Rozrywka.Goniec.pl > Lifestyle > Po wypadku nie wygląda jak dawniej. Partner nigdy jej nie opuścił
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 06.03.2024 21:12

Po wypadku nie wygląda jak dawniej. Partner nigdy jej nie opuścił

Turia Michael
Fot. Instagram @turiapitt

Czy prawdziwa miłość istnieje naprawdę, czy jest tylko wymysłem rodem z pompatycznych harlequinów? Każdy, kto dowie się o dramatycznej historii tej pary, bez sekundy zastanowienia uświadomi sobie, że bezwarunkowe uczucie to fakt, a nie fikcja. Mężczyzna dowiódł tego w wyjątkowy i godny największego szacunku sposób. Poznajcie Turię i Michaela.

Jedna decyzja odmieniła życie pięknej modelki

Zanim życie Turii zmieniło się o 180 stopni, była wziętą modelką, trenerką fitness i amatorką wielu sportowych aktywności, z których najbardziej lubiła bieganie. Niestety, pasja, choć nie z jej winy, okazała się zgubna.

Kobieta w 2011 roku miała 24 lata. Nie mogła podejrzewać, że zapisanie do długodystansowych maratonów skończy się dla niej tragicznie. Organizatorzy nie zdołali bowiem przewidzieć konsekwencji i nieprzewidywalności żywiołu, jakim jest ogień. 

Część trasy, jaką miała przebiec piękna i zaprawiona w bojach sportsmenka, znajdowała się w bliskiej okolicy lasu, w którym szalał pożar. Te fakty połączono o wiele za późno. Co dokładnie spotkało uczestniczkę?

Horoskop tygodniowy dla wszystkich znaków zodiaku na dni 4-10 marca

Turia cudem przeżyła wypadek. Przeszła 200 operacji

Turia została ofiarą pożarów w Australii. Podczas maratonu utknęła w wąwozie, a wszechobecny ogień okazał się śmiertelnym zagrożeniem. Ciało kobiety w niemal 70 proc. zostało poparzone. Gdy z pomocą służb udało jej się wydostać, błyskawicznie przewieziono ją do szpitala. Przez kolejne miesiące, choć trudno w to uwierzyć, przeszła aż dwieście operacji. Niestety, nie udało jej się powrócić do pełnej sprawności.

Mimo starań chirurgów jej twarz straciła dawny kształt. Amputowano jej siedem palców. Na szczęście w tych trudnych momentach mogła liczyć na partnera, który egzamin z prawdziwej miłości i oddania zdał celująco. Jak się zachował?

Poparzona kobieta
Poparzona kobieta. Fot. Instagram @turiapitt
Poparzona kobieta
Poparzona kobieta. Fot. Instagram @turiapitt

Partner pokazał Turii, czym jest prawdziwa miłość. "Ona jest jedyną kobietą"

Dla boleśnie poparzonej Turii reakcja Michaela była zadziwiająca. Przekonywała go, by ułożył sobie życie z inną, jednak on pozostawał konsekwentny i trwał u jej boku. Podjął decyzję o porzuceniu pracy w policji i zajął się swoją ukochaną na pełny etat. 

Gdy po nieszczęśliwym wypadku zaczęła dochodzić do siebie, jeszcze w szpitalu podarował jej zaręczynowy pierścionek z brylantem. Małżeństwem zostali w 2016 roku, a 12 miesięcy później na świecie powitali swoje pierwsze dziecko. Dziś razem wychowują dwójkę pociech.

Ich historia była tematem jednego z popularnych australijskich programów. Prowadzący zadał Michaelowi pytanie, na które odpowiedź wcale nie była oczywista. Chciał dowiedzieć się, dlaczego nie odszedł od Turii, bo prawdopodobnie tak postąpiłoby wielu innych mężczyzn.

Poślubiłem jej duszę, jej charakter i jest ona jedyną kobietą, która może być dla mnie spełnieniem marzeń - ogłosił z dumą i pełnym przekonaniem.

Od tragicznych wydarzeń minęło już kilka lat. Skutków poparzenia nie dało się zupełnie zniwelować, jednak liczne blizny nie przeszkodziły byłej modelce w realizowaniu swoich marzeń. Dalej biega, a oprócz tego jest aktywna w mediach społecznościowych, gdzie specjalizuje się w rozpisywaniu indywidualnych treningów dla swoich klientek. 

Nie ma wątpliwości, że w dużej mierze dzięki swojemu mężowi znów jest szczęśliwa. Ich miłości można tylko pozazdrościć.