Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Ujawnił kulisy zatrzymania Kaźmierskiej. Tak miała oszukać policjantów
Elżbieta Włodarska
Elżbieta Włodarska 06.05.2024 16:06

Ujawnił kulisy zatrzymania Kaźmierskiej. Tak miała oszukać policjantów

Dagmara Kaźmierska
fot. KAPIF

Dagmara Kaźmierska w ostatnim czasie budzi wiele emocji, a wszystko za sprawą akt, do których dotarł portal Goniec.pl. Ujawniono wówczas mroczną przeszłość celebrytki, a także szczegóły dotyczące przyczyn jej skazania. A jak wyglądało zatrzymanie “królowej życia”? Były policjant opowiedział o jego kulisach.

Mroczna przeszłość Dagmary Kaźmierskiej

Dagmara Kaźmierska rozpoznawalność zyskała dzięki udziałowi w “Królowych życia”. Wówczas widzom dała poznać się jako osoba ciepła, serdeczna, pełna życia i z głową wypełnioną szalonymi pomysłami. Jej wizerunek został wyraźnie zachwiany tuż po tym, jak portal Goniec.pl ujawnił akta sprawy związane z działalnością celebrytki w przeszłości. Na jaw wówczas wyszło, że bohaterka programu TTV miała prowadzić agencję towarzyską i być w stosunku do swoich pracownic agresywna, traktować je brutalnie, a nawet zlecić gwałt na jednej z kobiet.

Podszedł i chyba od razu mi też kazał to zrobić. Nie pamiętam dokładnie, jak to było. Położył mnie na łóżku. Ręce kazał mi podnieść do góry i włożyć pomiędzy szczebelki łóżka. Nie potrafię powiedzieć, jak długo to trwało. W którymś momencie poddałam się i już się nie broniłam, nie krzyczałam. Byłam zrezygnowana. Potem on po prostu wstał i wyszedł - możemy przeczytać.

“Fakt” dotarł do mężczyzny, który przebywał w więzieniu w tym, samym czasie, co Paweł K. Podczas rozmowy z portalem zdradził, że dom publiczny, który stworzył wraz z Dagmarą Kaźmierską, miał być miejscem bezpiecznym dla kobiet pracujących tam. Według jego słów brutalność celebrytki mogła przyczynić się do ich rozwodu.

Paweł wyznawał zasadę, że w przestępstwach, które popełniał, nie tykał się pewnych rzeczy. Gdy pojawił się zarzut o gwałt, stwierdził, że jego żona nie powinna takich rzeczy robić i się rozeszli - tłumaczył informator serwisu.

Anita Sokołowska nie chce ślubu ze swoim wybrankiem. Jak się poznali?

Były policjant wspomina zatrzymanie Dagmary Kaźmierskiej

Z kolei portal Onet dotarł do byłego policjanta, który przed laty kierował sprawą byłego partnera Dagmary Kaźmierskiej. Paweł K. był wówczas oskarżony o śmiertelne postrzelenie mężczyzny. Ojciec Conana miał przez pewien czas ukrywać się przed wymiarem sprawiedliwości, dlatego też postanowiono śledzić celebrytkę, z nadzieją, że ona doprowadzi ich do dawnego partnera. Okazało się jednak, że nie należało to najłatwiejszych zadań.

Ciężko było ją śledzić, bo ona szalała po ulicach. Jeździła po 100-150 kilometrów na godzinę albo pod prąd. Gubiła ogon. Czuła się pewnie, bo przecież była dziewczyną kłodzkiego bossa - opowiedział portalowi były policjant.

ZOBACZ TAKŻE: Widzowie są wściekli na Polsat. Nie wytrzymali po tym, co zrobił Ibisz w finale

Dagmara Kaźmierska przechytrzyła służby?

Były policjant podczas rozmowy z Onetem wspomniał także, jak przebiegało zatrzymanie Dagmary Kaźmierskiej, która miała rzekomo pomóc Pawłowi K. w ucieczce. Zdradził, że funkcjonariusze CBŚ szukali u niej podrobionego paszportu swojego byłego już męża, jednak nie udało im się go nigdzie znaleźć. Mężczyzna wyjaśnił, że celebrytka miała przechytrzyć ich, posuwając się do pewnego fortelu. 

Dagmara jak wróciła do burdelu, to się śmiała, że schowała paszport w majtki, a żaden z policjantów nie miał odwagi jej tam przeszukać - powiedział były policjant, przekazując informacje, które rzekomo zdradził mu informator.

Mężczyzna podczas tej rozmowy wyjawił również, jak wspomina samą Dagmarę Kaźmierską. Zdradził, że była ona wulgarna i niezwykle pewna siebie.

Kiedy miałem z nią kontakt, to była arogancka, prostacka i wulgarna kobieta. Bardzo pewna siebie. Ona się nie zmieniła - powiedział były policjant.