Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Robert Janowski grał na dwa fronty!? Popularny prezenter wpadł jak śliwka w kompot. Może stracić fortunę i pracę?
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 24.01.2024 14:15

Robert Janowski grał na dwa fronty!? Popularny prezenter wpadł jak śliwka w kompot. Może stracić fortunę i pracę?

Robert Janowski
Robert Janowski grał na dwa fronty!? Popularny prezenter wpadł jak śliwka w kompot/KAPIF

W ostatnim czasie przez polskie media przetacza się prawdziwa fala spektakularnych zmian - szczególnie gorąco jest na Woronicza, gdzie właściwie codziennie z pracą żegnają się kolejne osoby. Zwolnienia dotknęły nawet największe gwiazdy stacji, do której przechodzą teraz pracownicy konkurencji. Wśród wielkich transferów nie brak również zaskakujących powrotów.

Robert Janowski rozmawiał z TVP, choć ma umowę z Polsatem

Od kilku dni w media rozpisują się o tym, że po latach do programu "Jaka to melodia?" powróci uwielbiany przez fanów formatu prowadzący, czyli Robert Janowski. Dla wielu osób jest on jedynym słusznym gospodarzem, którego potrafią sobie wyobrazić. Wygląda jednak na to, że w toku negocjacji narobił sobie niemałych problemów. O co dokładnie chodzi?

Jakiś czas temu media donosiły, że popularny prezenter był ponoć widziany na spotkaniu w TVP, gdzie najprawdopodobniej prowadził rozmowy o możliwości powrotu do muzycznego show. Niestety, problem polega na tym, że jest on związany kontraktem z Polsatem, gdzie otrzymał posadę jurora w show "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Mało prawdopodobne, aby pozwolono mu na pracę w dwóch konkurencyjnych stacjach... wygląda na to, że będzie musiał z jednej zrezygnować. Niewykluczone jednak, że ze względu na swoją grę na dwa fronty, straci obie propozycje!

Robert Janowski mocno oberwał. Widzowie "TTBZ" nie wytrzymali po tym, co zrobił na wizji. Nie hamował się!

Stacja Edwarda Miszczaka nie jest zachwycona zachowaniem Roberta Janowskiego. Zachował się bez klasy

Portal ShowNews.pl dotarł do informacji, że władze Polsatu nie zamierzają przymykać oczu na nielojalność Janowskiego i ewentualne nawiązanie współpracy z Telewizją Polską może go słono kosztować. Prezenter, który przez lata był gospodarzem programu "Jaka to melodia?", z pewnością tęskni za formatem, który uczynił go gwiazdą... powrót do TVP może jednak nie być łatwy.

Jak przekazał informator portalu ShowNews.pl, Robert Janowski faktycznie dostał propozycję powrotu do TVP, czym postawił stację Polsat w trudnej sytuacji. Mało prawdopodobne, aby udało się znaleźć jakiś kompromis.

Niestety, Robert zachował się bez klasy. Chciał jak najszybciej pożegnać się z Polsatem i w ostatniej chwili zerwać umowę na bycie jurorem w "TTBZ". W związku z tym w Polsacie zwołano specjalne zebranie, na którym dyskutowano o dalszych losach Janowskiego. Takie zebrania mają miejsce niezwykle rzadko, dlatego sytuacja musi być na ostrzu noża - zdradza informator portalu ShowNews.pl.

Robert Janowski może stracić pracę i majątek? Zerwanie umowy z Polsatem może go słono kosztować

Jak donosi serwis, obecnie brane pod uwagę są dwa możliwe scenariusze. W pierwszym Polsat pozwoli Robertowi Janowskiemu odejść do TVP, ale ten będzie musiał zapłacić karę umowną albo stacja sama odprawi niedoszłego jurora bez możliwości powrotu.

Wszyscy czekają na ostateczną decyzję. Być może cała afera skończy się umową i Janowski zostanie w tej edycji "TTBZ", a na wiosnę przejdzie do TVP. Z drugiej strony jednak pokazał wielką nielojalność i szefostwo po prostu się go pozbędzie. Wtedy jednak zostanie mało czasu na znalezienie zastępstwa i zmianę spotów, w których Robert już wystąpił - przekazuje portal ShowNews.pl

Spodziewaliście się, że rozmowy z TVP mogą kosztować Roberta Janowskiego utratę pracy?

Źródło: shownews.pl