Rozrywka.Goniec.pl > Telewizja > Lucyna Malec z "Na Wspólnej" opiekuje się córką z porażeniem mózgowym. Boi się o przyszłość
Monika Majko
Monika Majko 13.12.2021 16:34

Lucyna Malec z "Na Wspólnej" opiekuje się córką z porażeniem mózgowym. Boi się o przyszłość

lucyna malec
Facebook.com/Lucyna Malec

Lucyna Malec przez wiele lat unikała rozmów o swojej córce, która cierpi na porażenie mózgowe. Gwiazda serialu "Na Wspólnej" została sama tuż po narodzinach dziewczynki. Dziś Zosia ma już 23 lata, a jej mama bardzo martwi się o ich przyszłość.

Aktorka od narodzin Zosi sama opiekuje się niepełnosprawną córką. Lucyna Malec nie miała wyjścia, musiała nauczyć się radzić sobie z nową codziennością i przez wiele lat w ciszy stawiała jej czoła. Dopiero kilka lat temu zdecydowała się publicznie wyznać, że jej córka jest chora.

Gwiazda "Na Wspólnej" od lat sama opiekuje się niepełnosprawną córkę

Dziś Lucyna Malec, znana widzom m.in. z serialu "Na Wspólnej", gdzie od 2006 roku wciela się w postać Danuty Zimińskej, otwarcie mówi o problemach, które spotyka na swojej drodze jako rodzić dziecka z niepełnosprawnością. Okazuje się, że aktorka ma wiele rozterek związanych z dorastaniem swojej córki, która ma już 23 lata.

Gwiazda "Na Wspólnej" była niedawno gościem internetowej cyklu "Kobiety petardy", prowadzonego przez Paulinę Smaszcz. W rozmowie z dziennikarką Lucyna Malec przyznała, że ma obawy, ponieważ "nie ma dla córki pomysłu na przyszłość".

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

- Najbardziej brakuje pomysłu na przyszłość, ale też staram się nie za bardzo o tym myśleć, bo nie wiem, co mogę wymyślić. Staram się to "puścić". Nie wiem, jak będziemy funkcjonowały. Tak samo jak Zosia była mała, to nie miałam pojęcia, jak ona będzie funkcjonowała, jak będzie miała 10, 15, 20 lat. Tej przyszłości naszej też nie wymyślę. Możemy tylko cieszyć się każdym kolejnym dniem - wyznała aktorka w rozmowie z Pauliną Smaszcz.

Lucyna Malec z "Na Wspólnej" interesuje się medycyną niekonwencjonalną

Aktorka zdaje sobie sprawę, że jest jedyną osobą, która obecnie rozumie potrzeby swojej niepełnosprawnej córki. Przez lata kobiety wypracowały sobie pewien system codziennego funkcjonowania, który jest zależny od siebie nawzajem. Lucyna Malec martwi się jednak o to, co stanie się z jej córką, gdy jej zabraknie.

Gwiazda jest świadoma, że walka z porażeniem mózgowym to jedynie nieustanna rehabilitacja, a choroby jej córki nie da się całkowicie wyleczyć. Aktorka odkryła jednak w sobie zamiłowanie do medycyny niekonwencjonalnej, która daje jej ukojenie duchowe. - Mam niepełnosprawne dziecko - Zosia ma już 23 lata. Na takie schorzenie medycyna nasza konwencjonalna już nic nie może zrobić. Rehabilitacja, rehabilitacja, rehabilitacja... Starałam się szukać czegoś innego poza naszym ciałem, może właśnie bardziej duchowego - dodała aktorka.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

Źródło: Instagram