gotowość do buntu przeciwko temu, co pan rotmistrz mówi, słabnie - powiedział, nawiązując do wojny na Ukrainie.
