Rozrywka.Goniec.pl > Telewizja > Dziennikarka pokazuje, co wczoraj od kulis działo się w TVP! Odebrali im wszystko
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 21.12.2023 21:36

Dziennikarka pokazuje, co wczoraj od kulis działo się w TVP! Odebrali im wszystko

Marta Piasecka
Dziennikarka pokazuje, co wczoraj od kulis działo się w TVP! Odebrali im wszystko/TikTok: @waszeforumdialogu, Pawel Wodzynski/East News

Ostatnie dni są niezwykle gorące dla pracowników Telewizji Polskiej oraz PiS-u, który do tej pory tą stacją zarządzał. W środę 20 grudnia nie tylko przestało nadawać TVP Info. Nie został również wyemitowany “Teleexpress”. Jak na tę decyzję zareagowała prezenterka, która powinna o równiej 17:00 przekazać informacje?

Ogromne zmiany w TVP

Właśnie jesteśmy świadkami niebywałych zmian, jakie dzieją się w Telewizji Polskiej. Przez kilka ostatnich lat działała ona pod naciskami ówczesnej partii rządzącej, co nie umknęło uwadze widzów. Od dłuższego czasu alarmowali, że nie popierają sposobu przekazu informacji i wprost mówili, że treści nadawane przez stację są stronnicze.

We wtorek 19 grudnia w Sejmie została przegłosowana uchwała ws. Przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych, a także Polskiej Agencji Prasowej". Od tego momentu sprawy potoczyły się niemal błyskawicznie, bowiem już następnego dnia TVP Info zaprzestało nadawania.

Prezes TVP zdradził plany wobec popularnych programów i seriali stacji. Wiemy, czego zabraknie

20 grudnia nie został emitowany "Teleexpress"

Okazało się, że to był dopiero początek zmian. Nowa władza sukcesywnie zaczyna wprowadzać w życie swoje decyzje. Zapewne pokłosiem tego był brak emisji “Teleexpressu”, który jest jednym z flagowych programów Telewizji Polskiej. Jak się później okazało, wszystko było przygotowane, by nadawać program. 

Co takiego działo się na planie programu w okolicach godziny 17., kiedy to zwykle ma miejsce emisja formatu? Wyjaśniła to Marta Piasecka, która tego dnia miała zasiąść w studio, by przekazać widzom najnowsze wieści z kraju i ze świata. W sieci pojawił się film z jej udziałem.

Jest po godzinie 17., jestem w studiu, mam wszystko przygotowane. Zaraz państwu pokażę. Tu są karteczki, materiały przygotowane przez naszą ekipę z “Teleexpressu”, która trzyma rękę na pulsie - zaczęła prezenterka.

Prezenterka tłumaczy, dlaczego była niemożliwa emisja "Teleexpressu"

Następnie w filmie, jaki nagrała, podkreśliła, że jest gotowa do pracy, jednak nie może wejść antenę, ponieważ sygnał z “legalnie działającej“ telewizyjnej agencji został odcięty. Dodała także, że identyfikatory pracownicze zostały zablokowane, przez co nie są w stanie dostać się do środka.

Marta Piasecka podkreśliła mimo to, że była gotowa w każdej chwili wejść na antenę i w mocnych słowach skomentowała to, co dzieje się na Woronicza. Zdaniem dziennikarki doszło do zamachu na wolność słowa i wyraziła nadzieję, że dowie się o tym cały świat.

Jest po godzinie 17.00, jestem w studiu, mam wszystko przygotowane. Zaraz państwo pokażę. Tu są karteczki, materiały przygotowane przez naszą ekipę z "Teleexpressu", która trzyma rękę na pulsie - przekazała dziennikarka za pośrednictwem TikToka.

Nagranie udostępniamy poniżej: