Rozrywka.Goniec.pl > Lifestyle > To straszne! Ksiądz rzucił się na dekoracje wykonane przez dzieci. Prawie nic z nich nie zostało
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 22.10.2023 20:32

To straszne! Ksiądz rzucił się na dekoracje wykonane przez dzieci. Prawie nic z nich nie zostało

Halloween ksiądz
Ksiądz rzucił się na dekoracje wykonane przez dzieci. Fot. Facebook @Obec Kurdějov / Kapif

Halloween jest dla wielu dzieci okazją do różnych zabaw, a także przygotowywania lampionów i ozdób. Wydawałoby się, że w tych niewinnych aktywnościach nie ma nic zdrożnego. Innego zdania był ksiądz, który postanowił zamienić radość pociech w smutek, pod osłoną nocy niszcząc zrobione przez nie dynie z wyciętymi i podświetlonymi wzorami. Domyślacie się, jaką motywował swoje niecne działania?

Dzieci przygotowały ozdoby na Halloween. Na drugi dzień zastali pobojowisko

W czeskiej wsi Kurdejov nieopodal Brzecławia małoletnia lokalna społeczność z pomocą rodziców postanowiła zorganizować Paradę Dyń i Lampionów. Wydarzenie, podczas którego dzieci zajęły się tworzeniem wycinanek, lampek i innych dekoracji na wzór amerykańskiej tradycji odbyło się w niedzielę 15 października.

Niestety, już poniedziałkowego poranka okazało się, że ta zabawa nie wszystkim była w smak, a żmudne przygotowania do Halloween zostały doszczętnie zrujnowane. Złe wieści przekazano na łamach mediów społecznościowych. Początkowo nie było wiadomo, że sprawcą przykrego incydentu był ksiądz z kurdejowskiej parafii.

Zapytano księdza o najczęstsze grzechy spowiedników. Duchowny powiedział wprost, internauci aż wstrzymali oddech

Ksiądz zdemolował ozdoby na Halloween. Tak się tłumaczył

Na profilu miejscowości na Facebooku pojawiła się informacja, że świąteczne ozdoby uległy zniszczeniu. Wpis okraszono zdjęciami, na których porównano fotografie z niedzielnego wieczoru i poranka dnia następnego. Zdemolowane dynie w częściach walały się po ziemi, a po klimacie Halloween nie było już śladu.

Prawdopodobnie nie znajdziemy wandala, który zepsuł zabawę dzieciom, ale mamy nadzieję, że czyta ten post i jest mu wstyd - napisali oburzeni mieszkańcy wsi Kurdejow.

Przewrotny los sprawił, że już po kilku godzinach stało się jasne, kto stoi za tym zamieszaniem. Był to ksiądz Jaromir Snejkał, który swoje kapłańskie posłannictwo zrozumiał zbyt dosłownie. Jak się wytłumaczył?

Ksiądz zniszczył zabawę dzieciom. Diecezja zabrała głos

Ksiądz, który zniszczył pieczołowicie wykonane ozdoby na Halloween, wystosował list otwarty do burmistrza, z którym wszyscy zainteresowani mogli się zapoznać. Duchowny złożył obszernie wyjaśnienia, które nie wszystkim wydały się satysfakcjonujące.

Wychodząc z plebanii w niedzielny wieczór, zobaczyłam przed naszym świętym terenem symbole satanistycznego święta Halloween, które narodziło się w pogańskim świecie współczesnym jako przeciwwaga dla Wszystkich Świętych i Zaduszek. Postąpiłem zgodnie ze swoją wiarą oraz obowiązkiem bycia opiekunem dusz dzieci i usunąłem te symbole - czytamy.

Dalsza część tekstu jest równie zaskakująca. Kapłan postawił się bowiem w roli ofiary, której słuszny czyn napotkał na nietrafione, emocjonalne argumenty i oskarżenia. Usprawiedliwił się tym, że nie zdawał sobie sprawy, jak duży smutek przysporzy swoim milusińskim parafianom.

Nie miałem na celu krzywdzenia kogokolwiek, tym bardziej dzieci, więc przepraszam. Ale pamiętajcie o tym, że moim obowiązkiem jako autorytetu i kapłana jest ochrona dzieci i rodzin przed ukrytym duchowym złem. Uważam to za właściwe działanie zdrowego autorytetu, który darzy dziecko szczerą miłością - skwitował bez większej pokory.

Po nagłośnieniu sprawy przez czeskie (a także polskie i brytyjskie) media głos zabrał katolicki hierarcha diecezji brneńskiej. Przełożony proboszcza również skomunikował się z poszkodowanymi za pomocą listu otwartego, w którym złożył oficjalne przeprosiny. Publicznie obsztorcował duchownego i podkreślił, że diecezja nie popiera podobnych niestosownych zachowań.

Źródło: Gazeta.pl

Tagi: Ksiądz dzieci