Te polskie gwiazdy dawno temu odcięły się od kościoła. Lista jest zaskakująco długa

Które gwiazdy dokonały apostacji?

Liderem listy nie może być nikt inny, jak Adam Darski. Mroczny Nergal na bakier z hierarchami kościoła ma od dawna nie tylko ze względu na swoją muzyczną twórczość. Doświadczony w sądowych bojach z duchownymi wokalista uważa się za ateistę, chociaż aby mógł oficjalnie się nim nazywać, musiał spełnić kilka surowych warunków. 

We Włoszech, kraju podobnie jak Polska na wskroś katolickim, apostazję można załatwić bezboleśnie, bo drogą pocztową. U nas dla potencjalnego apostaty jest to często droga, tfu, przez mękę - ubolewał, przy okazji bez zbędnych subtelności okraszając religią jako "duchowe niewolnictwo". 

Nergal we Wprost zachęcał, by inni poszli jego śladem. Posłuchał go polityk Lewicy. 

Robert Biedroń ze względu na swoje poglądy zawsze by na bakier z nauczaniem i tradycjami katolickimi. Jako jeden z liderów inicjatywy walczącej o zalegalizowanie w Polsce małżeństw jednopłciowych twierdzi, iż nie mógł postąpić inaczej. Już jakiś czas temu wskazał, że m.in. przez ten problem liczba apostazji w Polsce wciąż wzrasta. 

Odeszłaś, odszedłeś z Kościoła? Jesteś już po apostazji? Nie jesteś sam, sama i jest nas coraz więcej! Jak dużo? To właśnie chcemy sprawdzić i dlatego ruszamy z inicjatywą licznikapostazji.pl! - pisał Robert Biedroń w mediach społecznościowych. 

Kolejną gwiazdą, która stanowczo i na własne życzenie odcięła się od wiary katolickiej, jest znana z serialu "O mnie się nie martw" Aleksandra Domańska. W jej przypadku na to zdecydowanie posunięcie duży wpływ miał upływ czasu, ponieważ artystka od wielu lat otwarcie wyrażała swoją niechęć do praktyk stosowanych w polskim kościele. Swoje racje wyraziła jasno w specjalnej odezwie do fanów. 

Jestem za oddzieleniem państwa od kościoła. Niedługo dokonam apostazji, co bardzo mnie cieszy - zapowiedziała. 

Kto jeszcze poszedł jej ścieżką i również wypisał się z kościelnych ksiąg?

Anna Guzik wyjawiła prawdę na temat swojej wiary. Wspomniała o apostazji Czytaj dalej

Które gwiazdy są niewierzące?

Margaret, niedoszła reprezentantka Polski na Eurowizji, uznała, że odpowiednim miejscem na opowiedzenie o swoich religijnych zaszłościach będzie Playboy. Piosenkarka oceniła niektóre z myśli katolickich jako krzywdzące, jednak nie podała konkretnych powodów apostazji. 

Mam takie wspomnienie z okresu nastoletniego, gdy jeszcze regularnie byłam przymuszana do chodzenia do kościoła i co tydzień spowiadałam się z masturbacji. [...] Z perspektywy czasu przeraża mnie, jak bardzo poznawanie własnego ciała było i jest stygmatyzowane - wyjawiła. 

Margaret swoje rozterki spuentowała później na swoim oficjalnym profilu. 

Nie występuję z Kościoła z powodu żadnego konkretnego zdarzenia. Jestem osobą niewierzącą i za fair konsekwencje tego uważam wypisanie się z grupy, do której już nie należę - pisała. 

W o wiele łagodniejszym tonie na temat apostazji wypowiadała się Olga Bołądź.

Olga Bołądź w Zwierciadle przyznała, że mimo wszystko nadal ma spory szacunek do osób wierzących w Boga, jednak sama już do nich nie należy. Podczas wywiadu padły konkretne sformułowania. 

Nie jestem już katoliczką, choć byłam nią przez wiele lat. Szanuję wspaniałych ludzi, których poznałam w Kościele, ale wiara jest dla mnie czymś więcej niż religią - podsumowała Olga Bołądź. 

Następne znane osoby, które stracił Kościół Katolicki, również miały swoje powody.

Te gwiazdy odwróciły się od kościoła. Maryla Rodowicz, Artur Barciś, Renata Dancewicz

Renata Dancewicz już w dzieciństwie uświadomiła sobie, że wiara w Boga nie jest dla niej. Oburzał ją wszechobecny patriarchalizm i to, jak niesprawiedliwie traktowane są kobiety, które w porównaniu do mężczyzn nie mają wysokiego miejsca w kościelnej hierarchii. Gdy aktorka osiągnęła pełnoletność, nie miała już żadnych wątpliwości, a apostazja była finałem gorzkich rozważań o kościele.

Artur Barciś o swoich prywatnych wierzeniach nie zwykł mówić mediom, jednak doniesienia, jakoby był gorliwym katolikiem, spowodowały, że poczuł się wywołany do odpowiedzi. W Plejadzie wyznał, że taki portret nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, a z Kościołem Katolickim nic go nie łączy od wielu lat. 

Niedawno przeczytałem wywiad, którego nigdy nie udzieliłem. Wyszedłem w nim na żarliwego katolika, wręcz dewotę. Podczas gdy ja z Kościołem już dawno się pożegnałem - krótko acz dosadnie komentował Artur Barciś. 

Maryla Rodowicz także nie ukrywa, że z religią nie jest za pan brat. Królowa polskiej muzyki z Kościołem Katolickim, jak twierdzi, nie ma żadnych relacji. Chyba że liczą się pozory przy okazji tradycyjnych i obchodzonych uroczyście w Polsce świąt. 

Nie jestem praktykującą katoliczką. Nie chodzę do kościoła regularnie. Mój kontakt polega na tym, że jak jest Wielkanoc, to dzieci idą z koszyczkiem - kąśliwie przyznała w rozmowie z Pomponikiem. 

Czy Maryla Rodowicz za kilka lat odmieni swoje religijne oblicze i pójdzie śladem Violetty Villas? Nic na to nie wskazuje, a gwiazda z przekonaniem od dawna  trzyma się swoich postanowień.

Źródło: Pomponik, Plejada, Zwierciadło, Playboy, Wprost