Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Monika Richardson miała wypadek samochodowy. Poprosiła fanów o pomoc
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 22.04.2023 19:33

Monika Richardson miała wypadek samochodowy. Poprosiła fanów o pomoc

Monika Richardson
Kapif

Monika Richardson piątkowego wieczoru najadła się sporo strachu, ponieważ została poszkodowana w kolizji drogowej. O swoich przeżyciach opowiedziała na Instagramie, a do wpisu załączyła zdjęcie pojazdu rzekomego sprawcy zdarzenia. Celebrytka zwróciła się do fanów o pomoc w ustaleniu personaliów nieuważnego kierowcy. Internauci nie pozostawili tej prośby bez odpowiedzi. 

 

Monika Richardson miała wypadek samochodowy

Monika Richardson spędziła piątkowe popołudnie z koleżanką. Miłe chwile nie wskazywały na to, że już za chwilę, podczas powrotu do domu, odegra się prawdziwy dramat. Była gwiazda TVP opisała swoje spostrzeżenia z feralnego wydarzenia na Instagramie. Okazuje się, że następnego dnia po kolizji złożyła zawiadomienie na policji. Dlaczego?

Kierowca drugiego pojazdu nie wykazał się uczciwością i po tym, jak zderzył się z samochodem Moniki Richardson, błyskawicznie odjechał z miejsca, nie zostawiając do siebie żadnego kontaktu. Na szczęście celebrytka nie odniosła obrażeń fizycznych. Co dokładnie wydarzyło się na jednej z warszawskich ulic?

"Nasz nowy dom". Pierwszy taki przypadek w programie. Katarzyna Dowbor zaskoczyła fanów

Monika Richardson opisała przebieg kolizji

- Wczoraj, gdy wracałam od koleżanki, a było późno, ten pan w żółtym samochodzie na krakowskich blachach był uprzejmy wjechać mi w bok samochodu podczas skręcania w prawo. Stało się tak, albowiem skręcał z pasa środkowego, ja jechałam prawym. Pan zniszczył mi pół mojego samochodu, po czym odjechał - napisała Monika Richardson, jednocześnie dzieląc się pewnymi podejrzeniami.  Przypuszcza, że kierowca wskazanego przez nią wozu był pod wpływem alkoholu. 

- Teraz spędzam urocze sobotnie popołudnie na policji. Jestem trzecia w kolejce, więc pewnie się zejdzie do wieczora. Pozdrawiam uprzejmą, niedoposażoną warszawską policję, a temu panu życzę, żeby stracił prawo jazdy na zawsze. I to, nawet jeśli nie był pijany. A pewnie był. Uważajcie na siebie - orzekła na Instagramie. To jednak nie wszystko, z czym zwróciła się do swoich obserwujących. 

Monika Richardson po wypadku poprosiła o pomoc

Monika Richardson skierowała do nich prośbę, by pomogli jej ustalić tożsamość kierowcy. - Może pomożecie odczytać tablicę rejestracyjną? Byłam w takim szoku, że udało mi się zrobić tylko takie zdjęcie… - spytała. Internauci starali się rozszyfrować pokazane na Instagramie numery, jednak było to mocno utrudnione przez słabą jakość wykonanej w pośpiechu fotografii. 

Mimo tego Monika Richardson doceniła ich trudy i podziękowała za zaangażowanie i wsparcie. "Walczymy" - podsumowała swój wpis. Jak sądzicie, czy uda jej się postawić pirata drogowego przed wymiarem sprawiedliwości?