Rozrywka.Goniec.pl > Telewizja > "Twoja twarz brzmi znajomo": Niezwykłe wzruszenie w programie. W studio pojawiła się Irena Santor
Paweł Sekmistrz
Paweł Sekmistrz 18.03.2022 22:41

"Twoja twarz brzmi znajomo": Niezwykłe wzruszenie w programie. W studio pojawiła się Irena Santor

Irena Santor
"Twoja twarz brzmi znajomo"/Polsat 18.03.2022

Irena Santor zaskoczyła widzów oraz wcielającą się w jej rolę Anię Rusowicz i nieoczekiwanie pojawiła się w studio "Twoja twarz brzmi znajomo". Była wokalistka grupy Dezire zalała się łzami.

Występ Ani Rusowicz nagrodzony został przez jury i innych uczestników show oklaskami na stojąco. Chwilę później doszło do nieprawdopodobnych scen.

Jeden z najlepszych występów "Twoja twarz brzmi znajomo"

Za nami trzeci odcinek 16. sezonu popularnego show Polsatu, "Twoja twarz brzmi znajomo". Widzowie po raz kolejny cieszyli się niezwykłymi występami uczestników. Karolina Pisarek zaprezentowała się jako Roy Orbison, Andrzej Kozłowski jako Freddy Mercury, a Viki Gabor wcieliła się w postać Avy Max.

Jury i uczestnicy mieli wyjątkowo trudny orzech do zgryzienia, ponieważ wszystkie występy stały na bardzo wysokim poziomie. Królowa okazała się być tylko jedna, a scena piątkowego wieczoru należała do Ani Rusowicz.

Dawna wokalistka grupy Dezire ucharakteryzowana była na Irenę Santor i wykonała jeden z największych przebojów piosenkarki, "Tych lat nie odda nikt". Występ okazał się być tak oszałamiający, że wszyscy obecni w studio wstali, by nagrodzić piosenkarkę gromkimi oklaskami.

To, co nastąpiło później, wywołało jeszcze większą euforię. Na scenie, obok Ani Rusowicz, nieoczekiwanie pojawiła się prawdziwa Irena Santor. Wcielająca się w jej rolę wokalistka nie mogła uwierzyć własnym oczom.

Irena Santor kradnie show

- Cudownie, jak dobrze, że ciebie widzę - to tak, jakbym widziała siebie - powiedziała zachwycona Irena Santor do swojej naśladowczyni z "Twoja twarz brzmi znajomo".

Legendarna polska piosenkarka zdradziła, że Anię Rusowicz poznała, jeszcze gdy ta była małą dziewczynką, podczas wizyty u jej rodziców. Bawiła się z nią nawet jej zabawkami, a przezorna i rezolutna Ania miała ostrzegać ją, by przypadkiem ich nie zepsuła.

Rusowicz dosłownie zalała się łzami i uklęknęła przed swoją idolką, na co Irena Santor odwdzięczyła jej się pełnymi ciepła uściskami. Członkowie jury byli wyraźnie wzruszeni scenami rozgrywającymi się w studiu.

- Byłaś tak znakomita, to było złudzenie jeden do jednego, to jest jedno z tych przeżyć, dla których ja tutaj siedzę i to się nie zdarza często, by przeżywać takie wzruszenie - przyznała Małgorzata Walewska.

- Ja pamiętam "małą" jak była malutka, a teraz ona śpiewa moja piosenki. Czy ja nie jestem szczęśliwym człowiekiem? - zastanawiała się na głos Irena Santor.

Kolejny odcinek pełen niespodzianek

Ostatecznie, to właśnie Ania Rusowicz zdobyła w odcinku najwięcej punktów, choć podczas oceniania, Danzel stale dotrzymywał jej kroku. Nieznający języka polskiego belgijski piosenkarz z pewnością będzie miał niełatwe zadanie w kolejnym odcinku show, w którym będzie musiał wcielić się w postać lidera Dżemu, Ryszarda Riedla.

Zwyciężczyni odcinka natomiast wyraźnie nie była zadowolona z wylosowanego przez nią w końcówce programu Marka Gwiazdowskiego z zespołu disco polo MIG, którego będzie musiała przedstawiać za tydzień.

- Czy mogę się od tego jeszcze wy-MIG-ać? - żartowała patrząc niepewnie na Macieja Dowbora.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: goniec.pl