Tak Patryk Peretti zachowywał się za kierownicą? W sieci pojawiły się nagrania "wyczynów" syna Sylwii Peretti
Patryk Perettii zginął w tragicznym wypadku w Krakowie, który wydarzył się około trzeciej w nocy z piątku na sobotę 15 lipca. 24-latek, prowadząc auto pod wpływem alkoholu, stracił panowanie nad kierownicą i zjechał na nabrzeże mostu Dębickiego, gdzie jego pojazd dachował. W zdarzeniu zginął kierowca i trzech pasażerów. Okazuje się, że syn Sylwii Peretti od dawna igrał z losem.
Patryk Peretti od dawno prosił się o kłopoty? W sieci pojawiło się nagranie
Jak ustalili śledczy, kierujący autem 24-latek nie był w stanie zapanować nad pojazdem ze względu na znaczną prędkość, z którą się poruszał. Nie jest tajemnicą, że kierowca jechał znacznie szybciej, niż było to dozwolone na danym odcinku drogi.
Niedługo po wypadku Krzysztof Hołowczyc zabrał głos i stwierdził, że syn celebrytki nie zachował należytej ostrożności i prędkości, co doprowadziło do utraty panowania nad pojazdem i śmiertelnego w skutkach uderzenia żółtym renault w mur na krakowskich bulwarach. Choć nie jest tajemnicą, że Patryk Peretti lubił szybką i, w jego mniemaniu, bezpieczną jazdę... to w sieci pojawiło się nagranie dokumentujące zaledwie ułamek jego "popisów" za kierownicą charakterystycznego żółtego auta.
Sylwia Peretti po śmierci syna przeżyła kolejny cios. Celebrytka jest w rozsypce?Syn Sylwii Peretti odziedziczył po niej brak odpowiedzialności za kierownicą?
Niespełna dwa lata temu Sylwia Peretti, siedząc w swoim luksusowym bmw udzieliła wywiadu dla kanału Hi_5 na platformie YouTube, w którym przyznała, że jej syn lubi jeździć szybko autem i słabość tę odziedziczył po niej.
- Mój młody ma jedną dużą wadę, że zamiast jechać faktycznie na tor się wybawić, to niestety śmiga po mieście. Robi to, co ja kiedyś. To zaje... głupie no bo mi prawko zabrali przy 98 punktach - mówiła Sylwia Peretti w rozmowie na kanale YouTube Hi_5, niejako przewidując tragedię, która w nocy z 14 na 15 lipca spotkała jej rodzinę.
Auto 24-latka miało kilkaset koni. Właściciel dokonał w nim mnóstwo przeróbek
Auto 24-latka, nazywane przez niego "dominatorem", przeszło liczne modyfikacje i otrzymało m.in. kute podzespoły silnika, tytanowe zawory, zbudowany na zamówienie kolektor dolotowy, wydajniejszą pompę paliwa z regulatorem ciśnienia, wyczynowe sprzęgło, wzmocnione półosie, poliuretanowe tuleje w zawieszeniu oraz skuteczniejszy układ hamulcowy. Czas pokazał, że nie dość skuteczny przy brawurowej jeździe syna Sylwii Peretti.
Patryk Peretti ponoć planował dalsze przeróbki i zamierzał zamontować w aucie większą turbosprężarkę z nowym kolektorem wydechowym oraz zaworem upustowym. Jak wynika z internetowej relacji mężczyzny, samochód po takich przeróbkach miał dysponować mocą ok. 400 KM i momentem sięgającym 570 Nm, ale podzespoły docelowo miały pozwolić osiągnąć nawet 600 KM po odpowiednim zestrojeniu silnika.
Tak Patryk Peretii zachowywał się za kierownicą. Dlaczego Sylwia Peretti nie zareagowała?
W serwisie YouTube na kanale "Stop Pirat", który poświęcony jest niebezpiecznym kierowcom, pojawiła się kompilacja nagrań z udziałem Patryka Perettiego za kierownicą. W przygotowanym materiale możemy zobaczyć nie tylko jazdę po mieście ze zdecydowanie zbyt dużą prędkością, ale również jazdę pod prąd, wyprzedzanie na ciągłej linii, przejazd na czerwonym świetle czy slalom pomiędzy prawidłowo poruszającymi się po drodze pojazdami.
Nie chcemy komentować "wyczynów" zmarłego 24-latka i ich ocenę pozostawiamy wam. Tak właśnie według właściciela renault, miała wyglądać "#bezpiecznaszybkajazda", jak opisał swój profil na jednym z portali społecznościowych Patryk Peretti. Materiał możecie zobaczyć poniżej:
