Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Sąsiedzi Sinead O'Connor przerwali milczenie. O tym rozmawiała z nimi tuż przed śmiercią
Paulina Antoniak
Paulina Antoniak 28.07.2023 15:22

Sąsiedzi Sinead O'Connor przerwali milczenie. O tym rozmawiała z nimi tuż przed śmiercią

Sinead O'Connor
REX/London News Pictures/EAST NEWS

Sąsiedzi Sinead O'Connor postanowili opowiedzieć o swoich relacjach z irlandzką, ostatnio zmarłą piosenkarką. Wyjawili także, że artystka przeprowadziła się niedawno do Londynu, aby czuć się mniej samotną po śmierci syna. Zdradzili, o czym rozmawiali z nią tuż przed jej śmiercią.

Sąsiedzi Sinead O'Connor wyjawili bardzo smutną prawdę

Urodzona w Dublinie Sinead O'Connor zmarła 26 lipca w wieku 56 lat. Znaleziono ją we własnym mieszkaniu w Londynie, po tym, jak najbliżsi piosenkarki nie mogli się z nią skontaktować. 

Według informacji, do których dotarł Times, Sinead O'Connor w rozmowach z sąsiadami wielokrotnie podkreślała, że przeprowadziła się do Londynu z powodu uczucia samotności, szczególnie dojmującego po utracie ukochanego syna. Według Pushpakumara Moragamana, który mieszkał naprzeciwko legendarnej gwiazdy, artystka mocno cierpiała po samobójczej śmierci 17-letniego Shane'a. Sąsiad piosenkarki wspomniał o ich wspólnej rozmowie o religii, wierze w Boga, zdrowiu psychicznym oraz utracie ukochanego dziecka. 

Syn Sylwii Peretti pod lupą prokuratury. Zapadła decyzja, to może być kluczowy dowód

Piosenkarka mówiła sąsiadom jak bardzo cierpi po utracie syna

Część sąsiadów piosenkarki nie miała pojęcia o tym, jak bardzo jest ona znana – zdali sobie z tego sprawę dopiero po tym, gdy podano wiadomość o jej śmierci do publicznej wiadomości. Sąsiad artystki wyznał, że rozmawiali regularnie. Wokalistka wielokrotnie mówiła o tym, że często czuje się zdruzgotana i przygnębiona, bywało, że przy tym mocno płakała. 

Sąsiedzi mówili także, że Sinead O'Connor była bardzo wierząca i mówiła o swojej religii z ogromną, niekrytą dumą. Podkreślała, jak jest to ważny dla niej aspekt życia. 

Świat żegna artystkę

W ostatnich dniach wiele osób poruszonych śmiercią artystki żegna ją na łamach mediów we wzruszających słowach. 

- Nie można nie dostrzegać jej ogromnego potencjału: była pionierką, aktywistką, jedną z pierwszych orędowniczek ruchu MeToo, dziesiątki lat przed tym, zanim stał się ruchem na skalę globalną. Dla mnie była prorokiem - napisał ostatnio Chas Newkey-Burden, irlandzki pisarz i dziennikarz. 

Źródło: Times

Tagi: Muzyka