Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Nie żyje znana polska influencerka. Walczyła z guzem mózgu. Osierociła 3-letnią córkę
Elżbieta Włodarska
Elżbieta Włodarska 12.09.2023 09:08

Nie żyje znana polska influencerka. Walczyła z guzem mózgu. Osierociła 3-letnią córkę

świeczka
Henryk Niestrój z Pixybay

Nie żyje znana polska infuencerka. Od kilku lat zmagała się z guzem mózgu i poważnymi problemami zdrowotnymi. Kobieta niemal każdego dnia walczyła o powrót do sprawności. Gdy wydawało się, że już wychodzi na prostą, niczym grom z jasnego nieba spadła tragiczna wiadomość. O jej śmierci poinformował brat, a następnie zrobiła to Mama Ginekolog. Influencerka osierociła 3-letnią córkę

Nie żyje znana polska influencerka

Mama Ginekolog w poniedziałek potwierdziła bardzo smutną informację dotyczącą Uli Jurzysty. Była to influencerka, która na Instagramie działała pod nickiem “apetyt_na_endorfiny”. Internauci, którzy znali Ulę i jej historię, są w szoku. Jako pierwszy tę tragiczną wiadomość przekazał brat influencerki za pomocą Facebooka. Influencerka zmarła 10 września 2023 roku w wieku 33 lat.

- Przychodzę do was z bardzo smutną wiadomością. Nie wiem nawet, jak to powiedzieć, bo nigdy takiego ogłoszenia nie robiłam na Instagramie, także dla mnie to jest też bardzo trudne. Chciałabym potwierdzić, że Ula zmarła w śnie. Nie wiem, czy dzisiaj rano, czy wczoraj rano, natomiast rozmawialiśmy z jej mężem, jest to sprawdzona informacja, już nie piszcie do mnie, czy tak jest. Wysyłamy kondolencje dla jej rodziny, niestety muszę tę przykrą informację potwierdzić - powiedziała Mama Ginekolog na InstaStory.

Mąż Uli, Sebastian, również postanowił poinformować internautów o tej tragedii. Na profilu influencerki zamieścił wpis pełen smutku i emocji tłumaczący, co się dokładnie stało tego feralnego dnia.

- […] Ula odeszła w niedzielę nad ranem. O 7 zadzwoniła do mnie jej opiekunka, że nie może jej obudzić. Byłem u niej 5 min później. Była podłączona pod respirator, jeszcze ciepła, więc w pierwszej chwili kamień spadł mi z serca i pomyślałem, że jest jeszcze szansa. W końcu udawało się tyle razy. Niestety po sprawdzeniu pulsu dotarło do mnie najgorsze... Chwilę później przyjechało pogotowie. Stwierdzili, że zmarła mniej niż godzinę przed moim przybyciem. Jeszcze nie mogę uwierzyć, że to się stało. Doskonale zdawałem sobie sprawę z jej stanu, zagrożeń, sam uratowałem jej życie niezliczoną ilość razy, więc byłem świadom, że kiedyś może do tego dojść, ale nigdy nie myślałem, że w momencie gdy była podłączona pod aparaturę […] Mimo tego, że Ala dopiero za kilka dni skończy 3 latka, mam nadzieję, że zapamięta mamę, która oddała wszystko by ona mogła żyć - napisał mąż Uli. 

Tragiczny finał dziecięcej zabawy. 4-letnie bliźnięta nie żyją. Mama przestrzega rodziców

Historia Uli Jurzysty i jej walka o zdrowie

Ula Jurzysta prowadziła w mediach społecznościowych profil “apetyt_na_endorfiny”, gdzie relacjonowała swoje życie i zmagania z codziennością i chorobą. Posiadała też drugie konto na Instagramie, gdzie dzieliła się ze swoimi obserwatorami swoją jedną z pasji, czyli dbaniem o włosy.

Influencerka w 2020 roku zaszła w ciążę. Niestety radosne oczekiwanie przerwała straszna diagnoza, bowiem Ula w 24 tygodniu ciąży dowiedziała się, że ma guza mózgu. Sugerowano jej usunięcie płodu, przy okazji argumentując to tym, że młoda kobieta mogłaby nie przeżyć porodu, nie chciano też odwlekać leczenia w czasie. Ula Jurzysta nie zgodziła się na takie rozwiązanie. Jej córka przyszła na świat we wrześniu 2020 roku jako wcześniak dzięki cesarskiemu cięciu, a influencerka w krótkim czasie od porodu przeszła skomplikowaną operację. Po wybudzeniu się ze śpiączki, miało okazać się, że Ula nie była w stanie mówić i miała poruszać wyłącznie oczami, ponieważ była sparaliżowana. Po pewnym czasie trafiła do ośrodka rehabilitacyjnego, gdzie walczyła o powrót do zdrowia. 

W październiku 2021 roku Ula poddała się kolejnej operacji, podczas której miała mieć wycięty cały guz, niestety zostały jej uszkodzone nerwy, które były odpowiedzialne za połykanie oraz pracę języka. Influencerka nieustannie poddawała się rehabilitacji, a w sieci zamieszczane były zbiórki, które, dzięki hojności ludzi, pomagały kobiecie powrócić do sprawności.

Nie żyje Ula Jurzysta.

Ula Jurzysta przed diagnozą prowadziła bardzo aktywny tryb życia. Uwielbiała sport, chętnie biegała i to właśnie ta pasja połączyła ją z Sebastianem. Zakochani pobrali się dzień przed operacją kobiety, jeszcze w szpitalu. Mąż kobiety bardzo wspierał ją podczas choroby, zajął się także ich nowonarodzoną córeczką. Niestety ostatecznie ich związek nie przetrwał i postanowili się rozstać. Ula zdecydowała się zamieszkać sama.

- Zmiany pampersa i cewnikowanie zabiło namiętność. Coraz bardziej się ode mnie izolował, poza pomocą przy siadaniu na wózek, nie odczuwał potrzeby kontaktu fizycznego. Przez ponad rok mieszkaliśmy ze sobą jak współlokatorzy. Nie chcę by moja córka widziała mamę smutną. Jak ja widziałam niekochających się rodziców. Spięłam się i nauczyłam wszystkich czynności umożliwiających mi funkcjonowanie i postanowiłam sama zamieszkać. Serce mi pękało, ale trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść i na siłę nie ciągnąć czegoś, czego nie ma sensu - napisała jakiś czas temu Ula Jurzysta na swoim Instagramie.

Tagi: Nie żyje