Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Filip Chajzer pokazał "paragon grozy". "Na biednego nie trafiło"
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 04.06.2023 14:04

Filip Chajzer pokazał "paragon grozy". "Na biednego nie trafiło"

Filip Chajzer
Instagram @filip_chajzer

Filip Chajzer zamieścił na Instagramie wyjątkowe zdjęcie z wakacji. Dlaczego wyjątkowe? Gospodarz "Dzień dobry TVN" oprócz swojej mizernej miny w kadrze umieścił także "paragon grozy". Chociaż wysokie ceny powoli przestają dziwić, to w tym przypadku miarka chyba się przebrała. A przynajmniej tak sądzi Filip Chajzer, któremu tym razem jednomyślnie wtórowali internauci.

Filip Chajzer odpoczywa w zdroju

Filip Chajzer nie należy do grona ulubionych prowadzących "Dzień dobry TVN", jednak zawsze, gdy pojawia się w studiu, nie uchodzi to uwadze internautów. Krytyka, jaka spada na syna Zygmunta Chajzera po każdym odcinku jest spora, jednak prezenter cierpliwie obudowuje swój wizerunek i stara się z własnej woli (a po części za radą surowego szefostwa) być coraz mniej kontrowersyjnym. 

Filip Chajzer w ciągu ostatnich dni mógł nabrać sił, by po chorobie powrócić na ekrany z większą determinacją i energią, jednak incydent, do jakiego doszło podczas niewinnego spaceru, z pewnością na chwilę zbił go z tropu. Co wydarzyło się przy budce z goframi? Filip Chajzer ze szczegółami opisał całą sytuację. 

Biedronka otwiera wakacyjny sezon. Od poniedziałku w sklepach zaroi się od klientów

Filip Chajzer oburzony cenami gofrów

Filip Chajzer wyjechał poza granice Warszawy, a żądza świeżego powietrza, spokoju i relaksu przywiodła go do jednego z popularnych uzdrowisk. Wydawałoby się, że w miejscu pełnym turystów i kuracjuszy okolicznych sanatoriów nie może wydarzyć się nic zaskakującego. 

Filip Chajzer grubo się mylił, ponieważ nie przewidział, że punktem zapalnym może być wszędobylska drożyzna. Celebryta z inflacją spotkał się "twarzą w twarz" przy stoisku z goframi. Jego portfel w kilka sekund wyszczuplał aż o 54 złote.

- Dawno nie kupowałem gofrów i nie wiem, na ile jest to już obowiązujący standard cenowy, ale 27 PLN za „gofera” z bitą i owocami delikatnie mnie zdziwiło… Polewę olałem – byłoby 29. Wiem, że zaraz poleci mój ulubiony tekst „na biednego nie trafiło”, tylko że za mną stała rodzina 2+3. W opcji FULL WYPAS GOFER PARTY to będzie już 145 PLN. W budce z goframi w uzdrowisku. Ale może to taki booster kuracji, szybkie ozdrowienie i do domu - zastanawiał się oburzony Filip Chajzer na Instagramie. Spostrzeżeniami podzielili się także jego fani. 

Filip Chajzer pokazał "paragon grozy"

Filip Chajzer mógł liczyć na ich wsparcie, chociaż pod jego wpisami zazwyczaj roi się od uszczypliwości. Użytkownicy sieci przyznali reporterowi rację, jednocześnie wskazując, jak sami radzą sobie z wysokimi cenami wakacyjnych przekąsek. 

"Dlatego ja kupiłem gofrownicę i robię dzieciom gofry trzy razy w tygodniu, żeby im bokiem wyszły i nie naciągały mnie na urlopie", "Przesadzają z tymi cenami..  Tyle kasy za dwa gofry? Coś tu jest nie tak", “Niedługo będzie 800”, więc rodzinkę za dodatkowe 300 złotych będzie stać na dwie wizyty w takiej budce" - czytamy na Instagramie. Was też spotkało na wyjeździe to samo, co Filipa Chajzera?