Justyna Żyła wyznała prawdę o swoim rozwodzie
Justyna i Piotr Żyła stanęli na ślubnym kobiercu, mając zaledwie po 19 lat. Para ma za sobą burzliwe rozstanie, a ich rozwód przebiegał w atmosferze medialnego skandalu. Po latach była żona skoczka przyznała, że spotkała się wówczas z wielką falą krytyki. Justyna Żyła ujawniła, że zdarzało jej się wtedy "płakać w poduszkę".
Skoczek poślubił swoją byłą ukochaną w 2006 roku, a po kilku miesiącach na świat przyszedł ich syn, Jakub. Wspólnie doczekali się jeszcze córki, Karoliny. Małżeństwo nie przetrwało jednak próby czasu, a głośne rozstanie pary emocjonowało wielu kibiców skoków narciarskich.
Justyna Żyła oskarżała męża o romans
Małżonkowie wzajemnie obrzucali się publicznie oskarżeniami. Justyna Żyła zarzucała mężowi, że zostawił ją dla kochanki i nie interesował się własnymi dziećmi. Skoczek odniósł się do sprawy i przekonywał, że zależy mu na córce i synu, a ich małżeństwo rozpadło się już dawno i nie miała z tym związku żadna inna kobieta.
Żyłowie rozwiedli się ostatecznie za porozumieniem stron w listopadzie 2018 roku. Byli małżonkowie długo jeszcze pozostawali w otwartym konflikcie i do dziś do końca nie zakopali topora wojennego.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
W niedawnym wywiadzie z przedstawicielem "Fansi" Justyna Żyła przyznała, że czas rozwodu był dla niej wyjątkowo ciężki. Była żona skoczka stała się celem hejterskich komentarzy, a krytyka dotykała nie tylko ją, ale również bliskie celebrytce osoby.
- Ubrałam na to grubą skórę. Przeżywałam to, ale starałam się nie okazywać tego moim najbliższym. Ale każdy ma dostęp do mediów społecznościowych i internetu. Bardziej ten hejt dotykał moich najbliższych niż mnie, bo ja wiedziałam, jak to wygląda, jak wygląda show-biznes i życie w nim. Najbardziej żałuję, że nie udało mi się uchronić najbliższych, ale nie miałam na to wpływu - przyznała była żona Piotra Żyły.
Justyna Żyła: "Sama sobie się dziwiłam, że potrafiłam znaleźć w sobie tyle siły"
Po rozwodzie Piotr Żyła wyprowadził się z domu w Wiśle, który małżeństwo zajmowało wraz z dziećmi od 2015 roku. Justyna Żyła musiała zacząć radzić sobie sama z obowiązkami domowymi, takimi jak koszenie trawnika, odśnieżanie czy sprzątanie. Choć celebrytka ma wsparcie syna i córki, to bywało, że ogarniał ją smutek i zwątpienie, czy poradzi sobie bez partnera u boku.
- Sama sobie się dziwiłam, że potrafiłam znaleźć w sobie tyle siły, bo naprawdę miałam kilka słabych momentów, kiedy płacząc w poduszkę, mówiłam sobie: Nie dam rady. A z drugiej strony mówiłam sobie: Nie, musisz wstać o 4, zrobić swoje i koniec kropka. Sama do siebie mówiłam, że muszę być silna, bo zawsze dawałam sobie radę - dodała.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: Fansi
