Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Niebywałe, co pojawiło się w miejscu śmierci syna Sylwii Peretti. Zaskakujący widok
Elżbieta Włodarska
Elżbieta Włodarska 30.07.2023 20:53

Niebywałe, co pojawiło się w miejscu śmierci syna Sylwii Peretti. Zaskakujący widok

Sylwia i Patryk Peretti
Instagram @sylwia_peretti/ KWP KRAKÓW

Tragedia, która wydarzyła się w nocy z 14 na 15 lipca w Krakowie, przeszyła bólem cztery rodziny, które w tym czasie straciły najbliższych. Jednym z uczestników wypadku był Patryk, syn Sylwii Peretti z “Królowych życia”. Miejsce, w którym zginęli młodzi mężczyźni, tonie z zniczach. Okazało się jednak, że jeden z żałobników popełnił sporą gafę.

Syn Sylwii Peretti zginął w wypadku

Mijają właśnie dwa tygodnie od tragedii, która wydarzyła się w Krakowie, podczas której zginęło czterech młodych mężczyzn. Wśród nich był Patryk syn Sylwii Peretti, który, jak wykazały badania, kierował wówczas samochodem z nadmierną prędkością i pod wpływem alkoholu.

Wypadek ten pogrążył w rozpaczy rodzinę, a także kolegów i koleżanki młodych chłopaków, dla których rajd sportowym autem okazał się tragiczny w skutkach.

Jest oficjalny komunikat. TVN właśnie potwierdził plotki na temat Doroty Wellman

Prokuratura wciąż bada przyczyny wypadku, w którym zginął Patryk Peretti

“Gazeta Wyborcza” informuje, że prokuratura w Krakowie podjęła decyzję o ponownym przeprowadzeniu oględzin wraku samochodu, w którym zginął Patryk Peretti wraz z trzema kolegami. Okazało się, że tym razem do przeszukiwania pojazdu zostanie zaangażowany pies tropiący, specjalnie wyszkolony do poszukiwania narkotyków. Nad sprawą tragicznego w skutkach wypadku pracuje kilkunastu biegłych, którzy mają za zadanie przeprowadzić badania dotyczącego innych okoliczności zdarzenia. Prokuratura ma w planach powołanie biegłego, który sprawdzi szczegóły dotyczące auta, m.in. poziom tunningu, by się upewnić, czy pojazd w ogóle mógł poruszać się po drogach.

Gafa związana ze zniczem postawionym na miejscu, gdzie zginął syn Sylwii Peretti

Miejsce, w którym doszło do wypadku, nosi ślady tragedii. Widać, że betonowy mur, w który uderzył samochód z Patrykiem Peretti za kierownicą i trzema pasażerami, jest uszkodzony. Bliscy mężczyzn, który stracili życie podczas feralnego rajdu po krakowskich ulicach, w ramach upamiętnienia, zostawiają tam palące się znicze.

Zrobili to również zapewne znajomi ofiar, a także przypadkowe osoby, których tragiczna śmierć młodych mężczyzn chwyciła za serce. Niestety nie obyło się bez gafy. Na jednym ze zniczy widnieje napis “Kochanym Rodzicom”. Zapewne osoba, która go przyniosła, nie zwracała uwagi na to, jaka znajduje się na nim dedykacja, chcąc wyłącznie zaświecić światełko ofiarom tragicznego wypadku.

Tagi: Nie żyje