Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > "Będziesz mnie jeszcze w ... całował". Nikt nie chciałby być zwolniony przez Edwarda Miszczaka, sam opisywał porażające kulisy
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 17.12.2023 11:15

"Będziesz mnie jeszcze w ... całował". Nikt nie chciałby być zwolniony przez Edwarda Miszczaka, sam opisywał porażające kulisy

Edward Miszczak
Nikt nie chciałby być zwolniony przez Edwarda Miszczaka, sam opisywał porażające kulisy. Fot. TRICOLORS/East News / Jan Bielecki/East News

Wizerunek Edwarda Miszczaka jako prawdziwego mesjasza polskiej telewizji powstał dzięki wielu latom niezachwianej pracy, jednak wszystko wskazuje na to, że swoje najlepsze czasy dyrektor programowy ma już za sobą. Porażka jesiennej ramówki Polsatu to tylko jeden z problemów. Na jaw wyszło bowiem to, co z wyjątkowo gorliwą szczerością mówił o swoich… pracownikach. O jakich słowach z pewnością chciałby zapomnieć?

Edward Miszczak mierzy się z kryzysem wizerunkowym

Edward Miszczak przez wiele lat pracował w TVN przy Wiertniczej w Warszawie. Udało mu się osiągnąć tam sporo sukcesów, dlatego wśród władz i konkurencji cieszył się statusem eksperta, który doskonale zna specyfikę widzów polskiej telewizji i nie mają oni przed nim tajemnic. Z takim przekonaniem Polsat negocjował zatrudnienie dyrektora programowego u siebie, jednak oczekiwania względem 68-latka okazały się zawyżone. 

Warto jednak wrócić do czasów, w których o jego względy zabiegały gwiazdy TVN. Jakim był dla nich szefem? Okazuje się, że wielu miało mu sporo do zarzucenia, jednak i on nie pozostawał dłużny i wprost powiedział, jak traktuje swoich podopiecznych.

Edward Miszczak
Nikt nie chciałby być zwolniony przez Edwarda Miszczaka, sam opisywał porażające kulisy. Fot. Kapif
Przykre do czego doszło podczas świątecznego spotkania gwiazd Polsatu. Na zdjęciu widać to jak na dłoni

Jakim szefem był Edward Miszczak? "Mam do urlopów stosunek ortodoksyjny"

Edward Miszczak wywiad sprzed lat rozpoczął od przedstawienia się jako zagorzały oponent długich urlopów. Sam decyduje się na maksymalnie jeden tydzień w roku. A co, jeśli jego pracownicy sądzą inaczej?

Mam do urlopów stosunek dość ortodoksyjny. Biorę najwyżej tydzień. (….)  Jeśli kogoś nie ma miesiąc i firma sobie radzi, to znaczy, że go nie potrzebuje - wyjawił w wywiadzie dla Vivy w 2007 roku, który cytuje portal Polki.pl.

Były dyrektor TVN zmierzył się także z legendą, jakoby potrafił zwolnić nawet najbardziej znanych celebrytów w… sześć sekund. W kuluarach mówiło się, że jest skłonny dać komuś drugą szansę, jednak trzeba się postarać, by ponownie wkraść się w jego łaski. A gdy w grupie brakuje energii, przełożony decyduje się "włożyć kij w mrowisko".

Lubię tworzyć sterowane konflikty w zespole. Lubię świadomie zapakować do jednego teamu dwóch ludzi, którzy w życiu się nie dogadają — bo buzuje, bo ten zespół żyje. Uwielbiam trudnych, rogatych ludzi, którzy coś wnoszą. (...) Jak spotykam się z nowymi ludźmi, którzy wchodzą do grupy, mówię: “Za chwilę przeżyjecie fascynację, parę z was wyląduje razem w łóżku, a potem rozpoczną się gigantyczne problemy. Rozwalimy cały ten zespół, uwierzcie mi” - czytamy.

Choć metody pracy rzeczywiście są dyskusyjne, to internauci o wiele bardziej oburzeni byli po słowach dotyczących samego momentu zwalniania pracowników.  Co wówczas mogą usłyszeć oprócz szelestu podpisywanego wypowiedzenia?

Edward Miszczak
Nikt nie chciałby być zwolniony przez Edwarda Miszczaka, sam opisywał porażające kulisy. Fot. Kapif

Tak Edward Miszczak zwalniał gwiazdy. "Będziesz mnie jeszcze w ... całował"

Edward Miszczak w starej i ponownie przypomnianej rozmowie, daleki był od politycznej poprawności. Czytając o jego poglądach na załatwianie trudnych zawodowych spraw, włos aż jeży się na głowie. Trudno wyobrazić sobie, co czuły znane osobistości, które za jego rządów żegnały się z pracą w TVN. Zwłaszcza że w zaciszu gabinetu nie zawsze było sympatycznie.

 Jeśli czuję, że nic z tego układu nie będzie, stosuję cięcie nowotworowe, ale tak, by organizm przeżył. Z drugiej strony też przywiązuję się do ludzi. Jeśli ktoś mnie nie zawiódł, wykonał dużo dobrego, to daję mu kolejną szansę, przyjmuję po raz drugi. Bywa, że podczas rozstania mówię: "Synku, będziesz mnie jeszcze w d**ę całował, żeby wrócić" - przekonywał.

Jak sądzicie, Czy Edward Miszczak również w Polsacie kontynuuje swoje kontrowersyjne zwyczaje?

Edward Miszczak
Nikt nie chciałby być zwolniony przez Edwarda Miszczaka, sam opisywał porażające kulisy. Fot. Kapif

Źródło: Viva, Polki