Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Książę George pokłócił się z kolegami, ale wyszedł ze starcia obronną ręką. Wykorzystał swoje koneksje
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 28.09.2022 08:05

Książę George pokłócił się z kolegami, ale wyszedł ze starcia obronną ręką. Wykorzystał swoje koneksje

książę george
Wikimedia Commons/John Pannell

Czy książę George wyrośnie na sympatycznego młodego człowieka, czy zarozumiałego syna swojego tatusia? Wszystko zależy od tego, jak na jego działania będą reagować rodzina i otoczenie. Syn następcy tronu w ostatnim czasie miał już pewne spory, które próbował rozwiązać na swoją korzyść. Kłótnie z kolegami nie powinny jednak chyba tak wyglądać...

Trudno, żeby książę nie był świadom swojej pozycji względem kolegów. Tym smutniej obserwować, jak dziecko zaczyna bawić się w wielkie panisko i dziedzica.

Książę George pokłócił się z kolegami, ale wyszedł ze starcia obronną ręką. Wykorzystał swoje koneksje

W książce Katie Nicholl "The New Royals" autorka przytacza historie dotyczące najmłodszych członków monarchii Windsorów. Śledziła m.in. losy księcia George'a, który o swoich korzeniach i roli nie zapomina również wśród szkolnych kolegów.

Historia pokazuje, że George doskonale zdaje sobie sprawę z tego, kim jest i jaką ma... władzę. Postanowił to wykorzystać podczas kłótni ze swoimi rówieśnikami.

- George rozumie, że pewnego dnia jego ojciec stanie się królem. Gdy pokłócił się z kolegami w szkole, przewyższył ich jednym tekstem: Mój ojciec będzie królem, więc lepiej uważajcie - pisała Nicholl.

William i Kate starają się ze wszystkich sił, by ich dzieci miały jak najzwyklejsze dzieciństwo, ale jednocześnie przyzwyczajają już George'a do myśli, że zapewne i on zasiądzie kiedyś na brytyjskim tronie. Czy to jednak samo w sobie nie odbija się na zachowaniu chłopca?

William chciał oswajać George'a z tą myślą już od najwcześniejszych lat i przekazywać mu ją razem z jego mamą, by dziecko nie musiało przeżywać traumy swojego ojca, który o swoim przyszłym królowaniu dowiadywał się od wszystkich osób postronnych i nie był na to przygotowany.

Z drugiej strony George wykorzystuje swoją pozycję wobec rówieśników, nie można więc mówić, że jest w zupełności zwyczajnym chłopcem wśród innych teoretycznie zwyczajnych dzieci. Pamiętajmy, że wychowuje się również wśród rówieśników bogatych i często szlachetnie urodzonych, nie zaś wśród zwykłych mieszkańców Londynu.

Być może taka perspektywa sprawiłaby, że wstrzymałby trochę konie w kontekście ewentualnego powoływania się na swoje dość niezwykłe pochodzenie.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Goniec.pl