Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Cała prawda wyszła na jaw. Są wyniki badań toksykologicznych syna Sylwii Peretti
Zuzanna Kabot
Zuzanna Kabot 08.08.2023 17:01

Cała prawda wyszła na jaw. Są wyniki badań toksykologicznych syna Sylwii Peretti

Sylwia i Patryk Peretti, samochód po wypadku
fot. Instagram @sylwiaperetti/ fot. Policja małopolska

Wypadek syna Sylwii Peretti to zdecydowanie jedna z najgłośniejszych spraw w ostatnim czasie. W tej sprawie nieustannie pojawiają się nowe ustalenia. RMF FM dotarł do nieoficjalnych informacji dotyczących samochodu, którym kierował Peretti podczas tego zdarzenia. Znamy już także wyniki badań toksykologicznych.

Tragiczny wypadek syna Sylwii Peretti

Do tego tragicznego zdarzenia doszło w sobotę 15 lipca. Strażacy dostali informację o tym, że przy moście Dębnickim na bulwarze Czerwieńskim leży samochód przewrócony na dach.

Niestety, nikt nie przeżył. Zginęło czterech młodych mężczyzn w wieku od 20 do 24 lat. Autem kierował syn gwiazdy z “Królowych życia”, Sylwii Peretti. Śledczy ustalili, że samochód jechał z bardzo dużą prędkością i w pewnym momencie kierowca stracił panowanie nad kierownicą, następnie zjechał w lewo i spadł po schodach.

7-latek zapozował do zdjęcia. Chwilę później już nie żył, tragiczne kulisy

Są wyniki badań toksykologicznych

Szybko wyszły na jaw nowe, szokujące informacje. Okazało się, że Peretti podczas wypadku był pod wpływem alkoholu, w jego krwi znajdywało się aż 2,3 promila. 

Jeśli chodzi o pasażerów, to dwójka z nich również była pijana. Jedynym trzeźwym był mężczyzna, który na chwilę przed wypadkiem prowadził samochód. Potem za kierownicą usiadł syn Sylwii Peretti i doszło do tego tragicznego zdarzenia.

RMF FM informuje o nieoficjalnych doniesieniach na temat wyników badań toksykologicznych. Nie wykryto żadnych środków odurzających w organizmie kierowcy. U pozostałych mężczyzn także nie znaleziono śladów narkotyków.

Nieoficjalne informacje

RMF FM dotarło także do pewnych nieoficjalnych informacji o tym, że samochód był przerobiony. Okazało się, że miał tylko dwa przednie fotele i nie było w nim tylnej kanapy. Mimo tego pasażerowie mieli zapięte pasy. W aucie brakowało też klatki bezpieczeństwa i prawdopodobnie właśnie to ograniczyło szanse na przeżycie uczestników wypadku.

Tagi: wypadek