Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Andrzej Kopiczyński przez lata ukrywał pierwszą żonę. Gwiazdor "Czterdziestolatka" przeżył wielki zawód
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 22.10.2022 12:29

Andrzej Kopiczyński przez lata ukrywał pierwszą żonę. Gwiazdor "Czterdziestolatka" przeżył wielki zawód

Andrzej Kopiczyński przez lata ukrywał pierwszą żonę
TRICOLORS/East News

Andrzej Kopiczyński to aktor, który dzięki niezapomnianej rola inżyniera Stefana Karwowskiego w "Czterdziestolatku" wciąż żyje w pamięci widzów. W serialu wcielał się w postać przykładnego męża. Jego życie prywatne było nieco bardziej burzliwe. Tajemnica lubującego się w romansach artysty wyszła na jaw dopiero niedawno. Okazuje się, że pierwszy z nich zupełnie wyparł z pamięci.

Andrzej Kopiczyński trzymał to w sekrecie. Pierwszą żonę poznał świeżo po studiach

W sieci można znaleźć informacje, że aktor był trzykrotnie żonaty. Kilka lat temu okazało się jednak, że największym sekretem, trzymanym przez całego jego życie, był małżeński epizod z młodzieńczych lat. Kim zatem była kobieta, która jako pierwsza zawróciła w głowie niegdysiejszego przystojniaka i przyszłego łamacza kobiecych serc? Przez długi czas jej nazwisko nie było łączone z aktorem, jednak teraz wszystko jest już jasne. Była to jego koleżanka po fachu, Kalina Pieńkiewicz.

Jak czytamy w biografii autorstwa Krystyny Gucewicz pt. "Andrzej Kopiczyński. Jak być kochanym", urodzony w 1934 roku aktor swoją pierwszą miłość poznał tuż po ukończeniu słynnej łódzkiej Filmówki. W wieku 21 lat, z grupą studentów, za cel swoich pierwszych zawodowych przygód obrał stolicę Warmii i Mazur, Olsztyn.

Jedną z towarzyszek tych aktorskich aspiracji była właśnie Kalina. W 1959 roku udało im się znaleźć pracę w tamtejszym teatrze im. Stefana Jaracza, a swój udany debiut na jego deskach zaliczyli przy okazji znanych sztuk teatralnych, m.in. "Wojna i pokój" oraz "Tramwaj zwany pożądaniem". Dla dwojga młodych aktorów owo pożądanie okazało się tak silne, że postanowili szybko sformalizować swoje niewinne i młodzieńcze, acz bardzo żarliwe uczucie.

Para wzięła ślub, jednak przyrzeczenia dotyczącego wierności nie potraktowali z należytym szacunkiem. Świeżo upieczona żona Andrzeja Kopiczyńskiego, zamiast budować udane pożycie z ukochanym, w zupełności oddała się towarzyskim atrakcjom czyhającym na nią w tamtych latach. Nie trzeba było długo czekać, by ich miłość stała się tylko historią. Gdy latem Kalina Pieńkiewicz zadurzyła się w innym mężczyźnie, kilka miesięcy później jej małżeństwo przestało już istnieć.

Porzucony artysta ciężko przeżył taki rozwój wydarzeń, a jego wiara w miłość i zaufanie względem kobiet została brutalnie zbrukana i przez kilka miesięcy była bliskie zeru. Nieszczęśliwy postanowił uciec z Olsztyna i zamieszać w Bydgoszczy.

Andrzej Kopiczyński i jego pierwsza, oficjalna miłość

Urodzony w Międzyrzecu Podlaskim mężczyzna w późniejszych latach zwykł zapewniać, że jego pierwszą miłością była dopiero ta poznana w Bydgoszczy. Była nią aktorka Maria Chwalibóg. Niestety, również i ten związek nie przetrwał próby czasu.

Druga żona późniejszego "Czterdziestolatka" nie pałała zbytnią sympatią do wciąż otaczających jej ukochanego niewiast, które nieustannie fascynował. Cierpliwości nie wystarczyło jej, gdy Kopiczyński ją opuścił, angażując się w pracę w Warszawie.

Przybywszy do miasta stołecznego, niezbyt długo opłakiwał drugie z kolei, zakończone porażką małżeństwo. Wdał się w kolejny romans, który – zgodnie z rodzącą się tradycją – również przypieczętował sakramentalnym "tak". Tym razem, w wyniku miłosnych uniesień z aktorką Ewą Żukowską, na świat przyszła jego córka Katarzyna.

Andrzej Kopiczyński i Monika Dzienisiewicz-Olbrychska

Aktor nie zamierzał poprzestać na tak skromnych matrymonialnych dokonaniach. W 1977 roku poznał byłą żonę Daniela Olbrychskiego Monikę Dzienisiewicz-Olbrychską. Dopiero ta kobieta zdołała usidlić jego miłosne żądze i to właśnie u jej boku trwał do jej ostatnich chwil. Kopiczyński w wielu wywiadach przyznawał, że z lubą przeżył wiele wspaniałych chwil, a chociaż w życiu nie zawsze było im łatwo, wspólnie udało im się odnaleźć upragnione szczęście.

W 2016 roku ostatnia małżonka Andrzeja Kopiczyńskiego, podczas jazdy samochodem, dostała udaru i zmarła. Chory na Alzheimera aktor odszedł cztery miesiące później, w październiku. Chociaż ich ostatnim życzeniem było ułożenie we wspólnym nagrobku, ta wola nie została spełniona. Kobieta została pochowana w Łodzi, zaś Andrzej Kopiczyński na warszawskich Powązkach.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Tagi: