Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Krzysztof Jackowski wie, co się stało z Iwoną Wieczorek? "Miałem wizję"
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 20.07.2023 10:25

Krzysztof Jackowski wie, co się stało z Iwoną Wieczorek? "Miałem wizję"

Krzysztof Jackowski
kadr z filmu na kanale YouTube @ JASNOWIDZ Krzysztof Jackowski Official / materiały policyjne

Krzysztof Jackowski podzielił się ze światem swoimi nowymi przekonaniami dotyczącym Iwony Wieczorek. Na temat najbardziej znanego zaginięcia w Polsce obdarzony geniuszem profeta miał już kilka wizji, jednak niedawno ostatecznie utwierdził się w jednej, bardzo istotnej myśli.  Czy słowa Krzysztofa Jackowskiego oznaczają wyczekiwany przełom w sprawie Iwony Wieczorek? 

Sprawa Iwony Wieczorek. Zagadka, której nie rozwiązał nikt

Zaginięcie Iwony Wieczorek to sprawa wciąż nierozwiązana przez policję. Chociaż podejmowano wiele prób, nikt nie wie, co 17 lipca 2010 roku stało się z dziewczyną wracającą z klubu pieszo do domu ulicami Sopotu. 

Funkcjonariusze podejmowali różne ślady, jednak żaden nie zakończył się sukcesem. Iwona Wieczorek wciąż uznana jest za zaginioną, a jej matka dalej wierzy, że uda się odnaleźć córkę. W tej kwestii głos wielokrotnie zabierał także jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski. 

Potężne gradobicie w Polsce. Meteorolodzy ostrzegają, że to nie koniec

Krzysztof Jackowski o sprawie Iwony Wieczorek

Krzysztof Jackowski kilka dni temu podzielił się pewną anegdotą. Wynika z niej, że uduchowiony wróż od samego początku czuł, co stało się z Iwoną Wieczorek. W meandrach swoich przenikliwych wizji mógłby zobaczyć jeszcze więcej, jednak dziwnym trafem, uniemożliwił mu to współpracujący z nim dziennikarz. Dlaczego?

- Miałem wizję. To było dawno. Współpracowałem z regionalnym dziennikiem. Była taka rubryka, w której ja odpowiadałem na listy czytelników. Wyglądało to tak, że przyjeżdżał do mnie dziennikarz i pokazywał zdjęcia. I w tej kupie zdjęć było zdjęcie młodej dziewczynki. On mi je pokazał i powiedział do mnie, żebym coś o tej dziewczynce powiedział. Wtedy miałem wizję. Od razu powiedziałem, że ta dziewczyna nie żyje - wyznał wróżbita w Super Expressie. Dlaczego nie udało mu się odkryć więcej szczegółów? Krzysztof Jackowski sprytnie się usprawiedliwił. 

- Mówiłem, że kojarzy mi się ulicą Morską. Po tych słowach on się mnie zapytał, czy wiem, kto jest na zdjęciu. Odpowiedziałem, że nie wiem, bo skąd mam wiedzieć. Wtedy on mi powiedział, że to Iwona Wieczorek. To był błąd. Jakby mi tego nie powiedział, to może zobaczyłbym coś więcej niż tylko to, że Wieczorek nie żyje i ulicę Morską. To ta ulica, na której Iwony szukał Rutkowski  - zaznaczył przekonany o swoim wyjątkowym darze Krzysztof Jackowski. Czy podobnie brzmi jego ostateczne stanowisko w sprawie tego głośnego zaginięcia?

Krzysztof Jackowski nie ma złudzeń w sprawie Iwony Wieczorek

Krzysztof Rutkowski podobnie jak większość obserwatorów, niezbyt odkrywczo stwierdził, że sprawa Iwony Wieczorek najprawdopodobniej nigdy nie zostanie rozwiązana, a za jakiś czas kobieta zostanie uznana za martwą. 

- Kilkanaście lat temu, gdy jechałem do Gdańska w tej sprawie, usłyszałem do żony, że ta sprawa nigdy nie zostanie rozwiązana. Po tylu latach ja muszę przyznać jej rację. Ta sprawa prawdopodobnie nigdy nie zostanie rozwiązana - podsumował w tabloidzie. Jak sądzicie, czy złowieszcze wizje Krzysztofa Jackowskiego mają jakąś wartość dla organów ścigania?

Źródło: Super Express