Rozrywka.Goniec.pl > Zdrowie Psychiczne

Zdrowie Psychiczne

Monika Miller
12.04.2024 11:55 Monika Miller była bita i poniżana. Wszystko przez zawód dziadka?

Życie na świeczniku i sława potrafią mocno dać w kość. Przekonała się o tym wnuczka Leszka Millera, która w dzieciństwie zapłaciła wysoką cenę za popularność dziadka. W niedawnym wywiadzie Monika Miller wróciła wspomnieniami do bolesnych wspomnień z czasów, gdy była dzieckiem i wyznała, że padła ofiarą przemocy psychicznej i fizycznej ze strony rówieśników. W pewnym momencie tak bardzo obawiała się konfrontacji z nimi, że chciała celowo złamać sobie nogę, aby uniknąć obecności w szkole.

Filip Chajzer
12.04.2024 10:54 Filip Chajzer opowiedział o śmierci 9-letniego synka. Poruszające wyznanie

Filip Chajzer w 2015 roku pochował 9-letniego syna. Maksymilian zginął w wypadku samochodowym, co sprawiło, że dziennikarz popadł w depresję. 9 lat po tej tragedii wesoły prezenter opowiedział o swoich zmaganiach z ogromną stratą. W wywiadzie dla “Vivy!” wyjawił m.in. że swego czasu wydawał miesięcznie na terapię po 4 tysiące złotych.

pedestrians-g881ef1887 1920
05.01.2022 20:28 "Siedzenie w ciasnym mieszkaniu z czterema osobami nie było łatwe". Jak przeżywamy koniec kwarantanny?

Wczoraj skończyła mi się izolacja. Przez całe dwa tygodnie siedziałam zupełnie sama w malutkiej kawalerce. Nie wychodziłam nawet wyrzucić śmieci (to była pierwsza rzecz po końcu izolacji!). Gdy wyszłam, chciałam uściskać każdego człowieka. Patrzyłam na ludzi i myślałam: żyją! Ekscytacja trzymała mnie cały dzień. Po powrocie do domu padłam i spałam 10 godzin - aż do początku pracy. Czyli aż do teraz. Dziś czuję, że wszystko pędzi i jest nierealne. Od nadmiaru bodźców kręci mi się w głowie. Każdemu kontaktowi z człowiekiem wciąż towarzyszy ekscytacja, ale jednocześnie odczucie, że to się nie dzieje. Jak za mgłą. Obserwuję swoje emocje i reakcje, jakbym badała przedmiot eksperymentu. Z dystansem, z zewnątrz. Ale jeśli cokolwiek wzbudzi mój niepokój, zwrócę się do specjalisty - bo zdrowie psychiczne jest równie ważne jak to fizyczne. I owszem, węch i smak mi wrócił, katar i kaszel minęły, fizycznie jest dobrze - ale organizm czuje tę zmianę. I jeśli nie poradzi sobie z tym sam, wiem, że może mi pomóc lekarz. Czuję się z tym bezpiecznie.Ale moje reakcje mnie zaskoczyły. Byłam ciekawa, czy inni mają podobnie.Zapytałam ludzi, jak oni przeżywali koniec izolacjiDostałam mnóstwo odpowiedzi. Oto one:Czułam się przytłoczona i ,,zdziczała", jakbym musiała na nowo nauczyć się poruszać w tłumie - ale przede wszystkim szczęście, bo przechodziłam covid dość ciężko. Nie miałam absolutnie siły, a pierwsze wyjście z domu to było wyzwanie.Byłam na izolacji 3 tygodnie, pierwsze wyjście z domu 31.12 tylko do sklepu, w którym dostałam ataku paniki. Nie mogłam oddychać w maseczce, oblał mnie pot i bałam się tłumu ludzi. Do tej pory dochodzę do siebie i unikam wejść do większych sklepów, w pracy tez odczuwam lekki dyskomfort i mam poczucie takiego... amoku? Ale będzie dobrze, wierzę w to.Byłam oszołomiona przestrzenią, natłokiem w sklepach, ale samo to, że wyszłam na zewnątrz poza cztery ściany, było cudowne! Ja bym mogła być na kwarantannie cały czas. Nie lubię wychodzić do ludzi, źle się czuję, gdy muszę.