Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Żałoba w domu opieki w Skolimowie. Odszedł wybitny artysta
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 01.09.2023 14:36

Żałoba w domu opieki w Skolimowie. Odszedł wybitny artysta

Świeczki
Henryk Niestrój z Pixybay

W Domu Artystów Weteranów Scen Polskich pełno jest osób, które na zawsze zapisały się w historii Polski. Niestety, już z samego założenia trafiają tam wiekowi artyści, których dni są policzone. Właśnie odszedł kolejny z nich. Do ostatniej chwili czuwała przy nim jego ukochana żona.

Nie żyje wybitny tenor. Do końca czuwała przy nim druga połówka

Jak poinformował ZASP, w nocy z 31 sierpnia na 1 września zmarł Zdzisław Zaczyk. Wybitny tenor operowy od ośmiu lat mieszkał ze swoją żoną, aktorką Agnieszką Byrska-Zaczyk (89 l.), w Skolimowie. Jak dowiedział się "Super Express", pan Zdzisław w ostatnich miesiącach bardzo ciężko chorował. 

Zdzisław Zaczyk był wyjątkowo utalentowanym artystą, a w latach 50. został pierwszym tenorem w Operetce Warszawskiej. To właśnie tam poznał też młodszą od siebie o osiem lat Agnieszkę Byrską, z którą miał spędzić resztę swojego życia. Jego ukochana stawiała tam swoje pierwsze kroki jako tancerka.

- Oprócz Polski śpiewałem w Niemczech, Rosji, Szwajcarii i Austrii. Przez całe życie byliśmy w podróży - wyznał kilka miesięcy temu w serialu dokumentalnym "Gwiazdy w Skolimowie" artysta, który w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich zamieszkał z ukochaną. Małżonkowie, choć przez wiele lat świetnie radzili sobie sami, osiem lat temu postanowili się przeprowadzić do Skolimowa ze względu na ich zaawansowany wiek i coraz większe problemy ze zdrowiem. Co ciekawe, byli jedynym małżeństwem w placówce.

Nowe informacje ws. wypadku polskich pielgrzymów w Chorwacji. Prokuratura właśnie postawiła zarzuty

Artyści zamieszkali w Skolimowie ze względu na zaawansowany wiek. Bardzo cenili sobie opiekę w placówce

Dom opieki, w który mieszka wielu artystów, dał im poczucie bezpieczeństwa, które szczególnie docenili w momencie wybuchu pandemii. Wówczas osoby sędziwe były znacznie bardziej narażone na zakażenie i niebezpieczne komplikacje.

- Oboje jesteśmy po COVID-19. Kiedy mąż zachorował, chcieli go zabrać do szpitala, ale się nie zgodziliśmy. Wygrzebaliśmy się z tego wszystkiego dzięki temu, że byliśmy tu, w Skolimowie. Dzięki tym wszystkim usługom medycznym, które tu mamy, dzięki pielęgniarkom, obsłudze. Na miejscu mamy dwóch lekarzy, którzy przychodzą do nas dwa razy w tygodniu - wspominała o opiece medycznej w placówce Agnieszka Byrska.

Artysta zmarł w nocy. Od dłuższego czasu chorował

Choć udało im się pokonać niebezpiecznego wirusa, przed czasem nie zdołali uciec. W nocy z czwartku na piątek (31.08-01.09) w swoim pokoju w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie zmarł Zdzisław Zaczyk.

- Z ogromnym żalem i smutkiem informujemy, że dziś w nocy w Skolimowie, odszedł wspaniały tenor - Zdzisław Zaczyk, uczeń Ady Sari. Debiutował 16 lutego 1954 r. na scenie Operetki Warszawskiej, gdzie zagrał w pierwszej premierze, inaugurującej działalność nowej placówki. W "Domku trzech dziewcząt" Franciszka Schuberta w reż. Zbigniewa Sawana śpiewał partię kompozytora. Był Hubertem w "Cnotliwej Zuzannie" Jeana Gilberta, Edwinem w "Księżniczce Czardasza" Emmericha Kalmana, Księciem Gigi, a także Alfredem w "Zemście nietoperza" Johana Straussa. Orfeuszem w "Orfeuszu w piekle" Jakuba Offenbacha. I można by tak wymieniać bez końca... Był bardzo pogodnym, ciepłym i życzliwym człowiekiem, będzie nam Go bardzo brakowało... Żonie- naszej Koleżance - Agnieszce Byrskiej składamy ogromne wyrazy współczucia - przekazał w mediach Związek Artystów Scen Polskich.

Do ostatniej chwili przy wybitnym tenorze czuwała jego ukochana żona. Jak dowiedział się "Super Express", kobieta była świadoma, że jej mąż w każdej chwili może odejść, gdyż w ostatnich miesiącach ciężko chorował i niemal nie wstawał z łóżka.

Źródło: ZASP, Super Express

Tagi: Nie żyje