Rozrywka.Goniec.pl > Lifestyle > Wysyłała SMS-y do zmarłego taty. Po 4 latach dostała odpowiedź
Jakub Franek
Jakub Franek 03.01.2023 18:08

Wysyłała SMS-y do zmarłego taty. Po 4 latach dostała odpowiedź

iphone-g3d09622a3 1920
pixabay.com/releaxhotels

23-letnia kobieta z Arkansas po śmierci swojego ojca wysyłała wiadomości SMS na jego numer telefonu. Nie spodziewała się uzyskać odpowiedzi, jednak po 4 latach ją otrzymała. Dziewczyna podzieliła się swoją historią w mediach społecznościowych. Treść wiadomości zwala z nóg.

Rodzaj terapii

Śmierć członka rodziny wywiera nieodwracalny wpływ na ludzką psychikę. Ludzie często podejmują działania mające na celu uśmierzenie bólu po utracie ukochanej osoby. Pewna 23-letnia Amerykanka z Arkansas postanowiła zacząć pisać SMS-y na numer swojego ojca właśnie po to, aby pomóc sobie pogodzić się ze stratą:

- Cześć tato, to ja. Jutro znów będzie ciężki dzień. Minęły już cztery lata, od kiedy Cię straciłam i nie ma dnia, żebym za Tobą nie tęskniła. Dużo się wydarzyło w tym krótkim czasie, ale jestem pewna, że to wszystko wiesz, bo przecież regularnie Ci o tym piszę. - Zaczęła swoją wiadomość w czwartą rocznicę śmierci swojego Ojca.

Te cztery lata wiadomości są swego rodzaju dziennikiem. Kobieta opowiada o swoim codziennym życiu, jak i dużych wydarzeniach — o zawodach miłosnych i wygranej walce z rakiem. Wykłada w SMS-ach wszystkie swoje osobiste troski, nie spodziewając się, że ktokolwiek je czyta.

Niesamowita odpowiedź

Czego nie przewidziała — numer jej zmarłego ojca był aktywny. Każda jej wiadomość została przez kogoś przeczytana, o czym młoda kobieta nie wiedziała. W czwartą rocznicę śmierci swojego ojca otrzymała wzruszającą odpowiedź.

- Cześć kochanie, nie jestem Twoim tatą, ale przez ostatnie 4 lata odbierałem wszystkie Twoje wiadomości. Bardzo czekam na Twoje poranne SMS-y i wieczorne raporty. Mam na imię Brad i straciłem córkę w sierpniu 2014 roku w wypadku samochodowym, a Twoje wiadomości utrzymywały mnie przy życiu. - Czytamy.

Mężczyzna, który ją odpowiada, składa jej kondolencje z powodu straty ojca. Mówi, że chciał odpisać już wcześniej, ale bał się, że złamie jej serce odbierając jej sposób, w jaki radziła sobie ze stratą.

- Dziękuję Ci za codziennie wiadomości, przypominasz mi, że Bóg istnieje i że to nie moja wina, że moja mała córeczka odeszła. Bóg dał mi Ciebie, mojego anioła i wiedziałem, że ten dzień nadejdzie. Wszystko będzie dobrze, idź do przodu każdego dnia i świeć światłem, które dał Ci Bóg. Przykro mi, że musisz przez to przechodzić, ale jeśli Cię to pocieszy, to wiedz, że jestem z ciebie bardzo dumny! - kończy wiadomość.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

źródło: metro.co.uk

Tagi: