Jak płomienny i wzbudzający wielkie kontrowersje romans Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego, zbudowany na zgliszczach ich poprzednich małżeństw, wpłynie na wizerunek Telewizji Polskiej? Publiczny nadawca gorliwie promuje wartości chrześcijańskie, jednak znane twarze pracujące w tym medium nie świecą przykładem. O komentarz poprosiliśmy medioznawczynię.
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski w końcu powiedzieli głośno to, co w zasadzie wszyscy wiedzieli już od dawna. Przyznali się do tego, że są razem. Od tamtej pory nie prowadzili jeszcze "Pytania na śniadanie". Kiedy znów zobaczymy ich na wizji? Musimy poczekać jeszcze kilka dni.
Sobotni poranek w „Pytaniu na śniadanie” obfitował w emocje. Czy to nie idealna pora i okazja ku temu, by Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski opowiedzieli telewidzom o swoich spostrzeżeniach dotyczących dzieci? Tak sądzili świeżo upieczeni kochankowie, którzy na antenie przyznali, jak bardzo córki i synowie są dla nich ważni. To ich odpowiedź na kąśliwy komentarz byłej żony dziennikarza?
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski niespełna dobę temu oficjalnie przyznali, że łączy ich gorące i gorliwe uczucie. Tym samym zadali kres wielomiesięcznym plotkom i teraz już nie muszą ukrywać swojej miłości. Ekipa „Pytania na śniadanie” postanowiła wykorzystać ich nieodpartą chęć do dzielenia się swoim szczęściem i porozmawiała z zakochanymi przebywającymi na romantycznych wakacjach. Czy cukierkowa relacja z Izraela również zbierze swoje hejterskie żniwo?
„Pytanie na śniadanie” to program, który codziennie towarzyszy widzom o poranku. Czwartkowe wydanie obfitowało w debiut nowej prowadzącej, jednak uwaga widzów skupiła się nie tylko na Marcie Surnik. Dla internautów rażące okazały się skandaliczne warunki panujące w studiu.
„Pytanie na śniadanie” to program nadawany na żywo, co często doprowadza do niespodziewanych sytuacji, których świadkami mimowolnie stają się widzowie. Podczas piątkowego wydania „śniadaniówki” obyło się bez słownych wpadek, jednak doszło do nieco innego „przewinienia”. Co dokładnie wydarzyło się na planie programu, którego gospodarzami byli Tomasz Wolny i Łukasz Nowicki?Informacje w tym artykule zostały zweryfikowane w dwóch niezależnych źródłach.
Ida Nowakowska w „Pytaniu na śniadanie” raczy widzów nie tylko swym promiennym uśmiechem i spojrzeniem nietkniętym pesymizmem, ale także kolejnymi wpadkami, które powoli stają się jej telewizyjną tradycją. Tym razem doszło do zabawnego przejęzyczenia, gdy prezenterka na wizji opowiadała o gramie. Co dokładnie wydarzyło się podczas czwartkowego wydania popularnej śniadaniówki?
W poniedziałek 26 września jedną z bohaterek programu "Pytanie na śniadanie" była 35-letnia Martyna, która poddała się operacji zmniejszenia biustu. W roli eksperta zaproszono lekarza, który w pewnym momencie wszystkich zaskoczył.Zaproszony do studia lekarz medycyny estetycznej chciał zobrazować, z jak dużym ciężarem kobieta walczyła przez długie lata. W tym celu postanowił założyć na siebie biustonosz i włożyć pod niego worek cukru. Niestety, bielizna okazała się niedostosowana do gabarytów gościa programu, który nie był w stanie się w nim dopiąć. Sytuacja ta wprawiła gości i produkcję programu w konsternację, a do akcji musiała wkroczyć speszona prowadząca program Izabella Krzan. Szczerze mówiąc szkoda, bo sytuacja wyglądała równie niezręcznie, co zabawnie.
Ida Nowakowska rozpłakała się podczas sobotniego wydania "Pytania na śniadanie" tuż po wyemitowaniu zwiastuna filmu o Annie Przybylskiej. Gwiazda przyznała, że wspomnieniom o aktorce towarzyszą ogromne emocje. Film o Annie Przybylskiej jeszcze nie trafił na ekrany, a już wywołuje ogromne wzruszenie. Dowodem może być reakcja Idy Nowakowskiej, która nie potrafiła powstrzymać łez w "Pytaniu na śniadanie". "Pytanie na śniadanie". Ida Nowakowska we łzach Już na początku października na ekranach kin w całym kraju zagości film dokumentalny "Ania" opowiadający o życiu Anny Przybylskiej - kochanej przez miliony Polaków aktorki, zmarłej w 2014 r. Obraz budzi ogromne emocje, a wielu fanów nie może się już doczekać, by móc przekonać się, jak w praktyce udało się odtworzyć historię niezwykle utalentowanej i charyzmatycznej artystki. W sobotnim wydaniu "Pytania na śniadanie", prowadzonym przez Idę Nowakowską i Tomasza Wolnego pojawili się wyjątkowi goście - nauczycielka Anny Przybylskiej oraz jej koleżanka ze szkolnej ławy, która lata później uczyła w szkole jej córkę. Jeszcze przed rozmową wyemitowano trailer "Ani", który wywołał niezwykłe wzruszenie w gospodyni "Pytania na śniadanie". Gdy kamerę skierowano na twarz prowadzącej, w jej oczach lśniły łzy. Ogromne emocje w studiu "Pytania na śniadanie" - Damy radę? - zapytał troskliwie Tomasz Wolny, gdy zobaczył, że jego ekranowa partnerka zalała się łzami. Ida Nowakowska szybko doprowadziła się do porządku i wytłumaczyła widzom i gościom "Pytania na śniadanie", że obraz wiąże się z ogromnymi emocjami, których często nie łatwo jest powstrzymać. - To są wzruszające wspomnienia. Widać, jak bardzo zapadła w pamięci ludzi, którzy z nią pracowali. Kiedy ktoś wspomina Annę Przybylską, zawsze mówi pozytywnie - zachwycała się prezenterka. "Ania" zaliczyła już pierwsze pokazy przedpremierowe. Rodzina zmarłej aktorki jest zadowolona z efektu finalnego. Nowy film Michała Bandurskiego i Krystiana Kuczkowskiego większość widzów pozna już 7 października. Artykuły polecane przez Goniec.pl:Mandaryna po latach wyjawiła prawdziwy powód rozstania z Michałem Wiśniewskim. „Obroniłam siebie”Lara Gessler na rozkosznych kadrach z nowo narodzonym synkiem. Jak zareagowała dwuletnia Nena?Aleksander Kwaśniewski dostał list od Elżbiety II. Teraz ujawnił jego treść, królowa wspomniała o PolsceŹródło: goniec.pl
"Pytanie na śniadanie" rozstaje się z jednym z prezenterów. O poranku widzów TVP nie będzie już witał Robert El Gendy. Gwiazdor współprowadził program z Tamarą Gonzalez Pereą. Po jej odejściu pełnił funkcję zastępcy pozostałych kolegów. Trudno nie odnieść wrażenia, że w ostatnim czasie Robert El Gendy stanowił w "Pytaniu na śniadanie" piąte koło u wozu. Czy widzowie w ogóle odczują jego brak? "Pytanie na śniadanie" żegna prezentera "Pytanie na śniadanie" to obecnie najchętniej wybierany przez Polaków program śniadaniowy. Show dzierży palmę pierwszeństwa w swojej dziedzinie, choć po piętach depcze mu "Dzień dobry TVN". To z pewnością zasługa niezwykle charyzmatycznych prezenterów, którzy magnetyzują z ekranu niezmiennie przyciągając widownię, która chętnie spędza poranki ze swoimi ulubieńcami. W "Pytaniu na śniadanie" zajdą jednak zmiany. Nowym szefem programu została małżonka byłego już prezesa TVP Jacka Kurskiego, ale to nie koniec niespodzianek. Redakcji Jastrząb Post udało się ustalić, że wkrótce z show pożegna się jeden z prezenterów. Chodzi o Roberta El Gendy, który pracował w parze z Tamarą Gonzalez Pereą. Gdy gwiazda odeszła z TVP oddając się swojej pasji grania na bębenkach i sprzedaży kryształowych czaszek, nie do końca wiadomo było, co zrobić z jej ekranowym partnerem. Robert El Gendy odchodzi z "Pytania na śniadanie" Widzowie, którzy swoją przygodę z "Pytaniem na śniadanie" rozpoczęli stosunkowo niedawno, z pewnością nie zdążyli przyzwyczaić się do obecności na ekranie Roberta El Gendy. Prezenter w zasadzie pojawiał się w programie dość okazyjnie - dwa razy w miesiącu oraz w zastępstwie w przypadku, gdy któryś z jego kolegów nie mógł stawić się w pracy. Wydaje się więc, że jego dalsze zatrudnienie w show nie miało większego sensu. Osoba związana z TVP, do której dotarł portal Jastrząb Post przekazała, że z badań oglądalności wynika, że widzowie przyzwyczajają się do stałych par prezenterów i to z nimi najchętniej spędzają poranki. Robert El Gendy wciąż będzie pracował w państwowym medium. Jest gospodarzem teleturnieju "Polacy to wiedzą", a oprócz tego występuje w cieszącym się sympatią widowni serialu "Komisarz Alex". Artykuły polecane przez Goniec.pl;Kasia Cichopek już podjęła kolejną decyzję. Po rozwodzie ostatecznie odetnie się od Marcina HakielaPozostali trenerzy "The Voice of Poland" obawiają się Tomsona i Barona? Wszyscy ich zablokowali podczas jednego występuMeghan Markle wykonała wyjątkowy gest przed trumną Elżbiety II. Takiego hołdu królowej nie złożyła nawet księżna KateŹródło: jastrzabpost.pl
To był jeden z najbardziej poruszających odcinków "Pytania na śniadanie". W niedzielnym wydaniu Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora gościli matkę 29-letniej Maszy - Ukrainki, która walczy z nowotworem. Małgorzata Tomaszewska nie kryła, że była to dla niej wyjątkowo trudna rozmowa. Nietrudno było też to zauważyć podczas oglądania programu.
Anna i Grzegorz Bardowscy wybudowali wymarzony dom. Zamieszkają w nim wraz ze swoimi pociechami. Przebieg całej budowy relacjonowali w Internecie, a część z pokazywanych kadrów wzbudzała mieszane uczucia wirtualnej społeczności, zaciekawionej perypetiami uczestników „Rolnik szuka żony”. Teraz zakochani do swojego „gniazdka” wpuścili także kamery „Pytania na śniadanie”.
Joanna Kurska powróci do TVP po tym, jak jej mąż został nagle odwołany ze stanowiska - będzie główną producentką programu "Pytanie na śniadanie". Przyjęła propozycję nowego dyrektora. Wiadomo również, dlaczego w czasie "panowania" Jacka Kurskiego nie zdecydowała się na pracę w telewizji. Jacek Kurski ujawnił, że miał wobec swojej żony "wyrzuty sumienia". Według niego po części zniszczył jej karierę. Wydawać by się jednak mogło, że Kurska niespecjalnie narzekała.
Maciej Kurzajewski w "Pytaniu na śniadanie" po raz pierwszy odniósł się do plotek o swoim rzekomym związku z Katarzyną Cichopek. Reakcja dziennikarza była bardzo wymowna i może wskazywać na to, że medialne doniesienia były wyssane z palca. Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek nigdy nie byli parą? Z wypowiedzi dziennikarza można wywnioskować, że media prawdopodobnie nieco rozpędziły się z oceną sytuacji. Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek. Coś więcej niż praca? Pogłoski o rzekomej "głębszej" przyjaźni pomiędzy Maciejem Kurzajewskim a Katarzyną Cichopek pojawiały się w mediach jeszcze zanim gwiazda "M jak miłość" wyznała, że rozstaje się ze swoich dotychczasowym mężem, Marcinem Hakielem. To tylko podwyższyło temperaturę. Wkrótce niektóre portale bliską relację pomiędzy prowadzącymi "Pytania na śniadanie" uznali wręcz za pewnik. Tajemnicza taśma zawierająca nagranie rozmowy gwiazd, która swoją drogą, nigdy nie doczekała się szerszej "dystrybucji", wzmogła tylko apetyt reporterów i żądnych sensacji fanów. Żaden z nich nie został jednak nasycony. Zarówno Maciej Kurzajewski jak i Katarzyna Cichopek konsekwentnie unikali komentarzy dotyczących ich rzekomego związku. Aż do teraz. W ostatnim wydaniu "Pytania na śniadanie" Maciej Kurzajewski pokusił się bowiem o niewielkie nawiązanie do całej "afery". Na jego słowa zareagowała nawet koleżanka z programu. Plotki to tylko plotki? Gośćmi "Pytania na śniadanie" byli uczestnicy show TVP "Sanatorium miłości": Anna, Mariola oraz Piotr Hubert. Jednym z tematów rozmowy były plotki na temat osób biorących udział w programie, jakie odnaleźć można w internecie. Piotr Hubert wyznał, że z medialnych informacji dowiedział się, że wkrótce zamieszka razem z Mariolą. Jak wyjaśnił, po części jest to prawda, bo wyjeżdżają do Zakopanego - ich pobyt w górach potrwa jednak tylko... trzy dni. Na słowa o "zamieszkaniu razem" prędko zareagował Maciej Kurzajewski, który przyznał, że o nim i o Katarzynie Cichopek pisało się w ostatnim czasie podobnie. "O, to tak jak o nas" żartował prezenter. Katarzyna Cichopek przyjęła słowa swojego kolegi z "Pytania na śniadanie" szczerym śmiechem. Jej reakcja może bezpośrednio wskazywać na to, że pogłoski o ich relacji są tylko medialnym wymysłem. Artykuły polecane przez Goniec.pl:Mąż Iwony Pavlović wkracza do akcji i rozprawia się z Rutkowskim. „Poczekamy do poniedziałku i zobaczymy”Fenomenalny występ w 1. odcinku "Twoja twarz brzmi znajomo". Poznajecie, kto wcielił się we FLO RIDĘ? Mamy wideo"Kuchenne rewolucje" przerwane przez policję i strażaków. Magda Gessler najadła się strachuŹródło: jastrzabpost.pl
Gdy na jaw wyszły problemy w związku Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela, nie brakowało spekulacji, jakoby Maciej Kurzajewski miał w tym swój udział. Prasa przypuszczała, że z aktorką znaną z „M jak Miłość” łączy go coś więcej, niż jedynie relacje zawodowe. Podczas niedawnego wydania „Pytania na śniadanie” prowadzący niespodziewanie odniósł się do tych plotek. Reakcja Cichopek była natychmiastowa. Co takiego powiedział dziennikarz żartobliwie nazywany w mediach „niedoszłym kochankiem” gwiazdy TVP?O tym, jak przez ostatnie miesiące toczyły się losy Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela, wiedzą nawet dzieci. Losy ich 17-letniego małżeństwa były w prasie analizowane „od A do Z”, lecz teraz mówi się o nim już tylko w czasie przeszłym.Chociaż jeszcze nie tak dawno trudno było w to uwierzyć, aktorka i tancerz są już po rozwodzie. Skutecznie dopięli swego już na pierwszej rozprawie sądowej. Teraz każde rozpoczęło nowy rozdział w swoim życiu, a łączą ich jedynie obowiązki rodzicielskie. O tym, jak Cichopek zapatruje się na wspólne wychowanie dzieci z byłym mężem, wyczerpująco pisaliśmy w artykule poniżej.
Jacek Kurski od lat stoi na czele Telewizji Polskiej i decyduje, kto będzie prowadzić program "Pytanie na śniadanie". Z okazji 20-lecia show zdradził, czy myślał kiedyś o powrocie jednej ze znanych par prowadzących. Czy miał na myśli Marcina Prokopa i Dorotę Wellman?Program "Pytanie na śniadanie" to odpowiedź Telewizji Polskiej na "Dzień dobry TVN", który gości na kanale od 2 września 2002 roku. W tym czasie byliśmy świadkami wielu roszad, a na ekranach mogliśmy podziwiać gwiazdy, które teraz "robią u konkurencji".
Tomasz Kammel wystąpił na sopockiej scenie w charakterze prowadzącego podczas koncertu, którego jedną z atrakcji był jubileusz 20-lecia „Pytania na śniadanie”. Postanowił wypowiedzieć się na temat dotychczasowych losów „śniadaniówki”. Publiczność zgromadzona w Operze Leśnej była zaskoczona, gdy Kammel nie omieszkał wspomnieć o kolegach i koleżankach z konkurencyjnych stacji. Czy za swoje słowa poniesie konsekwencje?Podczas ubiegłego weekendu odbyło się kolejne widowisko w ramach Wakacyjnej Trasy Dwójki. Tym razem miejscem kolejnego przystanku gwiazd polskiej estrady był Sopot. Oprócz występów znanych piosenkarzy, na scenie wielokrotnie wspominano o „Pytaniu na śniadanie”. Wszystko za sprawą tego, że program jest emitowany już od 20 lat.
Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel byli uznawani za jedną z najlepiej dopasowanych par polskiego show-biznesu. Po głośnym rozstaniu przyszedł czas na ostateczne sformalizowanie rozłąki – Cichopek i Hakiel oficjalnie przestali być małżeństwem. U swego boku trwali przez 17 lat, trudno więc przyzwyczaić im się do nowej rzeczywistości. Jak z na nowo ułożonym życiem radzi sobie gwiazda „M jak Miłość”?
Zaskakujące zdarzenia na planie "Pytania na śniadanie". Ziemowit Pędziwiatr, pogodynek z TVP otrzymał jeszcze jedno zadanie do wykonania na planie, gdy niespodziewanie zaczął mu w nim przeszkadzać Tomasz Kammel. Śmiechom nie było końca. - Matko świata! Tomek, czyś ty zwariował?! Ja zawał prawie mam - krzyczał Ziemowit Pędziwiatr w programie. Wszystko się nagrało i poszło w świat. Czym zawinił Tomasz Kammel?
Katarzyna Cichopek zaliczyła zabawną wpadkę w "Pytaniu na śniadanie", a na ratunek natychmiast ruszył jej Aleksander Sikora. Choć sytuacja nie wyglądała groźnie, to jednak w najgorszym wypadku mogłoby dojść do skręcenia kostki. Czy nietypowa sytuacja będzie nauczką zarówno dla prowadzącej, jak i produkcji?
Małgorzata Opczkowska to jedna z „młodych twarzy” Telewizji Polskiej, a dokładniej porannego pasma „Pytanie na śniadanie”. Aspirująca dziennikarka próbuje zaistnieć nie tylko w telewizji, ale również w mediach społecznościowych. W ostatnim czasie opublikowała fotografię z plaży, na której ubrana jest w podkreślający jej wdzięki kostium kąpielowy. By dopełnił swój wakacyjny "look", postanowiła zapozować w niewiarygodny sposób.Małgorzata Opczkowska do składu „Pytania na śniadanie” dołączyła w atmosferze skandalu, który dotyczył jej poprzedniczki. Pochodząca z Malborka Marcelina Zawadzka (Miss Polonia 2012, TOP 20 Miss Universe 2012) została oskarżona o malwersacje finansowe związane z podatkiem VAT, a następnie została skreślona z listy płac nadawcy opłacanego z publicznych pieniędzy.Opczkowska zajęła jej miejsce i teraz to ona wygodnie rozsiada się na kolorowych kanapach przy ulicy Woronicza. Niedawno pisaliśmy o przykrym incydencie, którego nabawiła się podczas opalania. Prezenterka prosto po kąpieli słonecznej podążyła do klimatyzowanego pomieszczenia, co poskutkowało chwilową, acz bolesną niedyspozycją ramienia. Jak można się domyślać, całe zajście relacjonowała na łamach swojego Instagrama. Dziennikarka, pomimo uszczerbku na zdrowiu, kolejnego dnia stawiła się w pracy i pochwaliła się sprawnie uleczoną kończyną. O szczegółach feralnego wypadku pisaliśmy o tym w artykule poniżej.
Ostatnio na tapecie znów jest pamiętna wpadka z "Pytania na śniadanie" z nieudaną sztuczką pana Ząbka. Wszystko za sprawą amerykańskiego rapera, Snoop Dogga, który w mediach społecznościowych zamieścił nagranie z tego odcinka i je obśmiał. Marzena Rogalska, która ucierpiała na tym triku zareagowała na ten post.
Snoop Dogg zamieścił w swoich mediach społecznościowych fragment "Pytania na śniadanie" z udziałem magika, którego nazwał "baranem tygodnia". Tomasz Kammel szybko zareagował na wpis rapera. Czy ktokolwiek mógłby spodziewać się, że Snoop Dogg ogląda "Pytanie na śniadanie"? Takiej reklamy polski program śniadaniowy nie mógł sobie wymarzyć. Snoop Dogg ogląda "Pytanie na śniadanie" Snoop Dogg to ikona rapu i jedna z najważniejszych postaci amerykańskiego przemysłu muzycznego. Miał nieoceniony wpływ na rozwój gangsta rapu i wraz z Dr Dre na długie lata zdefiniował ten podgatunek. Muzyk nie jest w żaden sposób związany z Polską, ale ma w naszym kraju niezliczoną rzeszę fanów, dla których kilkukrotnie występował na organizowanych tu koncertach. Nikt nie mógł podejrzewać jednak, że artysta kiedykolwiek będzie miał okazję cieszyć się możliwością oglądania sztandarowego porannego programu TVP, "Pytanie na śniadanie". Snoop Dogg zaskoczył internautów zamieszczając w swoich mediach społecznościowych wpis, w którym odniósł się do polskiego śniadaniowego show, a konkretnie jednego z odcinków, w którym wystąpił magik znany jako Pan Ząbek. Fani "Pytania na śniadanie" z pewnością pamiętają cieszącą się złą sławą wpadkę, podczas której doszło do fatalnego zranienia prowadzącej show Marzeny Rogalskiej. Snoop Dogg nazywa Pana Ząbka "baranem tygodnia", Tomasz Kammel reaguje Przypomnijmy - magik obecny w "Pytaniu na śniadanie" planował zaprezentować obecnym w studio prezenterom oraz widzom sztuczkę. Na blacie znajdowały się trzy papierowe torby, a w jednej z nich krył się ustawiony pionowo gwóźdź. Pan Ząbek poprosił Marzenę Rogalską o zgniecenie wybranej przez nią torby. Niestety, okazało się, że to właśnie w niej znajdowało się ostre narzędzie, które wbiło się w rękę gospodyni programu. Show natychmiast zostało przerwane. - Baran tygodnia - napisał Snoop Dogg pod swoim postem, w którym zamieścił nagranie niefortunnej wpadki z "Pytania na śniadanie". Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez snoopdogg (@snoopdogg) W sekcji komentarzy pod wpisem amerykańskiego rapera nieoczekiwanie pojawił się wpis Tomasza Kammela, który postanowił pochwalić się muzykowi, że jest jedną z osób na zamieszczonym przez niego filmiku. - To było naprawdę złe. Niektórzy ludzie nie chcieli wierzyć, że to zdarzyło się naprawdę i robili sobie z tego głupie żarty. Prawdą jest, że to nie ściema, a dziewczyna została poważnie zraniona. Wiem to, bo tam byłem. Złe wspomnienia - napisał prezenter "Pytania na śniadanie". Artykuły polecane przez Goniec.pl:Nagranie podnosi ciśnienie. Mariola z „Sanatorium miłości” skoczyła z kilku tysięcy metrówNa jaw wyszły niepokojące fakty o małżeństwie Sławomira i Kajry. Czeka ich rozwód? Para zabrała głosMałgorzata Kożuchowska pokazała zdjęcie w kusych spodenkach. Andrzej Duda zareagowałŹródło: goniec.pl
Widzowie programu "Pytanie na śniadanie" nieomal stali się świadkami tragedii. Podczas nagrań Małgorzata Tomaszewska zjadła orzechy, na które jest uczulona. Na pomoc koleżance natychmiast ruszył bohaterski Tomasz Kammel.Małgorzata Tomaszewska i Tomasz Kammel zazwyczaj nie pojawiają się na planie "Pytania na śniadanie" razem. Z uwagi na sezon urlopowy widzowie mają okazję zobaczyć swoich ulubieńców w innych konfiguracjach. Tak było także w niedzielę 14 sierpnia.
"Pytanie na śniadanie" zostało nieoczekiwanie zakłócone. Widzowie z pewnością nie byli bardziej zaskoczeni niż sami prezenterzy, którzy mieli duży problem z doprowadzeniem jednego z wywiadów do końca. Kolejni goście "Pytania na śniadanie" nie mogli się doczekać swojego udziału w programie, w związku z czym zaczęli wyjątkowo głośno protestować. "Pytanie na śniadanie". Niecierpliwi goście zakłócają program "Pytanie na śniadanie" to jeden z najpopularniejszych porannych programów rozrywkowych w Polsce. Widzowie codziennie zasiadają przed telewizorami, by móc spędzić ze swoimi ukochanymi prezenterami pierwsze godziny dnia. Show prowadzone jest przez charyzmatycznych i budzących sympatię prezenterów. Każdy z nich dba o to, by wprawiać odbiorców w dobry nastrój i cieszyć ich rozrywką na najwyższym poziomie. Niestety, program na żywo nie może obejść się bez wpadek - taka jego natura. W związku z tym, raz na jakiś czas w trakcie emisji zdarza się coś, czego nikt nie mógł po prostu przewidzieć. Do tego rodzaju sytuacji doszło w ostatnim odcinku "Pytania na śniadanie", poprowadzonym przez Idę Nowakowską i Łukasza Nowickiego. Jeden z wywiadów został zakłócony przez niecierpliwych gości. Niespodziewane dźwięki w "Pytaniu na śniadanie" Gościem jednego z segmentów "Pytania na śniadanie" była pani Monika - młoda kobieta, której udało się schudnąć 32 kg w półtora roku. Co więcej, udało się jej tego dokonać bez pomocy dietetyka czy trenera. Będąc w toksycznym związku i ważąc 90 kg, postanowiła wziąć się za siebie i dziś wygląda niesamowicie. Samozaparciem pani Moniki zachwycała się szczególnie Ida Nowakowska. W pewnym momencie rozmowy zza kulis zaczął dobiegać hałas. Psy, które miały wystąpić w kolejnej części "Pytania na śniadanie" zaczęły głośno ujadać, wytrącając nieco z równowagi gospodarzy programu, którzy zaczęli się nerwowo rozglądać. Niestety, na niewiele się to zdało. Szczekanie zwierząt towarzyszyło prowadzącym show do samego końca rozmowy z panią Moniką, a "niecierpliwi goście" przed kamery zawędrowali na czterech łapach dopiero po kilku minutach. Artykuły polecane przez Goniec.pl:Barbara Kurdej-Szatan zamieściła dziwne zdjęcie, a pod nim fani zaczęli ją obrażać. Lawina przykrych komentarzyMałgorzata Rozenek w "Dzień Dobry TVN". Już wiadomo, kto będzie jej partneremMałgorzata Tomaszewska zastąpi Martę Manowską w "The Voice Senior". Przejmie też "Sanatorium miłości"?Źródło: goniec.pl
Wpadki prowadzących w "Pytanie na śniadanie" powoli stają się już swego rodzaju tradycją tego programu. Ostatnio podczas rozmowy z dermatolożką na temat porannych pryszniców "zabłysnął" Aleksander Sikora. Jego przejęzyczenie rozbawiło wszystkich w studio.
Małgorzata Opczowska boryka się z bolesnym problemem zdrowotnym. Prowadząca „Pytanie na śniadanie” na łamach swojego profilu na Instagramie podzieliła się fotografią, na której leży z usztywnionym ramieniem oklejonym specjalistycznymi plastrami do kinesiotapingu. Prezenterka TVP przestrzega i opowiada, co spowodowało dotkliwy uszczerbek na jej zdrowiu. Małgorzata Opczkowska dwa lata temu zastąpiła Marcelinę Zawadzką w „śniadaniówce”. Miss Polonia 2012 została zwolniona wskutek ciążących na niej zarzutów dotyczących działań mafii vatowskiej. Od czasów oficjlanego debiutu, Opczkowska w porannym paśmie TVP dała się poznać jako spontaniczna prezenterka z ujmującym uśmiechem, która nie ma oporów przed okazywaniem na wizji własnych emocji. Niestety, czasem również i tych niezbyt przyjemnych. Tak było, chociażby za sprawą nieszczęsnej ostrej fasolki, którą prowadząca uraczyła się na wizji. Jak możemy zobaczyć na poniższych filmiku, okazało się, że owa fasolka okazała się papryczką.zrzut ekranu, Instagram @opczowska_malgorzatazrzut ekranu, Instagram @opczowska_malgorzata Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez Małgorzata Opczowska (@opczowska_malgorzata) - Chciałam spróbować pysznych potraw z kuchni indyjskiej. W miseczce było coś co wyglądało jak zielona fasolka. Nabiłam na widelec, przegryzłam i połknęłam.....i jak słychać był ogień. Mogłabym podkładać głos do kreskówki, bo to nie była fasolka, papryczka chilli – opowiedziała na swoim profilu Opczowska.
Ida Nowakowska coraz częściej i bardziej swobodnie wypowiada się dla rodzimych mediów. Znamy już jej poglądy na temat inflacji, a także Katarzyny Cichopek i Agustina Egurroli, w których towarzystwie wystąpi w nagrywanej obecnie nowej edycji programu „You can dance”. Teraz postanowiła opowiedzieć również o swoim mężu. I nie tylko…Ida Nowakowska swojej kariery nie rozpoczęła w, jakby się wydawało, Telewizji Polskiej. Widzowie mogli ją poznać wiele lat temu podczas, gdy bez większego sukcesu wystąpiła jako uczestniczka „You can dance” w TVN. Uplasowała się na 10. miejscu i po zakończeniu programu wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych. To właśnie tam poznała swojego męża, Jack’a Herndon’a. Ukochany prowadzącej „Pytanie na śniadanie” z zawodu jest aktorem, a para poznała się podczas studiów na wydziale aktorskim Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles.Minęło już siedem lat, odkąd powiedzieli sobie sakramentalne „tak”. Ponad rok temu, 6. lipca 2021 r., Ida Nowakowska urodziła syna, Maksymiliana Marka. Krótki czas po porodzie stawiła się w pracy w TVP, co spotkało się z mieszanymi reakcjami internautów. Drwiono, że kariera zawodowa jest dla niej ważniejsza, aniżeli kontakt z nowo narodzonym dzieckiem.Ida Nowakowska nie dawała jednak ponieść się anonimowym radom internautów, by skupiła się bardziej na macierzyństwie. Jej oddanie pracy zostało docenione przez władze nadawcy publicznego i tancerka może pochwalić się co raz bogatszą listą programów, które uświetniała swoją obecnością. Jednym z nich jest odświeżona formuła programu „You can dance. Nowa Generacja”, który tym razem produkuje właśnie Telewizja Polska. Nowakowska bierze w nim udział w charakterze jurorki.
