Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Sylwia Peretti opublikowała poruszający wpis. Napisała o świętach bez ukochanego syna
Elżbieta Włodarska
Elżbieta Włodarska 27.12.2023 08:13

Sylwia Peretti opublikowała poruszający wpis. Napisała o świętach bez ukochanego syna

Sylwia Peretti
Sylwia Peretti opublikowała poruszający wpis/Instagram @sylwia_peretti, KAPIF

Dla Sylwii Peretti tegoroczne Święta Bożego Narodzenia zdecydowanie nie należały do najłatwiejszych. Gdy większość osób z radością oczekiwała na ten czas, celebrytka zmagała się z osobistym dramatem, bowiem to są pierwsze Święta bez jej syna, Patryka, który przed kilkoma miesiącami zginął w wypadku. Uczestniczka “Królowych życia” zdecydowała się na zamieszczenie w sieci długiego i pełnego emocji wpisu.

Patryk Peretti nie żyje

Jedna z lipcowych nocy rozsypała świat Sylwii Peretti na kawałeczki. Stało się to wtedy, gdy w tragicznym wypadku samochodowym zginął jej jedyny syn, Patryk. Młody mężczyzna w nocy z 14 na 15 lipca poruszał się samochodem z nadmierną prędkością po jednej z krakowskich ulic. Wówczas w aucie przebywało jeszcze trzech innych mężczyzn. Pojazd niespodziewanie wpadł w poślizg, a następnie uderzył w oświetlenie uliczne oraz słup sygnalizacji świetlnej, po czym, dachując, zjechał po schodach, w ostateczności uderzając w murek okalający ścieżkę dla pieszych.

Służby ratownicze na miejscu pojawiły się niemal błyskawicznie i po uwolnieniu mężczyzn z wraku, podjęli próbę reanimacji, jednak ta nie przyniosła oczekiwanych skutków. Kierowca wraz z trzema pasażerami ponieśli śmierć na miejscu.

Sylwia Peretti na cmentarzu, pokazała grób syna. Jedna rzecz wywołuje morze łez

Sylwia Peretti nie ukrywała bólu po stracie ukochanego syna

Po tym tragicznym wydarzeniu na Sylwię Peretti oraz jej tragicznie zmarłego syna wylało się morze krytyki. Młodemu mężczyźnie zarzucano nieostrożną, brawurową jazdę samochodem, a celebrytce zgodę na jego uliczne wybryki. Uczestniczka “Królowych życia” na jakiś czas zniknęła z sieci. Głos zabrała dopiero nieco ponad 2 miesiące po wypadku. Wówczas zamieściła w sieci bardzo poruszający wpis, w którym zdradziła, jak obecnie wygląda jej codzienność bez ukochanego syna u boku.

Ogarnęła mnie pustka, bezradność i niesamowita samotność. Dziękuję Ci, że wybrałeś mnie na swoją mamę. Byłeś moim jedynym dzieckiem […] Wychowałam Cię na najlepszego Świętego Mikołaja. Moje życie tak naprawdę zaczęło się, gdy Twoje serce we mnie zabiło, a zakończyło się, gdy się zatrzymało. Gdybym mogła jeszcze raz przeżyć moje życie, miałabym Cię jeszcze wcześniej, by móc dłużej Cię kochać […] Daj mi siłę Synek, bym z tęsknoty zbyt szybko nie zostawiła tych, dla których tutaj ja jestem wszystkim. Ty wiesz, że nie byłeś tylko moim Synem, byłeś moim najlepszym przyjacielem, moim wszystkim […] Tak bardzo Cię kocham dzieciaku, tak bardzo nie umiem bez Ciebie żyć, bo to już nie jest życie. Brakuje mi tylko jednej osoby, a czuję, jakby nie było nikogo - napisała na Instagramie.

Sylwia Peretti wspomina tragicznie zmarłego syna

Tegoroczne Święta Bożego Narodzenia zdecydowanie nie były najłatwiejsze dla Sylwii Peretti. Uczestniczka “Królowych życia” musiała po raz pierwszy ten czas celebrować bez swojego ukochanego syna, z którym to pracowała przez kilka lat nad akcją “Paczka Peretki”, o której wspominała na Instagramie. 

Sylwia Peretti w sieci zamieściła w sieci po raz kolejny bardzo poruszający wpis, zdradzając, jak wyglądają pierwsze święta po śmierci Patryka. Wyjaśniła, że zamiast pięknie świecących lampek, radości i śmiechu, w jej życie wkroczyła pustka i wegetacja. 

Po 24 latach nie ma już u mnie Świąt "na Kevina", z tysiącem lampek, radością, śmiechem i prezentami. W ogóle ich nie ma… Jest za to wegetacja, pustka i koszmarne wyjałowienie z uczuć - napisała. 

Postanowiła podziękować również innym kobietom, które muszą mierzyć się z taką samą tragedia, jaka spotkała ją w jedną z lipcowych nocy. Zdradziła, że utrzymuje kontakt z nimi, a one doradzają celebrytce, jak próbować nauczyć się żyć na nowo.

Dziękuję wszystkim mamom o jednym skrzydle, które mają ze mną kontakt. Dziękuję, że uczycie mnie jak teraz żyć, że dzielicie się ze mną ogromem tragedii, które także Was dotknęły - zdradziła.