Rozrywka.Goniec.pl > Telewizja > Nie żyje żona bohatera "Chłopaków do wzięcia", zmarła na jego rękach. Kulisy tragedii wywołują dreszcze
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 31.10.2023 12:54

Nie żyje żona bohatera "Chłopaków do wzięcia", zmarła na jego rękach. Kulisy tragedii wywołują dreszcze

Stanisław "Rambo" z "Chłopaki do wzięcia"
Bohater "Chłopaków do wzięcia" stracił żonę, fot. kadr z programu "Chłopaki do wzięcia", odc. 355, prod. Polsat Play, Monart3 / Pixabay / canva.com

W najnowszych odcinkach programu “Chłopaki do wzięcia” widzowie mieli okazję poznać Stanisława, którego nazwano "Rambo". Niewiele osób spodziewało się usłyszeć z jego ust wzruszającą historię o jego byłej ukochanej. Co takiego się stało?

Stanisław już kiedyś znalazł miłość życia. Niestety bezpowrotnie ją utracił

55-letni Stanisław pochodzi z Bogatyni, a przez większą część swojej aktywności zawodowej mieszkał w Czechach. W jednym z ostatnich odcinków sympatyczny jegomość postanowił otworzyć się przed widzami i podzielić się wyjątkowo smutną historią ze swojego życia.

Do programu "Chłopaki do wzięcia" Stanisław zgłosił się, tak jak wszyscy pozostali uczestnicy, z chęci znalezienia miłości. Niewiele osób zdawało sobie jednak sprawę, że tę mężczyzna znalazł już wcześniej... ale bezpowrotnie ją utracił. "Rambo" opowiedział historię o swojej żonie, która w pewnym momencie odeszła z tego świata. Historia, którą opowiedział, wzruszyła wielu widzów do łez.

Rambo z
Stanisław z “Chłopaków do wzięcia”, fot. kadr “Chłopaki do wzięcia” odc. 354, prod. Polsat Play
Uczestnik "Chłopaków do wzięcia" zmarł na zawał w wieku 31 lat. Nie był pierwszy, nie żyje już duża część członków show

Nowy uczestnik "Chłopaków do wzięcia" opowiedział wzruszającą historię

Za nami pierwsze odcinki nowego sezonu programu "Chłopaki do wzięcia", w którym poznaliśmy nowych mężczyzn, którzy marzą o prawdziwej miłości. Jednym z debiutantów i przyszłych gwiazd programu jest Stanisław, który nazywany bywa "Rambo". 55-letni mężczyzna podobnie jak i inni uczestnicy zgłosił się do programu w nadziei na to, że ponownie znajdzie miłość po tym, jak przed laty przeżył potworną tragedię.

W pierwszym odcinku ze swoim udziałem "Rambo" postanowił podzielić się z telewidzami wyjątkowo bolesną historią ze swojego życia. Okazuje się, że Stanisław już kiedyś znalazł kobietę, z którą chciał iść przez życie. Mężczyzna po 10 latach znajomości wziął ślub z pewną kobietą, ale niestety niedługo później zachorowała. 

Ukochana "Rambo" zmarła na jego rękach

Choć w swojej historii Stanisław nie zdradził szczegółów choroby ukochanej, to wyznał, że lekarze niemal od początku nie dawali jej wielkich szans na przeżycie. Sytuacja była beznadziejna i żona mężczyzny trafiła do hospicjum, gdzie regularnie odwiedzał ją Stanisław. Niestety od początku para wiedziała, że zbliża się najgorsze i nie było możliwości temu zaradzić. Podczas jednej z wizyt u żony w hospicjum, ta zmarła na jego rękach.

Jestem wdowcem. Byłem w związku przez 10 lat. Później żeśmy się pobrali, wzięliśmy cywilny ślub no i odeszła mi [...] Lekarz powiedział prawdę, że nie da się nic zrobić. Żeby była możliwość, to sam bym się z nią miejscami zamienił - wspominał w programie Stanisław.

Ostatnie miesiące opiekowałem się nią, musiałem ją oddać do hospicjum i było mi bardzo przykro z tego powodu. Przyjeżdżałem, zawsze brałem chorobowe, żeby być bliżej no i pewnego razu przyszedłem i umarła mi na rękach - wyznał "Rambo" w 354. odcinku popularnego programu.

Po śmierci żony mężczyzna był przekonany o tym, że już nigdy więcej nikogo nie pokocha. Z czasem zaczęła doskwierać mu samotność i zdecydował się rozpocząć poszukiwania nowej miłości - te okazały się nieskuteczne i Stanisław postanowił zgłosić się do programu "Chłopaki do wzięcia" w nadziei, że dzięki niemu znajdzie swoją drugą połówkę.

Stanisław z “Chłopaków do wzięcia”
Stanisław z “Chłopaków do wzięcia”, fot. kadr “Chłopaki do wzięcia” odc. 354, prod. Polsat Play