Rozrywka.Goniec.pl > Telewizja > Gość wprawił Katarzynę Cichopek w osłupienie. Padły słowa o niemieckim agencie z Trójmiasta. Aktorka zaniemówiła
Katarzyna Lendzion
Katarzyna Lendzion 07.01.2024 15:47

Gość wprawił Katarzynę Cichopek w osłupienie. Padły słowa o niemieckim agencie z Trójmiasta. Aktorka zaniemówiła

Pytanie na śniadanie
KAPiF, screen 'Pytanie na śniadanie', TVP2/ Gość wprawił Katarzynę Cichopek w osłupienie

Wygląda na to, że programy TVP nie potrafią znaleźć swojego miejsca w obecnie napiętej sytuacji medialnej i szamoczą się w skrajnościach, zwłaszcza ich gospodarze. Po raz kolejny piszemy o ”Pytaniu na śniadanie” - dziś chodzi o Katarzynę Cichopek i Macieja Kurzajewskiego, którzy chwieją się jak chorągiewki na wietrze. 

Medialne zmiany w TVP

Telewizja śniadaniowa uważana jest za najmniej inwazyjną, kontrowersyjną, a jej celem jest wpasować się w gusta wszystkich i wyciągnąć średnią ze skrajnych opinii. Mimo to nawet tak łagodny, niewymagający program jak ”Pytanie na śniadanie” wprowadza zmiany. W tym tygodniu władzę objęła tam nowa szefa - Kinga Dobrzyńska, pracująca w TVP przed erą PiS-u, co nasuwa nam myśl, że nowy model będzie się różnił zwłaszcza pod względem ideologicznym

W obliczu restrukturyzacji zagrożeni są wszyscy pracownicy, zwłaszcza gospodarze programu, którzy chcąc czy nie chcąc, stali się ”twarzami” pasma, reprezentując całą jego merytorykę. Za wcześnie na spekulacje dotyczące zwolnień, jednak można wyczuć, jak prowadzący zmieniają ton do wyszczególnionych tematów. Zaledwie wczoraj zaproszono do studia dwie homoseksualne pary — dumnie pokazano tęczową flagę (ostatni raz, kiedy była widziana przez przypadek na wizji, zwolniono pracownika produkcji), a Cichopek i Kurzajewski rozmawiali z nimi, jak gdyby wymazano ostatnich 8 lat. Zaznaczmy, że prowadzący nie protestowali, kiedy mówiono o ”ideologii LGBT” i generalnej nienawiści do osób homoseksualnych. Karolina Korwin Piotrowska opisała ich jako ”marionetki” oraz zaznaczyła, że ”nie ma sensu poświęcać im energii”.

"Pytanie na śniadanie": niesłychane sceny na wizji. Aleksander Sikora nagle zniknął, pojawiła się policja. "Został zatrzymany"

Bartosz Gelner w ”Pytaniu na śniadanie”

W niedzielę 7 stycznia do programu zaproszono Bartosza Gelnera, aktorka teatralnego i filmowego. Pretekstem do wywiadu była emisja nowego serialu szpiegowskiego zatytułowanego "Zatoka szpiegów” na antenie TVP1. Fabuła skupia się na postaci Franza Neumanna, w którą wciela się właśnie Bartosz Gelner. Franz jest młodym oficerem służby wywiadowczej Abwehry. Po odkryciu swojego polskiego pochodzenia postanawia zdradzić nazistom i zostać szpiegiem aliantów. Jego zadaniem jest pozyskiwanie informacji dotyczących działań niemieckiej marynarki wojennej Kriegsmarine w trakcie bitwy o Atlantyk.

Pierwszy odcinek zostanie nadany 7 stycznia. Zostaną w nim ukazane problemy głównego bohatera, Franza. Nie unika on alkoholu i narkotyków, dostępnych w obfitości w portowym mieście. Według streszczeń udostępnionych przez TVP Franz wplątuje się w bójkę w obronie kelnerki Anny podczas jednej z wizyt w barze.

Po incydencie okazuje się, że dziewczyna jest Polką z dzieciństwa bohatera. Gdy Anna sugeruje, że ojciec Franza był Polakiem, ten reaguje agresywnie i traci świadomość. Następnego dnia budzi się i znajduje zwłoki Anny pod oknem. Wygląda na to, że dziewczyna została wyrzucona z okna. Franz opuszcza miejsce zdarzenia, a następnie zostaje skonfrontowany przez barmana Johanna, który pokazuje mu dowód sugerujący, że to on zabił Annę. Johann proponuje układ: Franz otrzyma negatywy zdjęć w zamian za informacje interesujące brytyjski wywiad. Zdesperowany Franz, zafascynowany również informacją o polskim pochodzeniu ojca, zgadza się na współpracę.

 Zatoka szpiegów
 "Zatoka szpiegów" (fot. screen “pytanie na śniadanie” TVP2)

Polityczne kontrowersje w ”Pytaniu na śniadanie”

Niedzielna premiera nowego serialu TVP stała się okazją do rozmowy z Bartoszem Gelnerem. Do tej pory aktor unikał udziału w śniadaniowych programach Dwójki, argumentując to tym, że telewizja w ostatnich latach pełniła funkcje propagandowego płótna dla partii Prawo i Sprawiedliwość. Podkreślił to na początku rozmowy, zaskakując zarówno Katarzynę Cichopek, jak i jej partnera. 

Ja to dzisiaj w ogóle jestem taki podekscytowany, żeby nie powiedzieć podniecony po prostu, że jestem tu u państwa w "Pytaniu na śniadanie", co jest niesamowitym doświadczeniem. Szczególnie po ośmiu latach mojej nieobecności tutaj. A przyszedłem jako szpieg i to jeszcze niemiecki i to z Trójmiasta. Dobrze, że nie nazywam się Donald, tylko Franz- zażartował Bartosz Gelner na wstępie rozmowy. 

Prowadzący nie wiedzieli, jak mogą się odnieść do wypowiedzi. Gelner musiał zauważyć niezręczną ciszę, dlatego zaczął opowiadać o serialu. Żaden z gospodarzy nie skomentował później jego słów.