Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Jarosław Jakimowicz nadal nie pogodził się ze zwolnieniem? Pokazał prywatne rozmowy i uderza w byłą koleżankę
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 24.07.2023 12:59

Jarosław Jakimowicz nadal nie pogodził się ze zwolnieniem? Pokazał prywatne rozmowy i uderza w byłą koleżankę

Jarosław Jakimowicz
KAPIF

Jarosław Jakimowicz do niedawna należał do panteonu gwiazd Telewizji Polskiej, ale w dość skandalicznych okolicznościach pożegnał się z pracą. W swoim stylu były prezenter zaczął rzucać irracjonalne oskarżenia i oznajmił, że to on odszedł. Teraz uderza w byłą koleżankę z TVP, publikując prywatne rozmowy.

Była gwiazda TVP publikuje prywatne rozmowy

Były "młody wilk" zwolniony został z Telewizji Polskiej w okolicznościach skandalu, gdyż zarzucano mu, że miał w sposób nieodpowiedni zachowywać się w obecności współpracujących z nim kobiet. Jakby tego było mało, Jarosław Jakimowicz najpierw publicznie zaatakował Samuela Pereirę, wicedyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej i kierownika TVP Info, a teraz uderzył w Agnieszkę Oszczyk, z którą przez pewien czas prowadził program "W kontrze".

Jarosław Jakimowicz opublikował w mediach społecznościowych prywatne rozmowy z prezenterką, która całkiem niedawno komunikowała, że nigdy się z celebrytą nie kolegowała i nie mogła znaleźć wspólnego języka.

- Nie kolegowałam się z Jarkiem, mówiliśmy zupełnie innymi językami zarówno na antenie, jak i poza nią. Poza programem nie mieliśmy kontaktu. W trakcie wspólnej pracy nie miałam jednak problemu z tym, by mówić mu, co mi się nie podoba - mówiła niedawno Agnieszka Oszczyk w rozmowie z "Faktem" na temat zwolnienia byłego aktora.

"Królowe życia". Cztery jego partnerki nie żyją. Jego obecna dziewczyna jest 30 lat młodsza

Jarosław Jakimowicz uderza w Agnieszkę Oszczyk

Jarosław Jakimowicz poczuł się dotknięty słowami byłej koleżanki i zdecydował się zareagować. Zdaniem byłego prowadzącego "W kontrze", skargi na niego padły "z polecenia" Samuela Pereiry, wicedyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej i kierownika TVP Info.

- Po co panie bawią się w te kłamstwa, chyba nietrudno się domyślić. Generalnie 3 z 4 pań, które mają pod dyktando Pereiry żale do mnie, siedzą cicho, ale Oszczyk postanowiła się uaktywnić. Ciekawe, na co liczy? Chyba jeszcze nie wie, jak działa babranie się w błocie - napisał Jarosław Jakimowicz na Instagramie, publikując przy okazji fragmenty prywatnych rozmów z Agnieszką Oszczyk.

Jarosław Jakimowicz w swoim stylu zwrócił się do internautów

- Nie miała ze mną, żadnego kontaktu poza programem i oczywiście tradycyjna melodia: różnił nas język. Nagrywaliście kiedyś kogoś przez telefon albo posługiwaliście się nagraniami przez kogoś podstępnie nagranymi? No właśnie, ale Oszczyk nie miała z tym problemu, to ja nie widzę problemu w upublicznieniu kilku screenów. I tak wybrałem takie, żeby ktoś niewinny nie dostał rykoszetem - napisał w swoim poście Jarosław Jakimowicz.

Zdaniem byłego aktora cały spór z Agnieszką Oszczyk wynikał z tego, że to on został wydawcą, który decyduje o tym, co pojawi się w programie.

- Nie mogła pogodzić się z tym, że to ja byłem wydawcą, który decyduje [...] jeżeli ktoś myśli, że TVP to monolit wyznań, przekonań politycznych etc., to jest w błędzie. Przecież tam są ludzie, którzy pracują po 10,20 i więcej lat. Za kogo przyszła Oszczyk? Uruchomić trzeba myślenie - podsumował były "młody wilk".