Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Sąsiedzi Sylwii Peretti wyjawili, o czym mówi cała okolica. Chodzi o jej zmarłego syna
Zuzanna Kabot
Zuzanna Kabot 10.08.2023 11:05

Sąsiedzi Sylwii Peretti wyjawili, o czym mówi cała okolica. Chodzi o jej zmarłego syna

Sylwia Peretti i Patryk Peretti
KAPIF/ fot. Instagram @sylwiaperetti

Jakiś czas temu w Krakowie doszło do tragicznego wypadku, o którym w mediach jest głośno do dnia dzisiejszego. Zginęło czterech młodych mężczyzn, w tym syn jednej z gwiazd popularnego programu “Królowe życia”. Sąsiedzi rodziny postanowili dopiero teraz zabrać głos. Wyjawili, o czym mówi się w całej okolicy.

Tragiczny wypadek w Krakowie

Mimo że wypadek miał miejsce niemal miesiąc temu, w mediach wciąż pojawiają się nieustające spekulacje na ten temat. Zginęło czterech młodych mężczyzn, w tym syn Sylwii Peretti, gwiazdy programu “Królowe życia”. Ten fakt z pewnością w dużej mierze sprawił, że ta sprawa jest tak głośna.

Według badań przeprowadzonych przez biegłych, Patryk Peretti miał we krwi 2,3 promila alkoholu. Jechał także z bardzo dużą prędkością. Gdy te dwie informacje obiegły media, internauci nie kryli swojego zdenerwowania i oburzenia

Mąż Katarzyny Bosackiej zostawił ją po 26 latach małżeństwa? Mężczyzna miał "opuścić rodzinę"

Na Sylwię Peretti wylał się ogromny hejt

Podczas pogrzebu syna Sylwii Peretti konieczne było wynajęcie ochrony, żeby nikt nie mógł zakłócić uroczystości. Niestety, niedługo po nim w mediach pojawiła się szokująca informacja o tym, że ktoś zdewastował grób zmarłego Patryka Peretti

Hejt, który wylał się na tę rodzinę, jest niewyobrażalnie duży. Z niedawnych doniesień wynika, że celebrytka z “Królowych życia” nie może nawet udać się na grób swojego syna. Ostatnio w tej sprawie głos zabrali sąsiedzi Peretti.

Sąsiedzi Peretti wyjawili prawdę

Jak donosi serwis pomponik.pl, na grupie facebookowej o nazwie "Wieliczanie i Wieliczka - Miasto Gmina Powiat” pojawiło się zatrzęsienie komentarzy w tej sprawie. Zaskakujące, co możemy tam przeczytać od ludzi z okolicy.

- Przykre to, ale widziałam nie raz jego wyczyny na drodze i to prędzej czy później musiało się tak skończyć… - pisze jedna z sąsiadek.

Głos zabrała także jedna z sąsiadek innego chłopaka, który zginął w tym wypadku. Nie ukrywała, że jej zdaniem w okolicy już wcześniej dochodziło do groźnych sytuacji na drodze, jednak miały być one ignorowane przez służby.

- Oczywiście wielka strata. Młodzi ludzie. Ale też trzeba Państwu wiedzieć, że jeden z tych chłopców mieszkał niedaleko nas. Kto z okolic to wie o kim mowa. My mieszkamy w Strumianach. Szaleństwa samochodowe, jakie jakie wyczyniał, być może też z kolegami, były na porządku dziennym. Baliśmy się chodzić po chodniku np. podczas wieczornego spaceru z psem. Policja wielicka nie reagowała. Dobrze, że nikt z pieszych nie zginął, ścinanie zakrętów i jazda przeciwnym pasem raczej nie jest bezpieczna dla nikogo. Mam nadzieję, niech to będzie przestroga dla innych, bo takich nieodpowiedzialnych kierowców jest w okolicy więcej - wyznała pani Iwona

- Problem jest od lat. Wiele osób się skarży włącznie z księdzem na Sierczy, który spać nie może - wyznaje w rozmowie z “Głosem Wielickim” mieszkaniec Grabówek, pobliskiej wioski

- Patryk zawsze tak jeździł. Na Widoczku, pod BP na Wielickiej i Leroy Merlin. To była kwestia czasu, jak się rozbije. Teraz jest zdecydowanie ciszej. Myślę, że on był prowodyrem, zabrakło go i na razie jest spokój, ale świat nie znosi pustki. Będzie zaraz inny - zdradził kolejny sąsiad