Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Znajomy Kamila Durczoka opowiada o dwoistości jego natury. "Lubił szczęśliwe zakończenia"
Paweł Sekmistrz
Paweł Sekmistrz 20.11.2021 13:28

Znajomy Kamila Durczoka opowiada o dwoistości jego natury. "Lubił szczęśliwe zakończenia"

Kamil Durczok
Kasia Zaremba/East News

Po pogrzebie znajomy Kamila Durczoka udzielił wywiadu, w którym opowiedział o ostatnim etapie życia zmarłego dziennikarza. Z podanych przez niego informacji wynika, że alkohol towarzyszył mu niemal do końca.

Przyjaciel Durczoka stwierdził, że ma już dość "bzdur", które czyta w mediach. Zdecydował się na powiedzenie prawdy.

Jak naprawdę wyglądało życie Kamila Durczoka?

W piątek odbyły się uroczystości pogrzebowe Kamila Durczoka. Zgodnie z wolą rodziny, nie uczestniczyły w nich media, a jedynie najbliżsi dziennikarza - rodzina, przyjaciele i współpracownicy.

Dawny prezenter "Faktów" TVN i "Wiadomości" TVP spoczął w rodzinnym grobowcu na cmentarzu w Katowicach-Kostuchnie. Przybyłych żałobników prawdziwie wzruszył widok ogromu kwiatów i wieńców złożonych na pomniku.

Ciąg dalszy artykułu pod materiałem wideo

W związku ze śmiercią dziennikarza, w mediach pojawiło się mnóstwo informacji i wspomnień dotyczących jego życia. Niektórzy wychwalali ogromne doświadczenie i zapał Kamila Durczoka, inni przypominali natomiast ciemniejsze karty z jego życia dotyczące zarzutów o mobbing, czy choroby alkoholowej.

Jak twierdził sam dziennikarz na krótko przed śmiercią, udało mu się wygrać z alkoholizmem. Wygląda jednak na to, że nie do końca była to prawda. Znajomy Durczoka udzielił wywiadu portalowi NaTemat.pl, w którym ujawnił, że problem alkoholowy pozostał z dziennikarzem do końca jego dni.

Dwoistość natury

- Kamil nie przestał pić, ani w styczniu 2020, ani tuż przed śmiercią - ujawnił znajomy dziennikarza po jego pogrzebie. - Uciekał z kolejnych odwyków - dodał.

Jak stwierdził, Durczok miał mieć pełną świadomość tego, że nadużywanie alkoholu może doprowadzić do zrujnowania jego zdrowia. Nie przestał jednak - był zmęczony i miał popaść w długi.

- Mam dość czytania bzdur o Kamilu. Albo "wizjoner i genialny dziennikarz, który się potknął" albo "molestant, prostak i ćpun" - przyznał rozmówca NaTemat.pl - Zwłaszcza, gdy piszą to "wieloletni przyjaciele", którzy przez ostatnie 6 lat w jego życiu nie istnieli - mówił z żalem.

Mężczyzna orzekł, że Kamil Durczok był postacią pełną sprzeczności - wspaniałym człowiekiem, który dbał o swoich najbliższych i wiernym przyjacielem, a jednocześnie zapatrzonym w siebie alkoholikiem, który żył z dnia na dzień.

- Lubił szczęśliwe zakończenia i marzył, że jedno z nich spotka i jego, że znajdzie spokój, że nie zestarzeje się w pojedynkę - powiedział znajomy zmarłego dziennikarza.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl Źródło: pomponik.pl