Rozrywka.Goniec.pl > Telewizja > Kabarety nabijały się z inflacji, TVP i polityków. Nagle puścili przemówienie Kaczyńskiego
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 29.08.2022 21:21

Kabarety nabijały się z inflacji, TVP i polityków. Nagle puścili przemówienie Kaczyńskiego

kabaret
zrzut ekranu, Facebook/Polsat

Artyści komediowi występujący podczas Świętokrzyskiej Nocy Kabaretowej w Kielcach okazali się niezwykle kreatywni w zabawnym przedstawianiu coraz bardziej ponurej rzeczywistości dotyczącej wszystkich Polaków. Niedobory cukru i wszelkie przywary polityków Prawa i Sprawiedliwości zostały wyśmiane w sposób, który niezwykle spodobał się obecnej na miejscu widowni.

Kabareciarze z pewnością nie musieli zbyt długo myśleć nad koncepcją i tematami, które warto poruszyć na scenie. Większość z nich wzięła przykład z grupy Neo-Nówka i postanowiła w sposób komiczny i absurdalny przedstawić otaczającą nas, polityczną rzeczywistość.

Moc kabaretów w Świętokrzyskiem

Wszystko miało miejsce podczas Nocy Kabaretowej w Kielcach, na której, w roli prowadzącej, zadebiutowała Karolina Gorczyca. Towarzyszył jej Marcin Szczurkiewicz, który był konferansjerem podczas ośmiu poprzednich edycji tego widowiska.

Na kieleckiej scenie zaprezentowała się cała plejada najbardziej rozpoznawalnych polskich kabaretów na czele z Paranienormalnymi, Kabaretem Skeczów Męczących, Kabaretem Moralnego Niepokoju, Kabaretem Nowaki, Ewą Błachnio, Szymonem Łątkowskim oraz ekipą Zdolnych i Skromnych. Podczas performance’u tych ostatnich na scenie rozłożono paletę z cukrem.

Prowadzący starali się nadążyć za poczuciem humoru gwiazd obecnych na scenie i sypali żartami „jak z rękawa”. Wykazywali się dystansem do siebie, czego dowodem były drwiny z niezdarnego ubioru Marcina Szczurkiewicza, który przebrał się za Wiedźmina. Wtórowała mu Gorczyca. „Zadała szyku” w pozbawionej jakiegokolwiek stylu kreacji, która bardziej pasowałaby do produkcji kostiumowych. Konferansjerka błyskotliwie przyznała, że w tak widowiskowej stylizacji idealnie pasowałaby do „Korony królów”.

Seria politycznych skeczów zachwyciła publiczność

Kabaret Moralnego Niepokoju zabiegał o uśmiechy publiczności, co tym razem nie do końca się udało. Tematem ich skeczu była bowiem przemoc domowa. Tuż po nich zaprezentował się Kabaret Skeczów Męczących. Komicy swoje wystąpienie poświęcili naśmiewaniu się z polityki. Oczywiście, nawiązań do „Wiadomości” nie brakowało.

Podczas ich skeczu, który dział w upozorowanym na scenie szpitalu psychiatrycznym, rozmowy przez telefon toczył Jarosław Sadza. „Wykręcał” on numery do kolejnych polityków Prawa i Sprawiedliwości, a także do przewodniczącego Platformy Obywatelskiej.

Jednym z pierwszych telefonów był ten do Adama zwanego „tym małym od podnoszenia stóp”. Podczas fikcyjnej rozmowy kabareciarz zwracał się do niego per „jaszczomb”.

- Co wprowadzacie? Wakacje kredytowe? Świetny pomysł. To tak jakbyś komuś przedłużył pobyt w obozie pracy – krzyczał ze sceny, doprowadzając widownię do śmiechu.

Kolejnym rozmówcą był Donald Tusk. Sadza w tej rozmowie posługiwał się językiem niemieckim, zaś nieco później w zabawny sposób zwrócił się do byłego premiera:

Słuchaj, ja czytałem, że jest z tobą taka gra. Jak w "Wiadomościach" pada twoje nazwisko, to trzeba wypić lufę. Wygrywa ten, co dotrwa do prognozy pogody. Co ty, ja w to nie grałam, ja mam za słabą głowę – żartował.

Kolejnym bohaterem był niejaki Andrzej, jednak był zajęty nauką języka angielskiego. Jarosław Sadza zatelefonował więc do Mateusza, który okazał się kanciarzem i osobą o skłonnościach do kłamstw.

- Mateusz, ty byś się nadawał do "Jednego z dziesięciu". Kategoria "działki" -  na żonę proszę – żartował komik.

Kabaret K2, który również uświetnił wieczór obfitujący w „nocne Polaków rozmowy”, w swoim skeczu opowiedział historię małżeństwa, które trafiło do piekła. Zdezorientowani próbują zrozumieć, na jakiej podstawie trafili w piekielne czeluścią. Gdy wiadomo już, że miało miejsce nieporozumienie, para zwraca się do diabła z prośbą o interwencję u „Najwyższego”.

Owym „Najwyższym” okazuje się być nikt inny, jak Jarosław Kaczyński. Kiedy małżonkowie zdają sobie sprawę, że nad niebiosami pieczę stanowi prezes PiS, nie zastanawiają się ani chwili i decydują się na pozostanie w piekle. Na zakończenie tego skeczu z głośników kieleckiej sceny wydobywa się jedno z najbardziej buńczucznych przemówień polityka.

Artykuły polecane przez Goniec.pl: