Choć Krzysztof Krawczyk zmarł kilka miesięcy temu, pamięć o nim jest wciąż żywa. Przez lata piosenkarz był prawdziwą ikoną polskiej sceny muzycznej. Poza koncertami na cześć legendy pojawiają się coraz to nowsze pomysły na upamiętnienie artysty. Wkrótce jego twarz zobaczymy na znaczkach pocztowych.Krzysztof Krawczyk odszedł 5 kwietnia 2021 roku. Jego śmierć była ciosem nie tylko dla rodziny, ale i rzeszy fanów. Mimo iż artysty nie ma już wśród nas, jego twórczość cieszy się niesłabnącą popularnością. Organizowane są koncerty na jego cześć, a ostatnio przyznano mu pośmiertnie Złotego Fryderyka za całokształt twórczości.
Mijają miesiące od śmierci Krzysztofa Krawczyka, a fani wciąż nie pogodzili się z jego odejściem. Teraz prawdziwą niespodziankę przyszykował Jacek Kurski, który zapowiedział koncert ku czci artysty, na którym wystąpi sam Krawczyk.58. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu rozpocznie się 3 września. Jak zapewniają organizatorzy, szykuje się wielkie światowe widowisko, na którym nie zabraknie największych gwiazd polskiej estrady.
Ewa Krawczyk zdecydowała się wyznać prawdę o ostatnich latach życia swojego męża. Wdowa po Krzysztofie Krawczyku ujawniła, że piosenkarz już od dawna zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Padło również kilka gorzkich słów o jego rzekomych przyjaciołach z zespołu Trubadurzy.Wdowa po Krzysztofie Krawczyku niemal od dnia jego śmierci pozostaje w otwartym konflikcie z jednym z muzyków zespołu Trubadurzy, Marianem Lichtmanem. Choć artysta uważa się za prawdziwego przyjaciela zmarłego gwiazdora, to Ewa Krawczyk ma na ten temat zupełnie odmienne zdanie. – Opowiem, kto naprawdę się sprawdził w naszym życiu jako przyjaciel. Na pewno nie byli to Trubadurzy – wyznała Ewa Krawczyk.
Cztery miesiące po śmierci Krzysztofa Krawczyka wdowa po piosenkarzu ujawniła druzgocącą prawdę o jego stanie zdrowia. Ewa Krawczyk wyznała, że od lat zmagał się on z chorobą Parkinsona, o czym opowiedziała w szczegółach w biografii artysty.Krzysztof Krawczyk odszedł w kwietniu 2021 r. Był jednym z najbardziej lubianych i szanowanych piosenkarzy w kraju. Wszyscy znają jego przeboje takie jak „Byle było tak”, „Parostatek” czy „Mój przyjacielu”.
13 lipca w Mrągowie odbył się Festiwal Weselnych Przebojów. Na scenie pojawiło się wiele gwiazd, w tym debiutujący Krzysztof Krawczyk Junior, który po występie zwrócił się do zmarłego w kwietniu ojca.Syn legendarnego piosenkarza przygotowywał się do występu z zespołem Trubadurzy od kilku tygodni. Jego mentorem w tym czasie był Marian Lichtman, który nie szczędził 48-latkowi słów zachwytu.- Jesteśmy wzmocnieni Krzysztofem. Uważam, że nie powiedział ostatniego słowa, ma swój tembr głosu. Dorósł dopiero do sukcesu, jest duży potencjał, ma to coś w sobie, co wkrótce udowodnimy - podkreślał Lichtman.
Już dzisiaj na antenie Polsatu będzie można śledzić poczynania artystów w ramach Festiwalu Weselnych Hitów w Mrągowie. Jednym z uczestników występu będzie Krzysztof Krawczyk junior, który zapowiedział niespodziankę.Muzyk pojawi się dzisiaj jako gość podczas występu uwielbianej przez Polaków grupy Trubadurzy. Junior cały czas podkreśla, że pojawienie się na scenie, nawet na tak dużym festiwalu, traktuje jako przyjemność i formę rehabilitacji.
Już dziś Krzysztof Krawczyk Junior zadebiutuje podczas Festiwalu Przebojów Weselnych w Mrągowie. Syn zmarłego w kwietniu muzyka wystąpi razem z legendarnymi Trubadurami. Walczy też o prawo do wykonywania utworów ojca.Występ Krzysztofa Krawczyka Juniora ma być jedną z atrakcji koncertu organizowanego przez telewizję Polsat. Jak donoszą media, mężczyzna może liczyć na wsparcie Mariana Lichtmana, z którym chce nagrać własną płytę.
Na gali tegorocznych Fryderyków Krzysztof Krawczyk otrzymał statuetką za całokształt twórczości, którą w imieniu zmarłego artysty odebrała Ewa Krawczyk oraz Andrzej Kosmala. Niedługo później w sieci pojawiło się zdjęcie z cmentarza w Grotnikach, gdzie piosenkarz został pochowany.Wdowa po artyście oraz jego były menadżer i wieloletni przyjaciel nie kryli wzruszenia podczas odbierania nagrody za całokształt twórczości artysty. Później Ewa Krawczyk zawiozła statuetkę na cmentarz i ozdobiła nią grób gwiazdora.
Ewa Krawczyk zdaje się walczyć o spuściznę po swoim mężu do utraty tchu. Prawniczka Krzysztofa juniora poinformowała, że jego macocha wspólnie z Andrzejem Kosmalą złożyli już wniosek o zastrzeżenie znaku towarowego "Krzysztof KrawczyK". Dla syna muzyka oznacza to, że nie będzie już mógł publicznie wykonywać jego utworów.Mecenas Monika Zarzycka w rozmowie z "Pomponikiem" oświadczyła, że w Urzędzie Patentowym jest już wniosek złożony przez Ewę Krawczyk i Andrzeja Kosmalę dotyczący zastrzeżenia znaku towarowego "Krzysztof Krawczyk".- Chodzi m.in. o towary w postaci muzyki utrwalonej na nośnikach, publikacje techniką druku (np. albumy, książki, plakaty), odzież, obuwie, nakrycia głowy. Wśród usług wskazać można usługi promocyjne, usługi w zakresie zarządzania działalnością artystyczną, organizowanie i obsługę koncertów - tłumaczy prawniczka.Jeśli wniosek zostanie zaakceptowany przez Urząd Patentowy, to Krzysztof junior utraci jakiekolwiek prawa do prezentowania twórczości swojego ojca. Warto przypomnieć, że dla niepełnosprawnego mężczyzny jest to obecnie jedna z niewielu okazji do zarobku.Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia, a pięć dni później odbył się jego pogrzeb. Fani są zawiedzeni, ponieważ artysta nie ma jeszcze pomnika, o którym szumnie wspominano. Niestety, do dnia urodzin artysty, 8 września, nie ma szans, aby na cmentarzu w Grotnikach stanął monumentalny grobowiec. Ksiądz ujawnił, jakie są plany oraz co dzieje się na nekropolii.Wszyscy byli przekonani, że odsłonięcie grobowca nastąpi symbolicznie w dzień urodzin artysty. Projekty konkursowe nie spodobały się jednak bliskim Krzysztofa Krawczyka - niewykluczone, że fani zobaczą efekt dopiero za kilka długich miesięcy.
Po śmierci Krzysztofa Krawczyka w mediach głośno zrobiło się o synu piosenkarza, Krzysztofie juniorze. 47-latek najpierw publicznie pokazał, w jak trudnych warunkach na co dzień żyje, a następnie wszedł na wojenną ścieżkę z wdową po artyście, która została jedną spadkobierczynią słynnego wokalisty. Teraz Krzysztof Igor Krawczyk przekazał radosną nowinę.Reportaż o życiu Krzysztofa juniora, nakręcony przez dziennikarzy programu „Uwaga! TVN”, wywołał ogromne poruszenie. Mężczyzna od lat utrzymuje się ze skromnej renty, ponieważ z powodu kłopotów zdrowotnych nie jest w stanie znaleźć stałej pracy. Niedawno jednak los się do niego uśmiechnął.
Od śmierci swojego taty Krzysztof Krawczyk Junior pozostaje w otwartym konflikcie z wdową po piosenkarzu, Ewą Krawczyk oraz jego byłym menadżerem, Andrzejem Kosmalą. Syna artysty wspiera jednak muzyk Marian Lichtman i jak się okazuje, wieloletnia partnerka, Katarzyna. W sieci udostępniono wspólne zdjęcia pary.Reportaż o życiu Krzysztofa Juniora, przygotowany przez dziennikarzy „Uwaga! TVN” ujawnił, z jak wielkimi problemami zmaga się syn artysty. Junior jest osobą z niepełnosprawnością, którą nabył po wypadku, spowodowanym przez jego tatę w latach 80.
Syn Krzysztofa Krawczyka w ostrych słowach zwrócił się do byłego managera swojego taty. Krzysztof Junior nie krył oburzenia postawą Andrzeja Kosmali, w którego kierunku padło wiele oskarżeń m.in. w związku z podziałem majątku piosenkarza.
Dzisiaj w nocy Andrzej Kosmala opublikował na swoim Facebooku wpis, który spotkał się z bardzo chłodnym przyjęciem ze strony internautów. Były menadżer Krzysztofa Krawczyka odniósł się do słów Mariana Lichtmana.Spór Lichtmana i Kosmali wydaje się nie mieć końca i coraz bardziej przypomina brazylijską telenowelę. Napięcie między dwoma panami pojawiło się w przestrzeni publicznej tuż po pogrzebie Krzysztofa Krawczyka.Właśnie wtedy rozpoczęła się cała batalia o to, kto ma rację w sprawie syna znamienitego artysty. Członek Trubadurów zarzekał się, że to on pomaga Krawczykowi juniorowi, z kolei Andrzej Kosmala zarzucał mu, iż chce się wybić na niepełnosprawnym synu Krzysztofa.Kolejne starcie Lichtmana z KosmaląKolejne pięć groszy do całej dyskusji dorzucił niedawno Marian Lichtman. Na jego Facebooku pojawiła się bardzo dziwna publikacja, odnosząca się do wiadomości, jaką miał dostać od menadżera Krawczyka. - Kochani Fejsbukowicze, wiem, że jesteście już zmęczeni wojną, którą wywołał Kosmala, ale nie mogę się powstrzymać, przed pokazaniem Wam tego, co ten agent i towarzysz wysłał mi o 1.30 w nocy. To znane metody sprzed lat, kiedy Polska była w niewoli komunistycznej. Czytajcie: "A więc jesteś biologicznym ojcem Krzysia. To będzie sensacja. Naprawdę tego pragniesz?" Krzysiek w grobie się przewraca! - czytamy na facebookowym profilu Mariana Lichtmana.
Krzysztof Krawczyk junior opublikował w sieci przykrą wiadomość. Syn zmarłego niedawno piosenkarza został okradziony. Junior nie krył swojego rozżalenia tym, co go spotkało i zaapelował do złodzieja o zwrot skradzionego rower, który wykorzystywał w celach rehabilitacyjnych.
Pod koniec maja w Opolu odbył się specjalne widowisko ku pamięci zmarłego na początku kwietnia Krzysztofa Krawczyka. Na koncercie zabrakło syna piosenkarza, który opublikował w tej sprawie oświadczenie w swoich mediach społecznościowych.
Krzysztof Krawczyk junior jest owocem związku piosenkarza i jego drugiej żony, Haliny Żytkowiak. Mężczyzna zaprosił do swojego domu dziennikarzy programu „Uwaga! TVN”, którzy przygotowali materiał o życiu syna słynnego artysty. Okazuje się, że Krawczyk Junior ledwo wiąże koniec z końcem.
Ewa Krawczyk była trzecią żoną piosenkarza, który wcześniej związany był także z Grażyną Krawczyk i Haliną Żytkowiak, z którą doczekał się jedynego potomka. Niedawno Krzysztof Krawczyk Junior wyznał dziennikarzom, że wdowa po artyście utrudniała mu kontakt z ojcem. Oskarżenia te nie zostały bez odpowiedzi, a do dyskusji wtrącił się także były menadżer piosenkarza, Andrzej Kosmala.
Grażyna Krawczyk była pierwszą wielką miłością Krzysztofa Krawczyka. Para poznała się w połowie lat 60. w liceum wieczorowym w Łodzi. On pracował wówczas jako goniec, a ona była recepcjonistką w ośrodku zdrowia. W 1969 roku stanęli na ślubnym kobiercu. Gdy kariera piosenkarza zaczęła się rozwijać, kobieta wraz z nim przeniosła się do Warszawy.
Prawdę o wypadku syna Krzysztofa Krawczyka ujawnił autor reportażu o Krzysztofie juniorze, który niedawno został pokazany przez stację TVN. Choć 14-letni wówczas chłopiec odniósł poważne obrażenia, nikt nie zastanawiał się, jaki to będzie miało wpływ na jego przyszłe życie.
Krzysztof Krawczyk Junior stał się w ostatnim czasie bardzo rozpoznawalną osobą. Wszystko za sprawą medialnego konfliktu, w który zaangażowani są żona zmarłego artysty Ewa Krawczyk, jego menadżer i przyjaciel Andrzej Kosmala i syn zmarłego wokalisty.
Syn Krzysztofa Krawczyka nie pracuje i utrzymuje się ze skromnej renty, ponieważ cierpi na padaczkę, która pojawiła się u niego po wypadku. Niedawno na jaw wyszło, że Krzysztof junior boi się wrócić do swojego mieszkania i od jakiegoś czasu pomieszkuje u znajomych.
Krzysztof Krawczyk Junior od wielu tygodni uczestniczy w rodzinnych sporach i medialnych przepychankach. Dziennikarze programu „Uwaga TVN” ujawnili, że niepełnosprawny 47-latek żyje w skandalicznych warunkach. Syn gwiazdora nie mógł liczyć na żadną pomoc ze strony znanego ojca. O dobro mężczyzny troszczą się obcy mu ludzie.
Widzowie TVP w niedzielny wieczór mogli obejrzeć niezwykły koncert ku pamięci niedawno zmarłego Krzysztofa Krawczyka. Na scenie pojawiło się wiele gwiazd polskiej muzyki, które śpiewały największe utwory legendarnego piosenkarza.
„Jak przeżyć to wszystko jeszcze raz” to koncert, który TVP zorganizowała, by uczcić pamięć o Krzysztofie Krawczyku. Na scenie pojawiło się wielu polskich artystów, którzy wykonywali kultowe piosenki Krzysztofa Krawczyka. Pisaliśmy już m.in. o kontrowersjach wokół Maryli Rodowicz i Edyty Górniak.
W niedzielę w Opolu odbył się wyjątkowy koncert pt. „Jak przeżyć wszystko jeszcze raz – The Best of Krzysztof Krawczyk”, który na swojej antenie transmitowała Telewizja Polska. Widzowie od razu zauważyli, że na widowni zabrakło syna Krzysztofa Krawczyka. TVP wydało w tej sprawie specjalne oświadczenie.
Krzysztof Krawczyk to jedna z legend krajowej sceny muzycznej. Dzięki swojemu wokalowi, charyzmie, stylowi i miłości do Stanów Zjednoczonych nazywany był "polskim Elvisem Presleyem". Jednak te czasy już dawno za nami.
Niedawno piosenkarz, za pomocą mediów społecznościowych, przekazał fanom niepokojące informacje o swoim stanie zdrowia. Kilka miesięcy temu z zakażeniem COVID-19 zmagał się również przyjaciel artysty, Marian Lichtman. Muzyk powiedział nam, jak się obecnie czuje i zdradził, że od jakiegoś czasu nie ma kontaktu z Krzysztofem Krawczykiem.