Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Kaja Paschalska wprost o traumie po pracy na planie "Klanu". Tej sceny nigdy nie zapomni
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 28.06.2023 18:20

Kaja Paschalska wprost o traumie po pracy na planie "Klanu". Tej sceny nigdy nie zapomni

Izabela Trojanowska, Kaja Paschalska i Małgorzata Ostrowska-Królikowska
Kapif

W piosence Ryszarda Rynkowskiego użytej w czołówce "Klanu" padają słowa: "Życie, życie jest nowelą, raz przyjazną, a raz wrogą". To zdanie idealnie obrazuje perypetie jednej z największych gwiazd tej nieśmiertelnej produkcji. Kaja Paschalska dorastała na planie serialu i dzięki niemu zdobyła ogólnopolską rozpoznawalność, jednak nie wszystko, co związane z "Klanem", wspomina dobrze. Celebrytka gorzko odniosła się do tego, co działo się na planie i wyznała, jaka sytuacja wywołała u niej największą traumę. 

Kaja Paschalska trafiła do "Klanu" jako młoda dziewczynka

Kaja Paschalska gra w "Klanie" od pierwszych odcinków i wciela się w postać Oli Lubicz. Na planie telenoweli pojawiła się jako dziecko, jednak nie do końca umiała się odnaleźć wśród dorosłych ludzi. Jak konieczność dorastania pod okiem kamer ocenia z perspektywy lat? Okazuje się, że Kaja Paschalska nie wspomina tego czasu zbyt dobrze.

- Patrząc na to oczami dorosłej kobiety, niewyobrażalnym jest dla mnie wpuszczenie dziecka w świat dorosłych bez osoby, która byłaby stałym filtrem tego, co się dzieje, która tłumaczyłaby, chroniła i nie dopuszczała, żeby ono samo musiało odnajdywać się w nieadekwatnych do wieku sytuacjach. To, jak potoczyło się moje życie, dało mi ogromne możliwości, ale emocjonalny koszt tego był ogromny - gorzko wyznała Kaja Paschalska na łamach Wprost. 

Aktorka zapewniła, że nikt nie zmuszał jej do pracy w telenoweli, jednak rodzice nie do końca umieli poradzić sobie z nową sytuacją i nie udzielili jej wsparcia, jakiego powinni. 

Zabójstwo 27-letniej Polki w Grecji. Tajemnicze słowa Krzysztofa Rutkowskiego o "wymianie"

Kaja Paschalska gorzko wspomina początki na planie "Klanu"

- Na początku moi rodzice starali się mieć nad tym kontrolę, ale prawda jest taka, że to były inne czasy, inna świadomość, nie było takiego dostępu do informacji jak dziś. Myślę, że nikt specjalnie się nie zastanawiał, jak to powinno wyglądać i jaki to może mieć wpływ na psychikę małego, rozwijającego się człowieka. To były czasy innych priorytetów - zauważyła aktorka.

Kaja Paschalska podzieliła się również spostrzeżeniami na temat kolejnych niepowodzeń, jakie spotkały ją podczas wielokrotnych prób zerwania z wizerunkiem Oli Lubicz. Artystka próbowała swoich sił na rynku muzycznym, jednak żaden jej utwór nie został wielkim przebojem. Nie mogła także liczyć na ciekawe propozycje zawodowe, więc padła ofiarą największej zmory aktorów, czyli zaszufladkowania. 

- To była wielka szansa dla mnie, więc została podjęta decyzja, żeby wykorzystać ten golden ticket, bo nic dwa razy się nie zdarza. Nikt mnie do tego nie zmuszał. Ta praca sprawiała mi ogromną radość, co absolutnie nie zmienia faktu, że na tym etapie rozwoju powinnam budować siebie inaczej i gdzie indziej: wśród rówieśników, w naturalnym środowisku i nieprzyspieszonym tempie. Moje dzieciństwo z jednej strony może wydawać się ciekawe i pełne możliwości, z drugiej: było specyficzne i trudne. Pewne rzeczy muszę prostować do dziś - powiedziała Kaja Paschalska. W rozmowie z Wprost słowo trauma padło dopiero pod koniec. Jaka przykra sytuacja pozostanie w pamięci gwiazdy na całe życie?

Kaja Paschalska o traumie na planie "Klanu"

Kaja Paschalska opowiedziała anegdotę, którą raczej wolałaby wyprzeć z pamięci. Mowa o stresie i wstydzie towarzyszącym jej jako  nastolatce podczas nagrywania pewnej intymnej sceny.

- Pamiętam scenę mojej postaci, która dotyczyła pierwszej miesiączki i dwunastoletnią siebie ze świadomością, że miliony ludzi, w tym moi rówieśnicy, będą na to patrzeć i się ze mnie śmiać. Dla dojrzewającej dziewczynki nie ma bardziej intymnego tematu. Kolejna sprawa to wchodzenie w wiek, w którym przestajesz być dziewczynką, a zaczynasz podlotkiem, młodą kobietą, którą zaczyna się interesować płeć przeciwna - mówiła straumatyzowana Kaja Paschalska. Jak sądzicie, czy wkrótce zdecyduje się jeszcze śmielej opowiedzieć o kulisach pracy w"Klanie"?

Źródło: Wprost