Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Marta Kaczyńska pokazała zdjęcie zmarłej mamy w jej urodziny
Mateusz Sidorek
Mateusz Sidorek 22.08.2021 18:03

Marta Kaczyńska pokazała zdjęcie zmarłej mamy w jej urodziny

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
East News ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

W sobotę 21 sierpnia na Facebooku Marty Kaczyńskiej pojawiło się szczególne zdjęcie. Felietonistka tygodnika „Sieci” opublikowała fotografię swojej mamy, przypominając tym samym o wielkiej tragedii w historii Polski. Maria Kaczyńska skończyłaby 79 lat, gdyby nie katastrofa lotnicza w Smoleńsku. Wpis wywołał duże emocje wśród internautów.

Nie bez powodu Marta Kaczyńska podzieliła się fotografią mamy akurat w sobotę 21 sierpnia. Dokładnie 79 lat temu na świat przyszła Maria Kaczyńska. Felietonistka tygodnika „Sieci” pokazała archiwalne zdjęcie, które przedstawia tragicznie zmarłą pierwszą damę z czasów młodości.

Marta Kaczyńska przy każdej możliwej okazji pielęgnuje pamięć o rodzicach, którzy stracili życie wraz z pozostałymi pasażerami polskiego Tu-154. Pierwsza dama zginęła w wieku 68 lat. Samolotem lecieli także między innymi prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński oraz wicemarszałkowie Sejmu i Senatu.

Krótkie zdanie Marty Kaczyńskiej

Publikując fotografię matki, Marta Kaczyńska umieściła krótki podpis: „Dziś urodziny mojej mamy”. Od śmierci Marii Kaczyńskiej minęło już 11 lat. Katastrofa Tu-154 w Smoleńsku jednak prawdopodobnie jeszcze przez długi czas będzie wywoływała silne emocje wśród Polaków.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Niestety temat tragedii z 2010 roku wielokrotnie był wykorzystywany w dyskusjach politycznych – szczególnie przez Prawo i Sprawiedliwość – i stał się przedmiotem sporów, a nawet awantur. Prawdopodobnie każdy wciąż pamięta emocjonalne wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego, który to nazywając opozycję „kanaliami”, stwierdził, że to przeciwnicy PiS „niszczyli” i ostatecznie „zamordowali” jego brata.

Na szczęście wpis felietonistki „Sieci” wywołał znacznie cieplejsze reakcje. Choć PiS ma zagorzałych przeciwników, to tragicznie zmarła pierwsza dama cieszyła się dużym szacunkiem i sympatią wśród wielu Polaków. Nic dziwnego, że pod jej zdjęciem pojawiły się miłe komentarze.

– Wzór do naśladowania. Była pełna pokory i miłości. Ciepła Kobieta, zawsze bliska memu sercu. Kobieta Anioł. Do zobaczenia Pani Mario w Niebie – napisała jedna z internautek.

Matka Marty Kaczyńskiej miała wielu zwolenników

Matka Marty Kaczyńskiej przez ponad trzy dekady była żoną Lecha Kaczyńskiego. W przeciwieństwie do prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej pierwsza dama nie wywoływała skrajnych emocji – nawet wśród opozycji. Zawsze podkreślała, że dziwią i bolą ją ataki na męża.

Zawsze u boku życiowego partnera, pogodzona ze swoją rolą pierwsza dama wbiegła na płytę lotniska, by przekazać Lechowi Kaczyńskiemu torbę z ciepłym ubraniem przed lotem. Chociaż prasa uznała wówczas, że takie zachowanie nie przystoi kobiecie pełniącej tak wysoką funkcję, Maria Kaczyńska uznała je za naturalne.

Nie ma złudzeń co do tego, że pierwsza dama w dużym stopniu ocieplała wizerunek prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Dla męża poświęciła karierę, jeszcze zanim został głową państwa. Z pracy zrezygnowała już w 1980 roku, gdy na świat przyszła ich córka. Rok później Lech Kaczyński został internowany i musiała radzić sobie sama.

Wiele akcji Marii Kaczyńskiej przechodziło bez rozgłosu. Warto przypomnieć, że pierwsza dama pomogła pewnej Czeczence w uzyskaniu statusu uchodźcy. Troje dzieci kobiety straciło życie wskutek zamarznięcia. Walczyła też o nieodsyłanie do Białorusi chorego chłopca, który w swojej ojczyźnie nie otrzymałby odpowiedniej opieki medycznej.

Maria Kaczyńska przeszła do historii jako skromna i cicha pierwsza dama, która zawsze okazywała wielkie serce. Potrafiła też bawić swoim poczuciem humoru i – przede wszystkim – wzbudzała ogólną sympatię. Gdy zachodziła potrzeba, zawsze jednak zaciekle broniła Lecha Kaczyńskiego.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: Facebook; Viva!