Krzysztof Jackowski konkretny jak nigdy. Zobaczył przyszłość Polski
Krzysztof Jackowski według krytyków z wątpliwą skutecznością para się jasnowidzeniem, a jego złowieszcze wizje dotyczące Polski zazwyczaj pozostają w sferze niespełnionych. Czy tak będzie także tym razem? Krzysztof Jackowski wyjawił, jak Polska będzie wyglądać już za kilka miesięcy. Realizm tej przepowiedni mrozi krew w żyłach.
Krzysztof Jackowski zobaczył przyszłość Polski
Krzysztof Jackowski ma tyle samo fanów, co oponentów, jednak jednego nie można mu zarzucić - w profetycznych wizjach dotyczących naszego kraju nigdy nie przebiera w słowach i nigdy nie przewiduje niczego dobrego. Niestety, najnowsze wyobrażenia geniusza z Człuchowa zachowane są w tej samej konwencji. Krzysztof Jackowski radzi, by rodacy mieli w zanadrzu przygotowany najpotrzebniejszy ekwipunek.
- W naszym kraju kojarzą mi się działania, gdzie będzie mogło być dużo wojska międzynarodowego i co jest istotne, nie będzie się nas pytało, nikt nie będzie nas pytał o zgodę - podkreślił wróżbita na łamach autorskiego kanału na YouTube. Chwilę później nieco obszerniej przedstawił swoje przekonania.
Poznaliśmy prawdę o ukochanym Andrzeja "Piaska" Piasecznego? Artysta od dawna go ukrywaKrzysztof Jackowski ostrzega Polaków
Krzysztof Jackowski w niezgłębionych meandrach swojej wyjątkowej wyobraźni ujrzał, że w Polsce może zostać wprowadzony tzw. sztuczny kryzys. Co dokładnie oznacza to określenie? Warto spojrzeć na to oczami eksperta.
- Pierwsze to, co czuję, to nie wydarzy się nagle, tylko to będzie narastało ze strony Polski - napięcie przy granicy z Białorusią. Ja zaznaczam, to będzie ze strony Polski narastało. W najbliższym miesiącu, dwóch, trzech miesiącach wschodnia część Polski będzie o wiele mocniej obładowana wojskiem, sprzętem, jak teraz. Ale wyraźnie poczułem, że to ze strony Polski będzie narastało to napięcie. Narracja będzie mówiła o incydentach na granicy. Opinia publiczna jakby się zorientuje szybko, że ta narracja jest na wyrost i to bardzo mocno na wyrost - przestrzega Krzysztof Jackowski.
- Może też ta narracja do czegoś innego prowadzić. Do usprawiedliwienia, że wschodnia część naszego kraju będzie mocno dozbrajana, bardzo dużo sprzętu będzie się tam stawiało, będzie mowa o zagrożeniu. Będzie też mowa, że zagrożenie byłoby o wiele większe, ale to odstrasza to, co się dzieje, taka będzie mowa, ale żeby też to nas nie zwiodło. My będziemy widzieli w tym przesadę, ponieważ pamiętacie, jak mówiłem o dużym i małym froncie. Nasz kraj jest w tym małym froncie, czyli ewentualność powstania jakiejkolwiek wojny to ten rejon Polski, Słowacji, Litwy, to jest mały front. I może tak być, że nie tylko Polska, ale także powiedzmy Litwa będą się dozbrajały na okoliczność zagrożenia ze strony Białorusi. Dlatego ta narracja z naszej strony, naszych mediów, będzie o wiele większa, żeby usprawiedliwić to, że front się formuje na ewentualną okoliczność poważniejszej wojny. Ja nie mam poczucia, by teraz ze strony Białorusi ktokolwiek chciał zaatakować nasz kraj - skwitował zaniepokojony i pełen ekspresji profeta. Jak potraktować jego złowieszczą wizję?
Nie wszyscy wierzą we wróżby Krzysztofa Jackowskiego
Wstrząśnięci internauci są przekonani, że aby nie zwariować, nie można bezrefleksyjnie wierzyć i poddawać się wróżbie Krzysztofa Jackowskiego. W sekcji komentarzy na jego profilu można przeczytać, że rok temu wróż widział "koniec", a Polską miały targać wielkie kryzysy i krachy, a nic z tych widowiskowych wizji wciąż nie miała miejsca.
Ci jednak, którym realna przepowiednia Krzysztofa Jackowskiego wydaje się prawdopodobna, nie mogą poddawać się emocjom. Krzysztof Jackowski radzi im, by nie decydowali się na ucieczkę ze wschodnij części Polski i nie zostawiali całego swojego dobytku. Strach będzie miał wielkie oczy, jednak lepiej będzie nie panikować. Wierzycie w przyszłość zapowiadaną przez Krzysztofa Jackowskiego?
Źródło: YouTube @ JASNOWIDZ Krzysztof Jackowski Official
