Architekt z "Nasz nowy dom" zdradził, ile faktycznie trwa remont. Tego nie widać w telewizji
W najnowszym wywiadzie architekt “Naszego nowego domu”, Maciej Pertkiewicz, wyjawił, ile rzeczywiście trwa remont w programie. Czy ekipa mieści się w wyznaczonym czasie pięciu dni? Cała prawda wyszła na jaw.
Cała prawda o "Naszym nowym domu" wyszła na jaw
Chociaż program “Nasz nowy dom” jest emitowany na antenie Polsatu już od ponad 10-ciu lat, cieszy się niesłabnącą popularnością wśród widzów. Mimo że w ostatnim czasie wokół show było niemało zamieszania związanego ze zwolnieniem jego wieloletniej prowadzącej, Katarzyny Dowbor, sytuacja nieco się uspokoiła i powoli wszystko zaczęło wracać na dawne tory. Fani programu pogodzili się z zatrudnieniem nowej prowadzącej, Elżbiety Romanowskiej, i niecierpliwie czekają na kolejne odcinki.
TVN ma poważny problem. Niedługo kanały znikną z anteny?Maciej Pertkiewicz udzielił głośnego wywiadu
Ostatnio architekt programu postanowił udzielić wywiadu, co spotkało się z dużym zainteresowaniem miłośników “Naszego nowego domu”. Przy okazji wyszło na jaw parę informacji, które wzbudziły dyskusje wśród fanów. Maciej Pertkiewicz dołączył do załogi dopiero w czwartym sezonie show – jaka była jego reakcja, gdy dowiedział się, że na wyremontowanie każdego domu jest zaledwie pięć dni?
– Powiem szczerze, trochę mi się nogi wtedy ugięły. Wiadomo, że są to w pewnym sensie dosyć proste rozwiązania, które stosujemy. Właśnie przez to, żeby się wyrobić w tym czasie. Mimo wszystko byłem przyzwyczajony do tego, że na projekt mam przynajmniej parę tygodni, potem ekipa ma też przynajmniej parę tygodni na wykonanie tego. A tutaj się okazało, że rzeczywiście to jest te pięć dni! Wtedy rzeczywiście byłem przez chwilę przerażony tym, jak to wszystko wyjdzie – wyznał w rozmowie z haloursynow.pl.
Co dzieje się za kulisami programu?
Architekt opowiedział też o tym, jak długo ekipa remontowa musi pracować każdego dnia, żeby wyrobić się w tak krótkim czasie. Okazuje się, że pracownicy muszą wykonywać prace przez wiele godzin dziennie – zdarza się też praca w godzinach nocnych. – Tak naprawdę chłopaki pracują bardzo ciężko, od 6-7 rano do 19-20 i potem muszą odpocząć, żeby mieć siłę na następny dzień. Tak naprawdę te 10-12 godzin takiej prawdziwej pracy wystarcza, żeby ten remont zrobić. Natomiast, jeżeli się zdarzą rzeczy nieprzewidziane, jakaś nagła sytuacja, to wtedy trzeba popracować trochę dłużej, w nocy – wyjawił Maciej Pertkiewicz.
Maciej Pertkiewicz przyznał też szczerze, że podczas tak intensywnej pracy na planie, wśród załogi zdarzają się wybuchy i kłótnie między członkami ekipy. –Tak ciężka praca pod presją czasu wymaga doskonałej współpracy. Jeżeli jeden trybik przestaje działać, to wszyscy inni mają kłopoty. […] Natomiast konfliktów jako takich nie ma. Staramy się tego unikać, ponieważ lepiej, wydajniej i sprawniej się pracuje w dobrej atmosferze, kiedy wszyscy raczej poklepują się po plecach i mówią "damy radę", niż gdy zaczynamy mieć do siebie o coś pretensje. Oczywiście, nie będę ukrywał, czasem się to zdarza, bo każdy z nas może nawalić – wyznał szczerze Maciej Pertkiewicz.
