Rozrywka.Goniec.pl > Lifestyle > Kupiła torebkę za 20 zł w second-handzie. Okazało się, że jest warta fortunę
Paulina Antoniak
Paulina Antoniak 10.09.2023 12:14

Kupiła torebkę za 20 zł w second-handzie. Okazało się, że jest warta fortunę

second-hand, sklep vintage
unsplash.com

W second-handach i sklepach z rzeczami vintage możemy trafić na prawdziwe perełki. Wśród nich trafiają się również projekty Diora, Gucci czy YSL, a miłośniczki mody wprost uwielbiają takie okazje. 

Second-handy i sklepy vintage cieszą się coraz większą popularnością

Second-handy i sklepy z modą vintage z roku na rok cieszą się coraz większą popularnością. Można w nich znaleźć rzeczy naprawdę świetnej jakości, często dużo lepszej, niż w tzw. sieciówkach. Czasem trafiają się także prawdziwe perełki za grosze, w tym ubrania od najpopularniejszych na świecie projektantów, biżuteria sprzed dziesiątek lat i przeróżne akcesoria warte fortunę. 

Weronika Jastrzębska, właścicielka vintage shopu Willd Child Vintage w rozmowie z WP Kobieta postanowiła opowiedzieć o swoich najlepszych zakupowych łupach w second-handach. Dziewczyna podróżuje po całym świecie, wyszukując ubrania i dodatki vintage i jest to jej prawdziwa pasja. 

Bulwersujące nagranie z Gdańska. Nastolatkowie zaatakowani przez agresorów

Prawdziwe perełki często możemy upolować za grosze

- Vintage biżuterii mam naprawdę dużo, ale ten naszyjnik ze słodkowodnych perełek ze złotym zapięciem pozostaje jednym z moich ulubionych. Znalazłam go w charytatywnym sklepie Salvation Army w Stanach Zjednoczonych. Kosztował dziesięć dolarów (ok. 44 zł - przyp. Red.) - opowiedziała Weronika w wywiadzie. 

Oprócz biżuterii, podczas podróży dziewczynie udało się niejednokrotnie nabyć torebki od najsłynniejszych światowych projektantów po więcej niż okazyjnej cenie. 

- Poza biżuterią mam ogromną słabość do torebek. Te od projektantów kupuję tylko vintage. Jakość jest nieporównywalnie wyższa niż tych współczesnych, a i ceny zdecydowanie przyjaźniejsze. Ta torebka Gucci Jackie O z lat 60. to jeden z najbardziej udanych zakupów i na pewno najtańszy. Wypatrzyłam ją w sklepie charytatywnym Goodwill w małym miasteczku w Wisconsin za jedyne pięć dolarów (ok. 20 zł - przyp. red.). Niedługo potem marka wypuściła reedycję tego modelu – wyjawiła. 

Warto samemu poszukiwać modowych zdobyczy, aby nie przepłacać

Takich przykładów jest mnóstwo i można je mnożyć w nieskończoność. Warto jednak wybierać się na poszukiwanie takich modowych łupów w lumpeksach samemu, gdyż późniejsze ceny w sklepach vinatge często do najniższych już nie należą. 

Ich cena wzrasta wielokrotnie i trzeba za nie zapłacić niebagatelną sumę. Przy odrobinie szczęścia sami możemy znaleźć takie perełki i nie musimy płacić ogromnych kwot. Do tego szczerze zachęcamy i życzymy udanych zakupowych łowów!   

Tagi: zakupy